Trójkot birmański n° 2 - wreszcie jest lato!

[Wojtek]

No proszę: jeden mały Bą żur i jak pięknie się temat rozwinął

[Birfanka]

Wszystkim sie nazwy lokalne poprzypominaly
Wdzieczny temat

[anulka111]

MIlego dzionka

[kalair]

TRÓJKOCIKU I KOTECZKI!

[Birfanka]

Witam

Dzien sie zaczal troche hardcorowo z winy Fifinki, no ale...
Wychodzimy znow dzis wieczor, to sie zrelaksuje.
A potem prawie tydzien bez baletow, na zlapanie oddechu

Skoncze moze wycieczke po Prowansji, bo niedlugo zdjecia z Burgundii beda

Rynek prowansalskiego miasteczka w dzien targowy:


Urokliwe ryneczki, waskie uliczki, przejscia i zakamarki:












Spodobal mi sie trotuar z kamiennych plyt:


Wejscie do piwiarni:


Widoki z drogi powrotnej:

[Hańka]

Ech, właśnie zzieleniałam z zazdrości...

[anulka111]

Piekne foty-opowiadaj co Fifinka zrobila Ci

[dalia]

ale pieknie
uwielbiam takie klimaty

[Birfanka]

Jak lubicie takie foty, to moge jeszcze kiedys wrzucic kilka z grudnia, z regionu Gigondas/Luberon . W grudniu co prawda Prowansja nie jest tak ladna jak w maju, ale zawsze ladna...

Haniu, ja zzielenialam troszke, jak zobaczylam dom naszych gospodarzy, mimo ze wole styl bardziej tradycyjny . No i 250 m2 jednak zdecydowanie nie chcialabym sprzatac- sprzatac samej takie hektary, quelle horreur!

(...) opowiadaj co Fifinka zrobila Ci

Co zrobila?
Się autozacytuję:

To co zwykle, lecz w wersji spotegowanej
Nawet bym sie nie zdenerwowala, w koncu juz sie zdazylam przyzwyczaic, tylko ze akurat w pospiechu wybiegalam z domu, bo na stragan z wiejskim chlebem trzeba isc wczesnie, inaczej zabraknie-w srode nie zdazylam wlasnie (no i dzis tez prawie zabraklo, dostalam ostatnie 1 i pol bochenka ).
Mianowicie, wczoraj wieczorem Pupusz wzgardzil mieskiem indyka i podzarl mocno chrupki Fifince, wiec ta byla rano glodna. W zwiazku z tym rzucila sie rano na chrupki jak wołoduch i pozarla blyskawicznie swoja porcje oraz pol niedojedzonej porcji starszakow. Jak zwykle w takich przypadkach przeladowania zoladka, zwymiotowala rozmiekle chrupki, ale tym razem dala z siebie wszystko
Trzy wypluwki w korytarzyku, trzy w pokoju i cztery rozmazane w WC (az specjalnie policzylam )
Ukoronowaniem wszystkiego (la cerise sur le gâteau, rzec mozna ) byl moczowy kleks przed zamknietymi drzwiami lazienki, jako zwyczajowe zamanifestowanie niezadowolenia z faktu owych drzwi zamkniecia (a zamknac musialam, chwilowo, z powodu wietrzenia i szeroko otwartego okna). Uff, juz mi para zeszla. W dodatku wczoraj wieczor Cesarzowa raczyla zwomitowac okazala kielbaske z siersci na swiezo uprana biala narzute-ale to juz taki standard, ze nawet mnie nie wkurza...narzuta apiać w praniu.
Kotki som kochane!

La cerise sur le gâteau-wym. laseriz sjur le gato-doslownie "wisienka na torcie" = szczyt wszystkiego
Quelle horreur!-wym. kel oror=co za koszmar!

[anulka111]

Ja nie zdawalam sobie sprawy ,ze pawiki moga byc seryjne


z narzuta norma, moja Gapka w wersji zabloconej kocha moje jasne narzuty

[Birfanka]

A ja nie zdawalam sobie sprawy, ze pawiki moga NIE BYC seryjne

U moich wszystkich kotow wystepuja minimum dwuczesciowe, wersja najczestsza to trojkowa, a tu juz Fifinka pojechala po bandzie

Z narzuta norma jak najbardziej...

[anulka111]

Gucio zalatwil mi na wylot nowiutkie zaslonki z organzy, do ktorych juz zaczynalam sie przywiazywac

[Birfanka]

Zaslonki tez norma

Dlatego u mnie ich od lat nie ma, masz pecha, ze lubisz, bo mi ich nie brakuje, ale rozumiem, ze Tobie ciezko sie obejsc...
Wspolczuje!

Sprobuj moze jakichs solidniejszych niz organdyna
Nie lubisz lnu?

[anulka111]

moje koty wiedza,ze ja kocham zaslonki i wara od nich .....organza to super material tak slicnzie wygladaja.....i basta

[Birfanka]

Hyhy

Twoje koty to wiedza, ale Gucio TEZ najwyrazniej je kocha, i basta

Osobiscie sie juz pozbylam iluzji w kwestii moich kotow i firanek
ale probuj dalej, moze Twoje sie dadza wychowac-w koncu Gucio to nie normalny kot, lecz ragdoll, wiec moze jakies szanse sa