POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! teraz pomocy potrzebuje moja mama

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 23, 2010 12:05 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Trzymam kciuki za kochający domek :ok: :ok: :ok: :ok:

alutek87

 
Posty: 550
Od: Wto maja 11, 2010 16:01
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie maja 23, 2010 21:18 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

witam była pani ale... zastanowi się oczywiście, generalnie oglądała te kotki i na zachwyconą nie wyglądała, no niestety na powierzchni mały pokoiczek i kuchnia nie wygląda to ciekawie 9 kotów i tacy starzy ludzie którzy muszą tego doglądać.....kotki były nastawione przyjaźnie, nawet się nie bały, tylko że Bamboo znowu ma ten herpes w oczach, bo ma przekrwione i ciekną łzy, czy ropa nie wiem, wychodziła cały czas i jak dziadkowie zasnęli to może jak były te przymrozki znowu przemarzła, Zuzia coś nie chce jeść i tylko leży, mam nadzieję że to przejściowe...
reszta kiciów w miarę ok, jak utarguję z bazarku to zamówię chrupki i puszki, bo się kończą, żwirek też się kończy, dziadek zrezygnowany taki jakiś smutny, nie mówiąc już o babci, mnie samej jakoś niewesoło, trzecia wizyta adopcyjna i nic...pani pytała o charakter, czy nie będzie kot się tłukł z jej rezydentem kotem.. :?: 8O czy robiliśmy testy itd... no niestety nie robiliśmy bo nas nie stać na to,
ja jej mówię że trudno osądzić jak będzie na początku, ale biorąc dorosłego osobnika to normalne że zanim się "pokochają" to jest kwestia czasu, no cóż ale ludzie myślą że to są lalki, jak ją posadzi, tak będzie siedzieć,
mówię że u dziadków jest kilka przygarniętych ostatniej ciężkiej zimy, że pełnią rolę mini schroniska w naszym mieście, bo przez życie ich się przewinęło setki kotów, którym dali dach nad głową i karmili...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie maja 23, 2010 21:47 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Wiesz, ja chyba już wiem..
Po prostu jak ktoś się umówi to bierz tego kicia do siebie (najlepiej 2-3 do wyboru) Nietrudno sobie wyobrazić jak to wygląda u dziadków więc nie wiem jak bardzo ktoś musi być zdeterminowany zeby stamtąd wziąć kota... Taki świat, tacy ludzie.
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie maja 23, 2010 22:04 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Szkoda straszna ale ja też się zgadzam że lepiej będzie prezentować koty danego dnia u Ciebie, bo ludzie w większości niestety kochają oczami. Marketing to podstawa myślę też że pomogłyby lepsze zdjęcia na jednolitym kolorystycznie tle żeby kot lepiej się prezentowała tylko nie na białym, bo daje smutny efekt, żeby kicie "sprzedać" muszą w dniu wizyty prezentować się wyjątkowo korzystnie, bo jak się kot spodoba to charakter, testy itp schodzą na 2 plan. Mam gdzieś w domu ładne czerwone obróżki po moich psach jak były małe to może prześlę założy się jak ktoś wpadnie z wizytą adopcyjną koty będą wyglądać dostojniej i na bardziej zadbane. Grunt to się nie poddawać "D

alutek87

 
Posty: 550
Od: Wto maja 11, 2010 16:01
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon maja 24, 2010 12:29 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

eh.. dobrze radzicie!! :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 24, 2010 16:18 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

macie rację ale chodzi o to że te kicie są niewyczesane, jak im ropa z oczu cieknie to babcia nie jest w stanie im zapuszczać kropli, leki też podawali nieregularnie, jak to starsi ludzie, zapominali, babci wystarczy jak musi 6 kuwet wysprzątać i codziennie podłogę zmyć, bo czasem któryś narobi, i choć są piękne to nie są takie wychuchane, jak u innych, niestety, ale najbardziej mi smutno i żal, że ludzie którzy chcą adoptować kotka, to powinni to robić w odruchu serca, a nie dla pięknej prezentacji, to fałsz i obłuda, i dziadek powiedział, że lepiej żeby tacy ludzie nie brali, bo potem jak im kot nie podpasuje do wystroju salonu, to go wyrzucą, albo jak nie okaże się że ma rewelacyjny charakter, żałosne to wszystko, ale ja się oczywiście nie poddaje, tylko czasem tego wszystkiego nie ogarniam, :( zwłaszcza że mi się zdrowie sypie, właśnie dostałam skierowanie do neurochirurga, chcę mnie operować, :cry: tylko że ja nie mam na to czasu... :roll:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon maja 24, 2010 18:27 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Kocia Lady - trzymaj sie - nie dziwie sie, ze juz tego wszystkiego nie ogarniasz.Dbaj przede wszystkim o swoje zdrowie. Czy nie masz tam nikogo z forumowiczek kto by Cie troszke odciazyl? :?

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon maja 24, 2010 21:28 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Nie trzeba dam radę, wybiorę się do dziadków któregoś dnia i pomogę trochę przy tych kotkach, i zaniosę jakieś antybiotyki do oczu, jak tak łatwo się nie poddaję... tak jak pomimo bólu kolana jeżdżę rowerem, stawiam na rehabilitację i stanę na nogi, mam nadzieję że końca roku coś się zdarzy, więc jeszcze jest czas, na klatce śpi piesek, zimą wołałam straż miejską i przyjeżdżali po tego pieska i pan... go wykupił, przychodzi chyba do koleżanki wilczurzycy ze środkowej klatki, moja Pyśka ma jakieś strupki, chyba jakiś kocur ją podrapał, posmarowałam te miejsce taką oliwką hypoalergiczną, chyba pomogło, bo już się nie drapie....Piwnica już wyschła i suszarnia, pozmywane Domestosem, aby jakieś tam zarazki się nie rozwijały, wyobrażam sobie co przechodzą ludzie, których zalała woda.. :(
Pozdrowionka dla wszystkich...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto maja 25, 2010 5:39 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Kocia Lady :1luvu: trzymaj się, mało piszę, ale cały czas myslę :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 25, 2010 16:31 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

witam dziś kupiłam świeżej wątróbki kociambrom :mrgreen: także pełnia szczęścia na Pułkowej, suche postawiłam w szafie i sypią portierzy, jak mnie nie ma, ale i tak zawsze jeszcze sama podjadę, raz że się przewietrzę rowerkiem, a dwa że lubię na te bezdomniaki patrzeć, .. :1luvu:
W necie zamówiłam paczkę z suchymi i tanimi chrupkami, wysyłka gratis i nie trzeba targać.. :ok:
Pojutrze się wybieram do dziadków z jedzonkiem, i kroplami-antybiotykami i "obadam" rezydentów, wyczeszę je itd... :kotek:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto maja 25, 2010 17:30 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Dzwoniła do mnie pani z Niewodnicy, szuka dorosłej wysterylizowanej kotki. Dzwoniła do p. Małgorzaty ws Czyścioszki (ale ona wróciła do poprzednich właścicieli), potem ws Lemurki (ale ona karmi kocie sierotki) Może zaproponować jej któregoś z Dziadkowych kotków? Wysyłam Ci na pw jej telefon - wybierz kicię, która dobrze wygląda i jest w miarę miła....Pani raczej w necie ich nie obejrzy, wiec musisz po prostu wybraną pozachwalać. NO i jakby kobieta chciałą przyjechać to pliss nie prowadź do dziadków bo szanse marne...
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto maja 25, 2010 18:32 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Aha ok to zadzwonię i się umówię...dziękuję
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro maja 26, 2010 9:22 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Witam już dzwoniłam do pani w sprawie w sprawie adopcji :1luvu: napiszę później...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro maja 26, 2010 9:24 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Czekamy na wieści :D

alutek87

 
Posty: 550
Od: Wto maja 11, 2010 16:01
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro maja 26, 2010 18:50 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 329 gości