GatoFalante pisze:Nasz kotek wygląda dokładnie tak samo jak Tygrysek na schroniskowym zdjęciu, ubytek lewego ucha też ma identyczny:) wstawiłabym zdjęcie zrobione u nas w domu, ale nie wiem na razie jak

Drugi to niestety nie jest Freya, choć jeśli ona się znajdzie to ją oczywiście weźmiemy. Drugi kotek - nazwany przez nas Dzikiem - to całkiem dorodny kocur, cały czarny bez białych plamek, z żółtymi oczami i o ile dobrze zauważyłam gdy ziewał - prawy kieł ma krótszy (ułamany?) niż lewy. No i jest - jak nazwa wskazuje - zupełnym dzikusem. Aktualnie nadal pod szafkami w kuchni. Mój mąż wrócił z pracy i załamał ręce nad sytuacją. Boi się, że Dzik nam tam złośliwie narobi i nawet jeśli wyjdzie sam to będziemy musieli demontowac szafki celem posprzątania.
A ja tam się bardziej boję o Dzika niż o to, czy narobi

raczej nie powinien się załatwić za tą szafką, tym bardziej jak tam jest tak ciasno
koty w stresie potrafią bardzo długo się nie wypróżniać - co oczywiście nie jest dobre dla ich zdrowia
ale może Twojego męża na razie to pocieszy
a nie ma ktoś może klatki-łapki do pożyczenia na noc???
kiciuch pewnie wyjdzie dopiero w nocy jak zrobi się całkiem cicho w mieszkaniu
jak wyczuje jedzonko, to może się skusi
ale pewnie jak usłyszy hałas to znowu wejdzie za szafki
klatka-łapka załatwiłaby sprawę ...tak mi się wydaje
