Nasz Pięciokot. cz.15 PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 27, 2010 12:43 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

jesteśmy :oops:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Czw maja 27, 2010 12:51 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Shira, ja to widziałam i mało nie padłam. :ryk: Miyuki naprawdę jest walnięta.
Witaj Agatko! A czemuż tak się płonisz? 8O
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw maja 27, 2010 13:09 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Bo mamy lekkie spóźnienie, już 4 strona...
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Czw maja 27, 2010 13:16 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Luuuz... Przecież nie zawsze musisz być wszędzie - zdarza mi się czasem ledwie zdążyć na 10 stronę żeby podsikać wątek i... No, dobra, wtedy to już czuję zażenowanie. Ale 4? Wątek świeżutki przecież.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw maja 27, 2010 15:29 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

A moje maleństwo ma 4,5 miesiąca :mrgreen: i chyba zaczyna ząbkować :(

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Czw maja 27, 2010 15:30 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Dość wcześnie, ale do przyjęcia przecież. Nie zazdroszczę, mam nadzieję że bez biegunek.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw maja 27, 2010 18:08 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

... zaznaczę....

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Czw maja 27, 2010 18:09 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Nowy zapaszek w wątku? :mrgreen: Witam cieplutko!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw maja 27, 2010 20:19 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Jestem.

Klara mi choruje. Znowu zapalenie ucha! Wetka mówi, że albo faktycznie jest polip, albo coś, albo to od zęba, bo po stronie chorego ucha jest ząb zropiały do usunięcia.

Jutro lecę do PRL-u, na wesele (rzygać mi się chce na samą myśl :evil: ). Klarze brat będzie ucho zakrapiać przez ten czas (5 dni :evil: ). 10 dni antybiotykoterapia douszna, kontrola i zaplanowanie zabiegu. Trzeba zęba usunąć i zajrzeć głęboko w ucho. Teraz się nie dało, bo wosk z jakąś ohydną wydzieliną je zatkał doszczętnie. Przedwczoraj wyglądała, jakby była w agonii. Musiało jej to ucho dać popalić. Dostała krople u wetki, potem jeszcze w domu i... ożyła :D

To już chyba 4 zapalenie ucha! Denerwuję się. Oczywiście wyobraźnia pracuje, co nie?!
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Czw maja 27, 2010 22:06 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

kinga w. pisze:Trzech synów i córkę. 22, 21, 2x18 lat.


Ojej, to już wyrośnięte :lol: ciekawe czy będą pomagać :?: :mrgreen:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pt maja 28, 2010 6:46 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Cameo, nie sądzę. Ja urodzę najprawdopodobniej w UK (taki jest gryplan) a dzieciarnia zostaje w Polsce. Przynajmniej na razie się nie wybierają żadne. Z resztą nawet gdyby to Bździągwa się strategicznie zdążyła zarzec że "jak coś to sama bawisz". :ryk:
Dora, współczuję. Co jest? Młody kot i taki ząb?? Biedulka, to cholernie boli więc mogła nie mieć chęci na zabawy. Spokojnie, dacie radę, brat nie dziecko, poradzi sobie. Rzygać to będziesz najwyżej po imprezie ( :wink: ) teraz załóż że się będziesz dobrze bawić i będzie fajnie.

Moje koty mnie dobijają. Wczoraj, po dwóch dniach wyłącznie chrupek, dałam im świeżą wątróbkę. Bo zwykle lubiły. Kłaczek, owszem podjadł, reszta zlała. Wieczorem dostawiłam miskę z chrupkami żeby głodem przez noc nie handlowały bo wtedy spać nie dadzą. Futro była pierwsza - wpadła, pochrupała i... zabrała się za wątróbkę. Nie nadążam za nią. @@ nie raczyły wcale. Tysiek skubnął jednym kiełkiem. Rano pozbierałam kawałki wątróbki z przedpokoju i "co tam po drodze" - znaczy się Kłaczek polował. Ciekawe czy i tym razem zgubił coś pod łóżkiem...
Ma wielkiego kołtuna tam, gdzie kiedyś miał jajka i za cholerę nie daje sobie nawet dotknąć. Próbowałam mu to wyciąć - ni hu hu, nie pozwoli. Zapalniczką mam to załatwić?? :twisted:

Obudziłam się spuchnięta. Niefajnie, w butach mam ciasno i wory pod oczami jak torba św. Mikołaja. Ki pieron... Znowu? Jadę do KRK - pogoda tak w miarę wygląda, trzeba popróbować szczęścia.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt maja 28, 2010 7:02 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

A ciśnienie masz dobre? Sprawdż sobie, bo ja jak w ciązy miałam cisnienie to wtedy też miałam obrzęki.

Moje też roznoszą wątróbkę, która z racji tego, że ciepło siem zrobił, to szybko i pięknie śmierdzi :evil:

Co kołtunów to współczuję, to jest walka z wiatrakami niestety. :roll:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt maja 28, 2010 7:17 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Witaj Śliwkowozie :1luvu:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Pt maja 28, 2010 8:06 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

Dzień dobry!
Powodzenia w KRK, i u nas dzisiaj słońce świeci, choć wczoraj strasznie lało..

KAsia Amy

 
Posty: 3728
Od: Nie sty 03, 2010 21:17
Lokalizacja: P-ń

Post » Pt maja 28, 2010 9:46 Re: Nasz Pięciokot. cz.15 - tylko nie każcie mi myśleć, proszę.

kinga w. pisze:Rzygać to będziesz najwyżej po imprezie ( :wink: ) teraz załóż że się będziesz dobrze bawić i będzie fajnie.


Pewnie i po. Ale z innych przyczyn niż alkohol, bo tego nie pijam. Bawić się dobrze nie będę. Począwszy od tego, że TŻ siostra u nas mieszka, jest starszą na tym weselu i nie rozmawiamy ze sobą od kilku dni. Po 2 nie lubię rodziny TŻ. Zazwyczaj na dzień dobry słyszę, że zgrubłam znowu. Jestem źle nastawiona. Myślę, jak się stamtąd wyrwać. Do tego te wiejskie zabawy, panny na środek i wypychanie mnie na siłę, żeby mi dopiec, przez TŻ kuzynkę. 20 latki na środku i ja z nimi tak? Po moim trupie. Kolejna kwestia: kościół. Nie wejdę, bo nie życzę sobie uczestniczyć w katolickim nabożeństwie. Kolejny powód do obrabiania mi dupy. Świetna impreza się zapowiada. Za półtorej godziny wyjeżdżamy. Może jednak ten wulkan dopisze... :roll:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 69 gości