H&M+L.M- krtań-będzie zabieg! Proszę o zamknięcie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 21, 2010 18:03 Re: H&M+L.

Kciuki trzymam...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon maja 24, 2010 14:13 Re: H&M+L.

Chyba już wiem, jaką decyzję podjąć.
Na pewno nie robi się operacji krtani. Każda interwencja grozi uduszeniem na stole operacyjnym. Tak więc to, czy zmiana jest łagodna czy złośliwa - niczego nie zmieni, bo nie da się jej usunąć. Jeżeli będzie ona rosła i powodowała dalsze kłopoty z oddychaniem - trzeba będzie podjąć tę ostateczną decyzję, bo na pewno nie pozwolę, żeby się Meonik udusił. Na pewno będzie podawanie sterydów, które "walą" w nerki. I ten kierunek leczenia będzie niezależnie od rodzaju zmiany w Meonikowej krtani. Tak więc nie widzę logicznego powodu robienia laryngoskopii, której skutkiem ubocznym będzie dalsze pogorszenie pracy nerek (kolejna narkoza), a sam wynik badania niewiele zmieni; w zasadzie to jest nieważne z powodu jakiego rodzaju guza trzeba będzie Meonikowi pomóc odejść. Takie są fakty. Niestety.
Dowiedziałam się, że jeżeli zmiana będzie łagodna, to po podaniu Theranekronu i sterydu powinno się polepszyć (wchłonąć?). Wtedy też będzie wiadomo to, czego się można dowiedzieć z laryngoskopii. Tak więc uważam, że laryngoskopia (stopień ważności tego, czego się dowiemy) i jej negatywne konsekwencje (obciąża nerki) są w tym momencie niepotrzebnie podejmowanym ryzykiem (steryd też zrobi swoje, a jest jedynym wyjściem). W sumie i tak się wszystko okaże, a wynik laryngoskopii nic nam nie da, bo nie można zrobić operacji. Tzn. da nam wiedzę o wielkości guza. Zamknięte koło...

Proszę Was o rady - jeżeli ktoś z Was ma jakiekolwiek inne podejście do sprawy, swoje przemyślenia, uwagi - bardzo proszę o napisanie. To dla mnie bardzo ważne. Moment naprawdę jest dramatyczny i kluczowy.
Co myślicie o tym wszystkim? Pomóżcie proszę...

Dziś przechodzimy na Theranekron 1ml co 3-4 dni, dodajemy steryd.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon maja 24, 2010 16:59 Re: H&M+L. Meo ma guza w krtani. Nie wiem, co robić....

kurcze
Monia nic madrego nie doradze. Mysle tylko ,ze dopoki bedzie poprawa w oddychaniu po sterydzie, zacznie dzialac nowy lek, wstrzymaj sie z ostatecznym. Oczywiscie wszystko dopoki.......


Mocne kciuki trzymam. Mocne.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 24, 2010 17:04 Re: H&M+L. Meo ma guza w krtani. Nie wiem, co robić....

A dlaczego nie robi się operacji krtani?
Bo teza o możliwości uduszenia jest dla mnie niejasna - przecież intubuje się zwierzęta tak samo jak ludzi.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon maja 24, 2010 17:40 Re: H&M+L. Meo ma guza w krtani. Nie wiem, co robić....

Pierwszym lekarzem, który mi to powiedział była dr Żmudzka z SGGW, która specjalizuje się w laryngologii, robi laryngoskopię. To samo powiedziała moja wetka Małgosia, dziś dr Pacałowska z Łodzi i wet mój "lokalny" Adam. Chodzi o to, że to jest bardzo trudne miejsce, dochodzi do uduszeń na stole operacyjnym, dr Żmudzka widziała w ciągu 15 lat jedną taką operację. Dr Pacałowska powiedziała, że może dałoby się to wyłuskać, gdyby było w łatwym miejscu, ale nie jest. Dziś byłam u weta Adama i powiedział, że zmiana jest zaraz obok (przyrośnięta?) do kości krtaniowej. Tyle informacji zdobyłam.

Meo już dostał 1 ml pod skórę Theranekronu i obserwujemy. Jutro-pojutrze podam następną porcję sterydu. Jutro rano odrobaczam całą trójkę, w piątek idę szczepić Hugcia - ostatnie szczepienie wrzesień 2007 r., w sobotę kastrujemy Lizaka. Chciałam sprzęgnąć kastrację Lizaka i szczepienie Hugcia, żeby ten ostatni miał spokój po szczepieniu (Lizak jest potwornie namolny do bólu). Tak to obydwaj będą przytłumieni.

Bardzo Was proszę o Wasze zdanie i opinie - to dla mnie bardzo cenne!!!!!! Dzięki wielkie za te dotychczas!
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon maja 24, 2010 17:48 Re: H&M+L.Meo ma guza w krtani. Nie wiem, co robić.Jakiś pomysł?

Monia :( tak mi przykro

ja nic nie doradze :( nie znam sie, ale wiem, ze zrobisz wszystko co najlepsze dla Meo. steryd i leki powinny na jakis czas pomoc. a Twoja milosc i opieka jeszcze bardziej

przepraszam, ze nic madrzejszego nie napisze :(
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 24, 2010 18:01 Re: H&M+L.Meo ma guza w krtani. Nie wiem, co robić.Jakiś pomysł?

ja też nie mam mądrych rad :oops:

trzymajcie się, walczcie...

najmocniejsze w świecie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon maja 24, 2010 19:27 Re: H&M+L.Meo ma guza w krtani. Nie wiem, co robić.Jakiś pomysł?

Poza wszystkim bardzo się boję, że duszność może przyjść, kiedy będę poza domem. I co wtedy??? Czy ja w ogóle będę wiedziała, kiedy zawołać weta do domu??? Tak bardzo się boję...
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon maja 24, 2010 19:36 Re: H&M+L.Meo ma guza w krtani. Nie wiem, co robić.Jakiś pomysł?

Marcelibu , Meoniku :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Tylko tyle mogę niestety :oops:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pon maja 24, 2010 19:43 Re: H&M+L.Meo ma guza w krtani. Nie wiem, co robić.Jakiś pomysł?

Monia, dopiero doczytalam, tak mi przykro :? Nie potrafie doradzic, masz na pewno dobrego weta, zdaj sie na niego, ech..mam nadzieje ze to sie wchlonie :?
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon maja 24, 2010 20:07 Re: H&M+L.Meo ma guza w krtani. Nie wiem, co robić.Jakiś pomysł?

Monika - tak mi przykro.
Meoniku, spróbuj jeszcze raz pokonać los.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 25, 2010 11:12 Re: H&M+L.Meo ma guza w krtani. Nie wiem, co robić.Jakiś pomysł?

Miałam nadzieję, że podanie Theranekronu spowoduje jakąś szybką poprawę. Ciągle pochylam się nad Meonikiem i sprawdzam, czy mocno "charczy". Dziś rano też i na razie bez zmian. Boję się każdego telefonu matki, kiedy jestem poza domem. Tak bardzo się boję...
I ciągle mam nadzieję, że będzie dobrze.

Dziś podam tabletki na odrobaczenie towarzystwa, po paru godzinach parafinę, w piątek wieczorem zaszczepię Hugcia, a rano w sobotę Lizak idzie pod nóż. Przynajmniej obydwaj będą mieli spokój jeden od drugiego, choć tak właściwie, to raczej Hugcio od Młodego.
Lizak jest już duży, choć jest w sumie chudy (długi). Ma króciutkie futerko (w sensie długość włosa). Pociecha z niego jest niesamowita, bez przerwy się kręci obok człowieka, towarzyszy mi również rano w łazience (oczywiście zajmuje się tym, co nie trzeba - np. wyciąganie brudnej bielizny z kosza przez dziurki). Zaczyna ładnie jeść suche - mam nadzieję, że uda mi się go tak ustawić. Na razie, szczególnie rano, melduje się w kuchni na "mokre" jedzenie - wtedy barankuje tackę z jedzeniem, mruczy, grucha (w ogóle rzadko miauczy, ale wiem, że pozostałe rodzeństwo Lizaka też tak ma). Tak więc na 3 koty tylko jeden jest miauczący.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto maja 25, 2010 11:28 Re: H&M+L.Meo ma guza w krtani. Nie wiem, co robić.Jakiś pomysł?

Marcelibu, trzymaj się...
Meoniku, walcz!
Parszywa ta starość...
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Śro maja 26, 2010 3:52 Re: H&M+L.Meo ma guza w krtani. Nie wiem, co robić.Jakiś pomysł?

Marcelibu, kciuki trzymam za Meo!
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro maja 26, 2010 7:00 Re: H&M+L.Meo ma guza w krtani. Nie wiem, co robić.Jakiś pomysł?

Marcelibu - dopiero zajrzalam do tego etapu Twojego watku...
I napisze Ci co ja bym zrobila - zreszta w ten wlasnie sposob juz kilka razy robilam.
Gdyby bylo z kotem tak zle ze juz rozwazalabym eutanazje, to zdecydowalabym sie na operacje.
Woz albo przewoz.
Na zasadzie - jesli nie przezyje operacji albo okaze sie podczas niej ze jest fatalnie - to kota nie wybudzamy i jest po prostu jak mialo byc.
A jesli zdarzy sie cud i uda sie zmiane usunac bo okaze sie np. jakims calem obcym wbitym w sluzowke plus obrzekiem, albo polipem itp. - to wspaniale i tylko sie cieszyc.

Choc trudno taka decyzje podjac - to tak naprawde niczym sie nie ryzykuje.
Przynajmniej ja tak uwazam.

Jednego kota podczas takiej operacji uspilismy, bo dowiedzielismy sie ze nie ma szans wyzdrowiec, inny zyje i ma sie swietnie - choc tak naprawde nie miala praktycznie szans operacji przezyc.

Jesli boisz sie samej operacji - to zdecydowalabym sie na badanie.
Tez tak naprawde niczym nie ryzykujesz :(
A wynik badania pomoze podjac Ci ewentualne decyzje.

Trzymam kciuki za biedaka....

Blue

 
Posty: 23952
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości