
Miski do prania koszt ok 5 zł płaskie całkiem, dosyć duże Carrefour albo inne bydlemarket


Co do TV - oni się nie wezmą za sprawę niepewną - jak coś jest upolitycznione - chcą na to dowodów... Człowieka też nie weźmiesz i nie zmusisz do mówienia, jak nie będą mieli materiału zgranego to im chociaż na reportaż starczą te dowody i narracja a tak nic. Tu nie o pomoc chodzi tylko o kasę, więc materiał musi być soczysty.. Taka bolesna prawda - potencjał jest, bo się już czasy prl skończyły i nikt tej pani tak nie powinien traktować, ale słowo przeciw słowu to mało żeby się prokuratura zainteresowała ponad podziałami politycznymi i tv też..
Jak pani chce pisać do strasbourga, to niech nie tylko o sobie pisze - rada europy wykoncypowała konwencję dotyczącą ochrony zwierząt towarzyszących - pet animals, polska co prawda nie jest jej stroną, chociaż ustawa nasza jest do tej konwencji bardzo podobna, ale to świadczy że oni i o zwierzakach myślą, może spokojnie pani wrzucić że działa w ramach pomocy zwierzętom i ją za to wytykają palcami

I tłumacz pani Irenie jedno, bo w takich sytuacjach emocje biorą górę - niech uderza na zimno, bez zbędnych słów, próśb i kłótni.
"Dzieńdobry proszę mi pomóc, chcę złożyć doniesienie zauważonym o przestępstwie"
"Dzieńdobry pani ireno, jeszcze pani mało problemów?"
"Panie sierżancie, chciałabym przystąpić do spisania zeznania"
"Niech mnie pani nie wkur.. i wypierd.."
"Oczywiście, już sobie pójdę, PANIE posterunkowy (nazwisko mogłoby paść, najlepiej tak przekręcone żeby pan posterunkowy je sam poprawił, a jeśli nie padnie niech pani się sama poprawi"
I pani Irenka wychodzi i za rogiem sobie sprawdza czy się jej dobrze nagrało na ten dyktafon w biustonoszu, tak żeby jej nie zauważyli

A potem sobie pisze na pana posterunkowego, do komendanta jednostki nadrzędnej - będzie że pewnie powiatowej, że po raz kolejny ktoś jej tak odmówił i że ma obawy pisząc to zażalenie, że się pan posterunkowy będzie na niej mścił, bo już się spotkała z nieprzyjemnościami ze strony funkcjonariuszy, ale ona już przekazała w razie czego kopię tego listu i dowody w sprawie ludziom niezależnym, których pan posterunkowy nie znajdzie i jakby jej się coś nie daj boże stało i sprawców się znaleźć nie dało, to ktoś inny w tej sprawie się zajmie odpowiednio i pewnie mniej dyskretnie, bo ona się już i tak za bardzo boi żyć w swoim mieście przy takich stróżach prawa... Bez obrażania ludzi, konkret, konkret konkret, z wyrazami szacunku i głębokiego uniżenia. Pełen Ice Cold
