Witajcie!
Czaruś jest już po pierwszej serii interferonu, za niedługo znów zaczynamy. Dzisiaj dostanie też ostatni zastrzyk antybiotyku. Na razie czuje się bardzo dobrze
Mam do was pytanie, czy kiciuś z białaczką może jeść różne karmy? Np taką specjalną na stresy, lub na wątrobę (pisze, że odtruwa organizm), Czaruś miał problemy z wątrobą, miał żółtaczkę, przez to był długo leczony sterydami. Żółtaczka została wyleczona, ale boję się, że znów mogą te leki obciążyć mu wątrobę. A ta karma na stresy to dlatego, że widać, że jest dość zestresowany, boi się każdego małego trzaśnięcia, na obcych ludzi warczy i ucieka, nocne chodzenie - pół nocy miałczy bo nudzi mu się, jeść chce w nocy co chwilę, no i ziemię je na dworze.
Wyczytałam, że to są objawy zestresowania. A kotek z białaczką nie może się stresować

robimy co możemy ale za bardzo nic nie pomaga (od malutkiego taki był). Dlatego chciałabym mu podawać te 2 karmy. Co o tym myślicie, nie powinno mu zaszkodzić?