mk999 pisze:Został zabrany ze schroniska oraz czarna kotka , która siedziała pod fotelem.
Od poniedziałku jest tam znowu razem z tym z czarną brodą (ten był z garażu nr1).
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mk999 pisze:Został zabrany ze schroniska oraz czarna kotka , która siedziała pod fotelem.
Sylwka pisze:GatoFalante pisze:Gdy zabierałam moje kotki to akurat któraś z dziewczyn próbowała odkleić tą bidulę od belek. Cały czas chodzi za mną obraz tej biednej kociny. Zastanawiałam się potem, czy udało się ją ostatecznie zabrać ze schroniska...
No to byłyśmy tam w tym samym czasie. Udało się ale kocio zesiusiał się i zrobił kupala ze strachu. Wiozłam takiego smrodka do babci Rustie.
GatoFalante pisze:Teko kotka czarno-białego nie widziałam. Gdy wychodziłam z moimi kosiami jedna z dziewczyn próbowała ściągnąć z belki kotkę białą w bure łatki. Mówiła, że kotka jest baaardzo dzika. Strasznie było mi jej żal, bo po jej oczach było widać bezgraniczne przerażenie
Zresztą podobnie jak u reszty wynoszonych kotków
Bungo pisze:Sylwka pisze:Bast pisze:Może, nie wiem. Na razie musimy się na spokojnie zastanowić co dalej.
Czy to jakiś problem jeśli miałby zostać u nas jeszcze parę dni bez decyzji? Czy schronisko już musi wiedzieć co dalej z kotem?
To nie jest problem. Wczoraj nawet nie chcieli odnotować kto przyniósł koty więc to raczej nie ma znaczenia.
Bast - schronisko wręcz prosi, żeby ten co może przetrzymał zwierzaki choćby do czwartku. Nie musisz się spieszyć, ale daj znac Oldze, że kot na razie nie przyjeżdża.
Bast pisze:Ogólnie obserwują go z bezpiecznej odległości - problemów nie ma. Nie gonią się, nie gryzą. Zachowują ostrożność i rezerwęW końcu obcy chłop im się do domu wprowadził
Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 123 gości