[Adopcje FKD] Gacuś / chory i po operacji - prośba

Kto wesprze Gacusia? On nie ma ani opiekuna wirtualnego, ani żadnych "swoich" środków na koncie fundacyjnym... Badanie biochemia+morfologia to koszt 90 zł w lecznicy. Gdyby choć część tej kwoty udało się uzbierać...

Przyszła wpłata na konto bankowe:
07-06-2010 Jolanta O., Bezrzecze 50,00 zł Tytuł przelewu: Gacuś-badania

Dziękuję bardzo :love:

Gacuś był w związku z tym na badaniu krwi. Podczas pobierania krwi był bardzo grzeczny. Poniżej wklejam wyniki morfologii. Wyniki biochemii odbiorę za ok. godzinę.

Dalsze informacje o leczeniu Gacusia tutaj http://forum.kociadolina.pl/viewtopic.p ... 2105#p2105

Nadal potrzebne będzie wsparcie w postaci:

- karmy dla wątrobowców (Hills, Trovet)
- leków (Essentiale forte)
- pieniędzy na opiekę wet
- wskazówek/sugestii odnośnie nieprawidłowości w funkcjonowaniu wątroby i trzustki

Z góry dziękuję.

reddie pisze:Dalsze informacje o leczeniu Gacusia tutaj http://forum.kociadolina.pl/viewtopic.p ... 2105#p2105

Nadal potrzebne będzie wsparcie w postaci:

- karmy dla wątrobowców (Hills, Trovet)
- leków (Essentiale forte)
- pieniędzy na opiekę wet
- wskazówek/sugestii odnośnie nieprawidłowości w funkcjonowaniu wątroby i trzustki

Z góry dziękuję.

nie znam sie, ale czy essentiale forte jest w wersji dla zwierzakow?
jesli chodzi o ludzkie to mam odpowiednik - Esseliv, nie musze juz tego zazywac, zostaly mi dwa listki po 10 tabletek, z data waznosci 10.2010, przechowywane w dobrych warunkach. moge przeslac jesli sie nadadza

AprilRain, mam Gackowi podawać Essentiale Forte takie zwykłe dla ludzi. Esseliv to to samo, prawda? Zapytam weta jutro (tzn. już dziś), czy może być i wtedy dam znać i podam Ci dane do przesyłki na pw. Dziękuję Ci bardzobardzo :1luvu:

Już nie trzeba wysyłać leku. Istna dziś podarowała opakowanie Essentiale Forte dla Gacusia. Dziękuję Istna :1luvu:

Gacuś z Inką (już się koty zaczynają dogadywać

)

Dziękujemy bardzo AprilRain za wysłanie leku Esselive!

Pisałam w innym wątku, że strasznie ciężko podać Gacusiowi lek na wątrobę. Dopyszcznie się nie da całej kapsułki, w jedzeniu wyczuwa i nie ruszy choćby nie wiem jak był głodny. Postanowiłam poobcinać połówki kapsułki, żeby wielkość kapsułki się zmniejszyła. Okazało się, że patent ze zmniejszaniem jest dobry, ale najlepsza okazał się w sumie banalna metoda z wyciśnięciem zawartości tabletki do paszczy. Teraz stosujemy ten ostatni sposób. Zaraz po aplikacji śmierdzi-żelu Gacek dostaje mięsko. Co nie znaczy, że mnie nie nienawidzi, rzecz jasna. Mam przerąbane u kosmity. Teraz do zdjęć Gacuś pozuje tak:

...czyli zza fotela, bo lepiej zachować ostrożność, gdy zbliża się Kapsułkowy Potwór.

A tak demonstruje miną, jak bardzo mną gardzi :roll:

Przeprowadziliśmy się do większego mieszkania. Gacuś przeprowadzkę zniósł dobrze, choć początki były irytujące (dla mnie w każdym razie) :mrgreen:

To cenna informacja dla przyszłego domu - Gacuś aklimatyzuje się w nowym miejscu szybko, choć nie natychmiast. U nas przemiauczał pół pierwszej nocy, podobnie jak wtedy, gdy trafił do nas po raz pierwszy, do poprzedniego mieszkania. Oprócz tego, zsikał się na kocyk leżący na łóżku. Jednak po jednym dniu wszystko było już w normie - teraz normalnie korzysta z kuwety i nie hałasuje po nocach.

Niedługo trzeba będzie wykonać kontrolne badanie krwi i moczu Gacusia (kuracja reperująca wątrobę trwa). Apeluję zatem do wszystkich, którzy lubią Gacusia o pomoc w sfinansowaniu tych badań.

Przypominam dane do przelewu darowizny:

Fundacja Kocia Dolina
Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Koniecznie z dopiskiem: Gacuś - badania

Zgodnie z zaleceniem weta, powinnam pojawić się z Gackiem w lecznicy, żeby zrobić badania kontrolne. Przydałoby się wsparcie dla Gacusia...

A tak w ogóle to Gacuś w nowym domu (jak to brzmi... niestety - nowy tylko w sensie przeprowadzki

) się - że tak powiem - rozpanoszył. Gania za dziewczynami (chyba myśli, że w ten sposób im zaimponuje :roll:

), zajął se kanapę w salonie (w końcu miejsce establishmentu jest na salonach, nie?) i namolnie domaga się miziania (czasem z braku laku sam się mizia z kocykiem na przykład). Wkrótce ma zostać osiatkowany balkon - wtedy dopiero się zacznie...

I nikt jeszcze takiego megakocura nie zechciał. Ja nie wiem, jak to jest w ogóle możliwe. On powinien być obiektem westchnień. Jest do tego stworzony :1luvu:

Dziś Gacuś wystąpił w sesji zdjęciowej "sjesta na wiszącym łóżku" - czyli można pokusić się o stwierdzenie, że była to sesja łóżkowa :mrgreen:

Oto i model:

A żeby nie było wątpliwości, że Gacuś potrafi się dogadać z najbardziej nawet histerycznymi kotami - oto dowód: wczorajsze nocne polowanie na ćmę w asyście Inki (wybaczcie jakość fotki, ale oni cały czas biegali i to jedyne zdjęcie, jakie w ogóle wyszło - mam kilka filmików, ale muszę je najpierw przegrać na dysk).

Gacusiowy banerek

Kod: Zaznacz cały: [url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=107921][img]http://upload.kociadolina.pl/fot/adopcja_kot_gacus.jpg[/img][/url]

Edit: zmiana kodu do banerka

mam wolny banerek wiec Gacusia doloze

Dziękuję AprilRain :1luvu:

Balkon nie leży w centrum zainteresowania Gacusia. Chyba, że jest to balkon z miską pełną żarcia - tak podrasowany balkon zdecydowanie zyskuje na atrakcyjności w oczach Gacusia. A raczej w kubkach smakowych Gacusia.

Ilustruje to film pt. "Sens życia według Gacusia".

[Adopcje FKD] Gacuś / chory i po operacji - prośba

Kto przegląda forum