Maleńkie, chore rudasiątka - potrzebne kciuki za oczka :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt maja 28, 2010 10:35 Re: Maleńkie, chore rudasiątka - potrzebne kciuki za oczka :(

Liwia, jakby co znam cudowną WET kociarę ponad miarę. Przyjmuje w trzech miejscach, w filiach chorzowskiej lecznicy, w tym w Katowicach. Ufam jej :wink: Jest dobrym człowiekiem, ma czuja. Jakby co - pisz PWa ! Może warto przekonsultować.
U jakiego WETa marfefiątka leczysz ? :)
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt maja 28, 2010 11:10 Re: Maleńkie, chore rudasiątka - potrzebne kciuki za oczka :(

U dr Bireckiego, z Szałwiowej :)
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt maja 28, 2010 11:13 Re: Maleńkie, chore rudasiątka - potrzebne kciuki za oczka :(

A to nie znam. Ale jakbyś chciała skonsultować to wiesz ... :wink:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt maja 28, 2010 14:52 Re: Maleńkie, chore rudasiątka - potrzebne kciuki za oczka :(

Marfefiątka, zwane też Karotkami, a także Bursztynkiem i Amber ;) - trochę lepiej. Dostały steryd, widzę poprawę...
Są cudne, megakontaktowe, mają tylko wyraźną tentencję do włażenia we własne kupy, więc niestety prawie codziennie muszą być lekko przepierane. Chłopczyk sam się nie myje, dziewuszka próbuje. Nie pisałam jeszcze, że są wyjątkowo dzielne. Nie lubią zakraplania oczek, gdy zbliża się krytyczny moment zaciskają je, naiwnie wierząc, że któraś dawka je ominie. Dziewczynka zmienia się w malutką, wściekłą furię, gdy ktoś przeszkadza jej w jedzeniu i wydaje barrrrdzo groźne odgłosy...

Psiama - dzięki, w razie potrzeby - będę pisać. Na razie nie planuję zmiany weta, ufam obecnemu i jeszcze nigdy się na nim nie przejechałam :)
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt maja 28, 2010 14:58 Re: Maleńkie, chore rudasiątka - potrzebne kciuki za oczka :(

Eh, herpes jest paskudny :( Zdjęcia poglądowe, słabe, ale cośtam widać - wydaje mi się, że poprawa jest widoczna. U chłopczyka ciągle mocno nachodzi powieka, ale chyba widać jakąś różnicę?
ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt maja 28, 2010 16:44 Re: Maleńkie, chore rudasiątka - potrzebne kciuki za oczka :(

Widać różnicę :mrgreen: Jest ciut lepiej!

osspdg

Avatar użytkownika
 
Posty: 1922
Od: Wto sie 05, 2008 9:09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Post » Pt maja 28, 2010 19:34 Re: Maleńkie, chore rudasiątka - potrzebne kciuki za oczka :(

Też widzę różnicę.
Nadal mocne :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt maja 28, 2010 19:40 Re: Maleńkie, chore rudasiątka - potrzebne kciuki za oczka :(

wygrzebią sie z tego, nie mają wyjścia :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt maja 28, 2010 20:47 Re: Maleńkie, chore rudasiątka - potrzebne kciuki za oczka :(

Oczka duuużo ładniejsze :) Zobaczysz, jakie piękności Ci wyrosną :)
Obrazek

Kot też człowiek

Mishila

 
Posty: 290
Od: Śro kwi 14, 2010 16:50
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob maja 29, 2010 8:09 Re: Maleńkie, chore rudasiątka - potrzebne kciuki za oczka :(

Liwia_ pisze:Są cudne, megakontaktowe, mają tylko wyraźną tentencję do włażenia we własne kupy, więc niestety prawie codziennie muszą być lekko przepierane.


Może rude tak mają? :roll:
Mój rudzielec, kiedy był taki malutki, potrafił wyjść z kuwetki z kupalem na grzbiecie 8O potem stał w miejscu, brzydził się ruszyć i płakał w niebogłosy :ryk:

Nie mogę nic doradzić w sprawie oczek, bo na szczęście nie mam w tym doświadczenia... ale kciuki trzymam :ok:

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie maja 30, 2010 1:16 Re: Maleńkie, chore rudasiątka - potrzebne kciuki za oczka :(

ObrazekObrazek
Może faktycznie rude tak mają, nie mam wcześniejszych doświadczeń z rudymi ;) Póki co stwierdzam już z niezachwianą pewnością, że oczka są lepsze, niż były. Maluchy dokazują, mruczą i siusiają na okrągło ;) Kochane są...
Piękności wyrosną z nich na pewno, ale jak dla mnie już tymi pięknościami są - są cudownie puchate, okrąglutkie, a ich brzuszki, podusie i szczurze ogonki to cud absolutny :D
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Nie maja 30, 2010 16:22 Re: Maleńkie, chore rudasiątka - potrzebne kciuki za oczka :(

Oj, będzie o nie bitwa...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie maja 30, 2010 16:40 Re: Maleńkie, chore rudasiątka - potrzebne kciuki za oczka :(

Bardzo się ciesze, że maleńtasy lepiej, bo to widac ! :1luvu: Z kupalkami to trzeba dac im czas i będzie cacy :D
Dobry zaufany wet to jak milion dolarow :wink:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Nie maja 30, 2010 16:52 Re: Maleńkie, chore rudasiątka - potrzebne kciuki za oczka :(

Taak, też mi się wydaje, że się po nie będzie zgłaszać dużo mało odpowiedzialnych domów, tak to jest z "chodliwymi" kolorami (choć ostatnio mam telefony głównie o whiskasiki, nie rude ;) )
Pozanudzam czytających całą sesją maluszków ;)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Nie maja 30, 2010 16:57 Re: Maleńkie, chore rudasiątka - potrzebne kciuki za oczka :(

Śliczności :1luvu:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 15 gości