Moje kociska VIII.. Czarna puchata dziewczynka.. s. 98..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 11, 2010 20:06 Re: Moje kociska VIII.. Farcik ma DS.. :)))) s. 81..

super wieści! Bardzo się cieszę!
:D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 20, 2010 7:35 Re: Moje kociska VIII.. Farcik ma DS.. :)))) s. 81..

Ciekawe co u Farcika.. dawno wieści nie było.. :(

A jeśli chodzi o moje, to wreszcie wczoraj, po kolejnych próbach rozczesania odwłoka Myszka, w końcu szlag mnie trafił już całkiem, bo łobuz nie pozwalał się dotknąć grzebieniem, nie mówiąc już o czesaniu, w końcu zaniosłam go do weta.. Kocisko dostało ostrożną dawkę głupiego jasia i zostało wygolone do zera.. :twisted:
Przy okazji obejrzane i obmacane..
Troszkę przytył, oczka lepsze ale to jeszcze nie to co bym chciała.. a w ogóle to w całkiem niezłej kondycji..
Ale wygląda teraz jak devon, który zderzył się ze ścianą.. :twisted:
Chociaż widzę, że mu ulżyło i poczuł się dużo lepiej, bo już nic nie ciągnie..
Dobrze, że nie ogląda się w lustrze.. :twisted:

Reszta w porządku.. Miziaste i przytulaste jak zawsze..
A! jeszcze wieści Bazylowe - powolutku wyczesuję mu okolice doopki i tylnich łapek.. wprawdzie kocisko trochę protestuje ale już bez zębów i pazurów..
Został jeszcze tylko brzuszek.. ale i z tym sobie w końcu poradzimy, jeśli Bazyl nadal będzie łagodniał w takim tempie jak dotychczas.. :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw maja 20, 2010 7:51 Re: Moje kociska VIII.. Farcik ma DS.. :)))) s. 81..

aamms pisze:Ciekawe co u Farcika.. dawno wieści nie było.. :(

A jeśli chodzi o moje, to wreszcie wczoraj, po kolejnych próbach rozczesania odwłoka Myszka, w końcu szlag mnie trafił już całkiem, bo łobuz nie pozwalał się dotknąć grzebieniem, nie mówiąc już o czesaniu, w końcu zaniosłam go do weta.. Kocisko dostało ostrożną dawkę głupiego jasia i zostało wygolone do zera.. :twisted:
Przy okazji obejrzane i obmacane..
Troszkę przytył, oczka lepsze ale to jeszcze nie to co bym chciała.. a w ogóle to w całkiem niezłej kondycji..
Ale wygląda teraz jak devon, który zderzył się ze ścianą.. :twisted:
Chociaż widzę, że mu ulżyło i poczuł się dużo lepiej, bo już nic nie ciągnie..
Dobrze, że nie ogląda się w lustrze.. :twisted:

Reszta w porządku.. Miziaste i przytulaste jak zawsze..
A! jeszcze wieści Bazylowe - powolutku wyczesuję mu okolice doopki i tylnich łapek.. wprawdzie kocisko trochę protestuje ale już bez zębów i pazurów..
Został jeszcze tylko brzuszek.. ale i z tym sobie w końcu poradzimy, jeśli Bazyl nadal będzie łagodniał w takim tempie jak dotychczas.. :1luvu:

Aniu cudne wieści :1luvu:
Nie chciałam Ci doopy zawracać i żądać wieści kocich :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ale już czas był najwyższy na koci raport :ryk: :ryk: :ryk:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Czw maja 20, 2010 8:17 Re: Moje kociska VIII.. Farcik ma DS.. :)))) s. 81..

kasiunia773 pisze:
aamms pisze:Ciekawe co u Farcika.. dawno wieści nie było.. :(

A jeśli chodzi o moje, to wreszcie wczoraj, po kolejnych próbach rozczesania odwłoka Myszka, w końcu szlag mnie trafił już całkiem, bo łobuz nie pozwalał się dotknąć grzebieniem, nie mówiąc już o czesaniu, w końcu zaniosłam go do weta.. Kocisko dostało ostrożną dawkę głupiego jasia i zostało wygolone do zera.. :twisted:
Przy okazji obejrzane i obmacane..
Troszkę przytył, oczka lepsze ale to jeszcze nie to co bym chciała.. a w ogóle to w całkiem niezłej kondycji..
Ale wygląda teraz jak devon, który zderzył się ze ścianą.. :twisted:
Chociaż widzę, że mu ulżyło i poczuł się dużo lepiej, bo już nic nie ciągnie..
Dobrze, że nie ogląda się w lustrze.. :twisted:

Reszta w porządku.. Miziaste i przytulaste jak zawsze..
A! jeszcze wieści Bazylowe - powolutku wyczesuję mu okolice doopki i tylnich łapek.. wprawdzie kocisko trochę protestuje ale już bez zębów i pazurów..
Został jeszcze tylko brzuszek.. ale i z tym sobie w końcu poradzimy, jeśli Bazyl nadal będzie łagodniał w takim tempie jak dotychczas.. :1luvu:

Aniu cudne wieści :1luvu:
Nie chciałam Ci doopy zawracać i żądać wieści kocich :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ale już czas był najwyższy na koci raport :ryk: :ryk: :ryk:



No to raport jest.. :twisted:
Ale bardzo się cieszę, że nie mam o czym pisać w temacie 'koty'.. to znaczy, że nic złego się u nich nie dzieje..
I mam nadzieję, że jeszcze dłuuuugo nie będzie częstych raportów z wizyt u weta..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt maja 21, 2010 7:22 Re: Moje kociska VIII.. Myszek był u fryzjera.. s. 83..

Myszek odżył.. :1luvu: chociaż wygląd ma nie za ciekawy.. :twisted:
Postaram się pofocić go dzisiaj troszkę, to zobaczycie sami..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt maja 21, 2010 7:48 Re: Moje kociska VIII.. Myszek był u fryzjera.. s. 83..

aamms pisze:Myszek odżył.. :1luvu: chociaż wygląd ma nie za ciekawy.. :twisted:
Postaram się pofocić go dzisiaj troszkę, to zobaczycie sami..


Koniecznie o fotku się dobijamy, a przy okazji to inne też z rozpędu pofotkuj :D
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Nie maja 23, 2010 21:12 Re: Moje kociska VIII.. Myszek był u fryzjera.. s. 83..

U Farcika wszystko okej :D

Nie jestem stworem internetowym, więc nieczęsto zaglądam na fora, wolę się bawić z footrami 8)

Farciuch już się do nas przyzwyczaił, bawi się z Ziemniakiem i ogólnie mają nas dużych (one koty) głęboko w poważaniu (oczywiście żarełko musi być na czas 8) )

Śpią razem z nami, wylegując się przez całą noc i ganiając po losowo wybranej ofierze :roll:

A dziś miały wspólną akcję polowania na muchę... Oj działo się, i gdybyśmy wspólnymi, poczwórnymi siłami tej mucy w końcu nie dopadli i zabili, to chyba nie do końca mielibyśmy gdzie mieszkać...

No i Farcik jest niesamowitym żarłokiem 8O Dzięki niemu Ziemniak nauczył się zjadać to, co jest w misce na raz, a nie na 10 razy, bo wie, że jak wróci to już nic nie zastanie :ryk:

No i Farcik próbował mnie skonsumować... W sensie, że siedziałam, głaskałam małego padalca, bawimy się w głaskanie po brzuniu i obronę przed głaskaniem, na co ten mnie podgryza: najpierw delikatnie kiełkami, a potem przechodzi do dziamgania tylnymi ząbkami... I próbuje mi odgryźć palec 8O

Ogólnie kociaste :1luvu:

ziemniak_ma_farta

 
Posty: 14
Od: Czw maja 06, 2010 18:20

Post » Pon maja 24, 2010 5:34 Re: Moje kociska VIII.. Myszek był u fryzjera.. s. 83..

ziemniak_ma_farta pisze:U Farcika wszystko okej :D

Nie jestem stworem internetowym, więc nieczęsto zaglądam na fora, wolę się bawić z footrami 8)

Farciuch już się do nas przyzwyczaił, bawi się z Ziemniakiem i ogólnie mają nas dużych (one koty) głęboko w poważaniu (oczywiście żarełko musi być na czas 8) )

Śpią razem z nami, wylegując się przez całą noc i ganiając po losowo wybranej ofierze :roll:

A dziś miały wspólną akcję polowania na muchę... Oj działo się, i gdybyśmy wspólnymi, poczwórnymi siłami tej mucy w końcu nie dopadli i zabili, to chyba nie do końca mielibyśmy gdzie mieszkać...

No i Farcik jest niesamowitym żarłokiem 8O Dzięki niemu Ziemniak nauczył się zjadać to, co jest w misce na raz, a nie na 10 razy, bo wie, że jak wróci to już nic nie zastanie :ryk:

No i Farcik próbował mnie skonsumować... W sensie, że siedziałam, głaskałam małego padalca, bawimy się w głaskanie po brzuniu i obronę przed głaskaniem, na co ten mnie podgryza: najpierw delikatnie kiełkami, a potem przechodzi do dziamgania tylnymi ząbkami... I próbuje mi odgryźć palec 8O

Ogólnie kociaste :1luvu:



Wow! :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro cze 02, 2010 7:20 Re: Moje kociska VIII.. Myszek był u fryzjera.. s. 83..

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Aniu Ty wiesz :oops: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Śro cze 02, 2010 7:44 Re: Moje kociska VIII.. Myszek był u fryzjera.. s. 83..

Aniu co tam u Ciebie? Wcale Cię nie ma......
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 02, 2010 15:59 Re: Moje kociska VIII.. Myszek był u fryzjera.. s. 83..

magdaradek pisze:Aniu co tam u Ciebie? Wcale Cię nie ma......



No właśnie i mnie tutaj nie mydlić oczu, że pisalaś, że będzie Cię na forum mniej, bo nic takiego nie czytałam :twisted:

Obiecane fotki to gdzie? :roll:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro cze 09, 2010 7:53 Re: Moje kociska VIII.. Myszek był u fryzjera.. s. 83..

własnie! :evil:
Serniczek
 

Post » Śro cze 09, 2010 8:21 Re: Moje kociska VIII.. Myszek był u fryzjera.. s. 83..

Ooo! Wątek wyciągnięty z czeluści netu.. :twisted:
Fotek na razie niet, bo nie mam czasu.. :oops: :roll:
Kociska całkiem nieźle.. Maszek powoli się ofutrza, chociaż na razie przypomina jeszcze wątłą owieczkę a nie porządnego persa.. :twisted:
Bijoux bardzo, bardzo czeka na swój dom.. Zupełnie jak Rudi, też zamieszkał w przedpokoju i wyraźnie mi pokazuje, że jest gotów w każdej chwili do przeprowadzki na własne śmieci..
Ale tych 'własnych śmieci' na razie nie widać..
Reszta je, pije, kuwetkuje i rozrabia.. :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon cze 14, 2010 9:23 Re: Moje kociska VIII.. Myszek był u fryzjera.. s. 83..

Dzisiaj wieczorem Bijoux ma wizytę zapoznawczą..
Domek prawie forumowy i forumowo polecany..

Mam nadzieję, że obie strony przypadną sobie do serca.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon cze 14, 2010 12:43 Re: Moje kociska VIII.. Myszek był u fryzjera.. s. 83..

aamms pisze:Dzisiaj wieczorem Bijoux ma wizytę zapoznawczą..
Domek prawie forumowy i forumowo polecany..

Mam nadzieję, że obie strony przypadną sobie do serca.. :oops:


no to kciuki za to :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon, puszatek, Silverblue i 39 gości