Dopiero doczytałam... Z Caviarnii tu trafiłam... Matusiuuuuuuu, nie
Nie mogę uwierzyć

On czekał, czekał na _kathrin, żeby móc spokojnie odejść w ciepłym, domowym kąciku w obecności ludzi, którzy podarowali mu coś, co dla schroniskowego kota jest najwspanialszą rzeczą- dom.
[*]