Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:) i Kotyk :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 26, 2010 12:50 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

MarciaMuuu pisze:
MaryLux pisze:Czy Kalinka dała Ci kwiatka?

na razie dostałam kupę :lol:

ach jakiż śliczny prezencik, wyrobu własnego i dany z uczuciem :mrgreen:

Moja bratanica została złapana jak raczkując pognała do kuchni i wyjadała psie żarcie miski, była wtedy pod opieka dziadka (mojego taty) któremu włosy dęba, te które jeszcze ma ) stanęły z przerażenia i nie chodziło o to że jadła tę karmę ale że może zawierać białko na które Ona jest uczulona, przez 2 godziny siedział jak na szpilkach z kluczykami od auta w dłoni :mrgreen:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro maja 26, 2010 13:31 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

hihi cudowny prezencik ale zawsze to już coś ;)
http://www.bizuteria-artystyczna.ugu.pl - zdjęcia biżuterii własnoręcznie prze zemnie robionej ;)
Obrazek

Kasiullka

 
Posty: 514
Od: Pt paź 16, 2009 19:17
Lokalizacja: Gdańsk/Łódź

Post » Czw maja 27, 2010 11:18 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

MarciaMuuu pisze:No! Fajowo będzie.
Np. wczoraj znalazłam koło łazienki kawałek kociej kupy :roll: - wykopanej z kuwety :roll: . Wiecie co robią takie małe raczkujące dzieci :roll: ?
Biorą wszystko do buzi :roll: .


Raz może weźmie ,ale więcej ni ruszy :mrgreen: Obrazek
:ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Czw maja 27, 2010 18:50 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Kalinka dzisiaj cały dzień marudna i ma temperaturke 36,9-37,8 :roll: :(
Poza tym nic się nie dzieje, ale taka bidniusia jest :roll: (ja też :roll: :wink: ).

Kirunia niestety doszła do siebie i szalała w nocy, że hej! :evil:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Czw maja 27, 2010 19:41 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

To ja potrzymam, że by nic się dalej nie działo :ok:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt maja 28, 2010 9:21 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Jak tam Kalinka dziś ? :roll:

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pt maja 28, 2010 9:28 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Tak sobie :roll:
w nocy miała 37,2 a teraz 37,7 :roll:
Ale mniej marudzi, na 11:10 do lekarza, teoretycznie mieliśmy sie dzisiaj szczepić ... :roll:




A Kira jest słoniem! :twisted: :evil:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pt maja 28, 2010 9:45 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

A co znowu Kirunia nagrabiła ? :wink:

To daj znać jak wrócisz od lekarza co z Kalinką ... :(
Mam nadzieję że to tylko ząbkowanie http://www.przychodnia.pl/bole/index11. ... &d=27&t=11
Masz jakieś żele na dziąsła ?

:ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.


Post » Pt maja 28, 2010 13:36 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Osłuchowo czysto, gardło czyste, generalnie ok, nie szczepiliśmy, zębów nie widać...
Ale robi więcej kupek i kilka razy zapłakała przy jedzeniu, co kojarzy się z zębami.
temperaturka jej sobie nadal skacze, 37,3 po spacerku, po pół godzinie 37,9 , a 40 minut później 37,3 :? (obsesja mierzenia).

Kira to jest słonica, bo jak zeskakuje z parapetu, to cale mieszkanie się trzęsie :twisted: :wink:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pt maja 28, 2010 13:52 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

MarciaMuuu pisze:Osłuchowo czysto, gardło czyste, generalnie ok, nie szczepiliśmy, zębów nie widać...
Ale robi więcej kupek i kilka razy zapłakała przy jedzeniu, co kojarzy się z zębami.
temperaturka jej sobie nadal skacze, 37,3 po spacerku, po pół godzinie 37,9 , a 40 minut później 37,3 :? (obsesja mierzenia).

Kira to jest słonica, bo jak zeskakuje z parapetu, to cale mieszkanie się trzęsie :twisted: :wink:


Czyli tak jak myślałam :wink: No przez to trzeba przejść ...oby jak najłagodniej :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

To nie słyszałaś jak Karmel zeskakuje :strach: :ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pt maja 28, 2010 13:58 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

amyszka pisze:
MarciaMuuu pisze:Osłuchowo czysto, gardło czyste, generalnie ok, nie szczepiliśmy, zębów nie widać...
Ale robi więcej kupek i kilka razy zapłakała przy jedzeniu, co kojarzy się z zębami.
temperaturka jej sobie nadal skacze, 37,3 po spacerku, po pół godzinie 37,9 , a 40 minut później 37,3 :? (obsesja mierzenia).

Kira to jest słonica, bo jak zeskakuje z parapetu, to cale mieszkanie się trzęsie :twisted: :wink:


Czyli tak jak myślałam :wink: No przez to trzeba przejść ...oby jak najłagodniej :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

To nie słyszałaś jak Karmel zeskakuje :strach: :ryk: :ryk: :ryk:

kciuki za łagodne wyrzynanie :ok: :ok: :ok:

Nie słyszałaś skaczącej Myszy :mrgreen: :lol:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt maja 28, 2010 19:00 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

i co u was? ;)
http://www.bizuteria-artystyczna.ugu.pl - zdjęcia biżuterii własnoręcznie prze zemnie robionej ;)
Obrazek

Kasiullka

 
Posty: 514
Od: Pt paź 16, 2009 19:17
Lokalizacja: Gdańsk/Łódź

Post » Sob maja 29, 2010 9:40 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

To koty nie poryszają się cicho?????? 8)
Pozdrowionka dla dziewczynek :P
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon maja 31, 2010 10:59 Re: Zielonookie Kotołaki i "ludzkie kocię" cz. 7:)

Moje koty poruszają się zdecydowanie niecicho :twisted:

Kalinka miała najprawdopodobniej tzw. trzydniówkę. W sobotę temperaturki już nie było, a wieczorem zauważyłam wysypkę, która właśnie sobie schodzi :) . Tylko jakaś taka dziwne ta trzydniówka, bo temperaturka niska. teraz tylko nie wiem, kiedy mogę iść na to szczepienie :? , a do przychodni nie mogę się dodzwonić :x .

Wczoraj moja siostrzenica (3-letnia) mówiła do Kalinki "Kici-kici" :mrgreen: :spin2: . No ona też kotki lubi :lol: .

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, zuzia115 i 425 gości