wątek cukrzycowy III

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw maja 20, 2010 20:29 Re: wątek cukrzycowy III

Ferdziolina, 0,5 jednostki w strzykawce U-40 to pół kreski. Może trzeba będzie tę dawkę zmodyfikować do góry, ale na razie jeszcze nic nie wiemy. Można ją w razie czego powoli podwyższać. Najgroźniejszym widmem, które krzyżuje wszelkie plany, mogą być ketony. Zaopatrzyłabym się na Twoim miejscu w strzykawki U 100. Tak będzie Ci najlepiej odmierzać Caninsulinę, bo może będzie potrzebna modyfikacja insuliny o przysłowiowe kropelki.
Casica pisala ostatnio, że ma zapas strzykawek U 100. Może je jeszcze ma.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw maja 20, 2010 23:18 Re: wątek cukrzycowy III

casica pisze:Nie rezygnowałabym z wizyty u onkologa. Do profesora Lechowskiego też bym poszła. Wbrew pozorom ma opinię dobrego diagnosty i rozsądnego człowieka. Może coś wymyśli? Im więcej możliwości, tym większa szansa, że coś się wyjaśni.
A co do jedzenia dawałabym kotu mięso, z BARFem czy nie, osobiście do świeżego mięsa mam największe zaufanie.


Idę, idę, i do jednego, i do drugiego. A surowa wołowina to za tuńczykiem, ukochane jedzenie Dudka. On teraz dostaje małą puszeczkę (6-8 dag) sheby albo innej, którą lubi, podzieloną na male porcje. taką samą porcję mięsa - wołowiny, kurczaka albo indyka, i może 5 dkg suchego. To co napisałam, to jest max tego, co dostaje, niekoniecznie tyle zjada... I tyle na 7 kilo kota...
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Sob maja 22, 2010 11:55 Re: wątek cukrzycowy III

na razie przekopuję się przez wątek ale wygląda na to, że będę tu częściej bywać

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 22, 2010 16:42 Re: wątek cukrzycowy III

Tinko wklejam wyniki badań Gucia.

20 maja
godz. 17,44 ….. 377 mg/dl – przed posiłkiem
godz. 19,30 ……344 mg/dl – po posiłku

21 maja
godz. 6,30 …….437 mg/dl przed posiłkiem , wstrzykniecie 1 jednostki insuliny
godz. 7,15 ……..447 mg/dl po posiłku
godz. 13,50 ……385 mg/dl badanie kontrolne
godz. 18,00 ……424 mg/dl przed posiłkiem, wstrzykniecie 1 jednostki insuliny
godz. 19,30 ……346 mg/dl po posiłku

22 maja
godz. 7,30 ……. 442 mg/dl przed posiłkiem, wstrzykniecie 1 jednostki insuliny
godz. 8,30 ……..423 mg/dl po posiłku
godz. 11,30 …….378 mg/dl
godz. 14,30 …….395 mg/dl
godz. 16,30 …….423 mg/dl
godz. 18,00…….456 mg/dl przed posiłkiem, wstrzykniecie 1 jednostki insuliny
godz. 19,30 ……...417mg/dl po posiłku

Gucio nadal ma wysoki poziom glukozy. Glukoza koło południa spada trochę, ale to za mało.
Ja się martwię o niego, bardzo :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob maja 22, 2010 18:54 Re: wątek cukrzycowy III

Fredziolino, jestem jak najdalsza od udzielania Ci porad, bo z cukrzycą mojego Dudka walczę dopiero (!) piąty miesiąc.

Do napisania skłoniły mnie wyniki Twojego Gucia - i tak nie tak złe, jak Dudka na początku choroby. Ale rzeczywiście, i ja się tego dość szybko dowiedziałam, że caninsulina to raczej nieporozumienie. I chyba trzeba jak najszybciej ją zmienić. Nie jestem pewna, czy mogę polecać lantusa, bo co prawda to pierwsza (z trzech stosowanych) insulin, przy której organizm mojego kota w ogóle był uprzejmy zareagować na lek, ale wyniki są dalekie od oczekiwanych. Jeden wniosek, jaki mogę wysnuć po tych pięciu miesiącach, to taki, że szkoda czasu i na caninsulinę, i na lente WOS (którą chyba zresztą w ogóle przestano produkować). Pozostaje levemir - ja go jeszcze nie znam, dla nas to ostatni krok, więc się nie spieszę.
PS. Ja się trochę tak po cichu wypowiadam, bo chyba nie bardzo jestem uprawniona. Lekarze po raz kolejny uświadomili mi, że mam dziwnego kota, co wiem od jakichś 15 lat. Ale dam sobie głowę urwać, że sporo tu takich dziwnych kotów, reagujących zdecydowanie nietypowo na wszystko - i na karmę, i na leki, i na stres....
Kciuki trzymam, jak całą reszta :)
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Sob maja 22, 2010 20:47 Re: wątek cukrzycowy III

Polecam LEVEMIR.
U mojego Dudka doskonale zdaje egzamin. Cukier jest na poziomie 90-200. Najczęściej 120-180.
Poprzednio podawałam caninsulinę i lantusa, i mało nie doszło do tragedii.
Nie zwlekajcie ze zmianą insuliny, bo skutki mogą być opłakane.

Ewa JANCZUK

 
Posty: 441
Od: Pt paź 06, 2006 22:38

Post » Nie maja 23, 2010 12:21 Re: wątek cukrzycowy III

Fredziolino, po dwóch dniach trudno cokolwiek powiedzieć. Organizm nie zdążył się jeszcze przyzwyczaić do podawanej insuliny. Trwa to na ogół 5-7 dni. Dopiero wtedy widać jakąkolwiek tendencję. Pewnie, że cukier Gucia jest za wysoki, ale ustalanie odpowiedniej dawki to nie kwestia kilku dni, lecz tygodni, co w dodatku wymaga wiele cierpliwości. Nie wiem, czy Caninsulina jest dla niego akurat tą najbardziej odpowiednią insuliną.

Niepotrzebnie robisz pomiar godzinę po posiłku. Wynik zrobiony 2 godziny po wstrzyknięciu insuliny powie Ci dużo więcej, bo właśnie wtedy Caninsulina zaczyna rozwijać swoją moc. Ja wolałabym, jeśli istnieje taka możliwość, sprawdzić też przy +3 i +4. Najważniejsze, żeby cukier nie spadał za szybko, gdyż szybkie spadki (więcej niż 50 mg/dl w ciągu godziny) powodują najczęściej szybki wzrost. Caninsulina ma to do siebie, że nie starcza na 12 godzin, a przy wyższych dawkach działa za gwałtownie.

Jeśli będziesz robiła krzywą cukrową, to najlepiej co 2 godziny. Interesujący byłby też wynik +3. Potem, jeśli cukier po szczycie zacznie wzrastać, mogłabyś odpuścić Guciowi pomiar +10.

Martwią mnie te wysokie leukocyty we krwi. Szkoda, że tym razem nie zrobiono leukogramu. Wyniki z lutego, które przeliczyłam na wartości całkowite, wskazują na za dużą liczbę segmentowanych, limfocytów i monocytów. Jak dawno temu Gucio dostał sterydy? Czy były to tabletki, czy zastrzyk o przedłużonym czasie działania?
Pytałaś gdzieś o kreatyninę, bo wydawała Ci się za niska. U nas nie ma dolnych wartości referencyjnych dla kreatyniny. Jest tylko górna, w zależności od laboratorium. Najczęściej < 1,8 mg/dl (<2 mg/dl). Zastanawia mnie, dlaczego taką dolną granicę podaje prof. Winnicka, a za nią większość labów w Polsce.

Czy Gucio miał zrobione badania tarczycowe (T4)?

Martwią mnie też te liczne bakterie w moczu. Jeśli mocz jest pobierany metodą niesterylną, to bakterie oczywiście wyjdą, ale nie powinno być ich dużo, chyba że mocz był łapany rzeczywiście bardzo niesterylnie (niewyparzony pojemnik, pierwszy strumień).

Wiesz, każda infekcja lub jakieś stany zapalne w organizmie wpływają bardzo negatywnie na poziom glukozy we krwi. Czasem właśnie takie stany cukrzycę mogą też wywołać. Dlatego upewniłabym się koniecznie, czy w Guciu coś nie siedzi.

Pozdrawiam serdecznie
Tinka

Edit: dolną granicę (przy kreatyninie)
Ostatnio edytowano Nie maja 23, 2010 21:22 przez Tinka07, łącznie edytowano 1 raz
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie maja 23, 2010 20:45 Re: wątek cukrzycowy III

Ewa JANCZUK pisze:Polecam LEVEMIR.
U mojego Dudka doskonale zdaje egzamin. Cukier jest na poziomie 90-200. Najczęściej 120-180.
Poprzednio podawałam caninsulinę i lantusa, i mało nie doszło do tragedii.
Nie zwlekajcie ze zmianą insuliny, bo skutki mogą być opłakane.



Dopóki nie sprawdzimy dopóty nie wiemy która z insulin jest najlepsza u konkretnego kota. Gdziekolwiek więc kupiłaś kryształową kulę do przewidywania przyszłości - to ja też chcę :ok:
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15757
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pon maja 24, 2010 8:28 Re: wątek cukrzycowy III

Tinka07 bardzo dziękuje Ci za wskazówki.
Po południu wkleję wczorajsze pomiary glukozy, które wczoraj zrobiłam.
Myślę, ze jest nieźle - caninsulina u Gucia działa, bo np. wczoraj przed posiłkiem o godz. 18 - 507 mg/dl , a o godz. 21 - 345 mg/dl ( o ile dobrze pamiętam)
Dzisiaj rano o 6,30 - 445 mg/dl.
Pracuje od 7,30 wiec nie dam rady sprawdzić Gucia koło godz. 9.
Myślę, ze na pewno poziom glukozy spadnie.
Wczoraj wieczorem Gucio poczuł się zdecydowanie lepiej.
Wykładał się trawniku na pleckach, kazał się tarmosić. Leząc tak, kopał Jurka tylnymi nóżkami, podgryzał go jednym ziombem :)
Wybawiony sadził się na Alfreda, chodził za nim jak orła cień :wink:
Dawno tak się nie zachowywał.


Gucio dostał ostatni steryd ( w zastrzyku ) po wyrwaniu ząbków, miesiąc temu.

Co do leukocytów, pojadę dziś do weta i porozmawiam o antybiotyku dla Gucia.

Gucio nie miał badania T-4. Zrobię to badanie w przyszłym tygodniu. Będę na urlopie, wiec poświecę czas dla Gucia.
W przyszłym tygodniu planuje też pobrać krew na badania w Laboklinie.
Myślę, że dużo mogą wnieść do prawidłowego zdiagnozowania Gucia.

Jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuje za rady i wskazówki.
Sama nie dałabym rady :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon maja 24, 2010 11:37 Re: wątek cukrzycowy III

Gucio dostawał dexasone :(
W ulotce znalazłam taką informacje: http://www.scanvet.pl/products/product/product_id/32

Kortykosteroidy mogą spowalniać gojenie się ran a działanie immunosupresyjne może osłabiać odporność na istniejące infekcje bakteryjne lub je nasilać. Kortykosterydy mogą powodować hepatomegalię (przerost wątroby) wraz ze wzrostem stężenia enzymów wątrobowych w surowicy oraz mogą zwiększać ryzyko wystąpienia ostrego zapalenia trzustki.

:evil:
Ostatnio edytowano Pon maja 24, 2010 11:47 przez Fredziolina, łącznie edytowano 2 razy

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon maja 24, 2010 11:39 Re: wątek cukrzycowy III

Ale miesiąc temu, prawda?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15757
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pon maja 24, 2010 11:46 Re: wątek cukrzycowy III

Liwia pisze:Ale miesiąc temu, prawda?



Liwia dokładnie nie pamiętam.
Gucio w marcu miał usuwane ząbki.
I wtedy dostał ostatni steryd.
W ub. roku w lipcu Gucio przechodził zapalenie płuc i wtedy chyba też dostawał sterydy :roll:
Dokładnie sprawdzę w książeczce.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon maja 24, 2010 12:22 Re: wątek cukrzycowy III

Liwia pisze:
Ewa JANCZUK pisze:Polecam LEVEMIR.
U mojego Dudka doskonale zdaje egzamin. Cukier jest na poziomie 90-200. Najczęściej 120-180.
Poprzednio podawałam caninsulinę i lantusa, i mało nie doszło do tragedii.
Nie zwlekajcie ze zmianą insuliny, bo skutki mogą być opłakane.



Dopóki nie sprawdzimy dopóty nie wiemy która z insulin jest najlepsza u konkretnego kota. Gdziekolwiek więc kupiłaś kryształową kulę do przewidywania przyszłości - to ja też chcę :ok:

Oooo, to znaczy, że spokojnie można zaczynać od caninsuliny? :lol: Myślałam, że jest wyklęta.
Ja w sumie żałuję, że przeszłam swego czasu na lantusa.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 24, 2010 12:30 Re: wątek cukrzycowy III

casica pisze:
Liwia pisze:
Ewa JANCZUK pisze:Polecam LEVEMIR.
U mojego Dudka doskonale zdaje egzamin. Cukier jest na poziomie 90-200. Najczęściej 120-180.
Poprzednio podawałam caninsulinę i lantusa, i mało nie doszło do tragedii.
Nie zwlekajcie ze zmianą insuliny, bo skutki mogą być opłakane.



Dopóki nie sprawdzimy dopóty nie wiemy która z insulin jest najlepsza u konkretnego kota. Gdziekolwiek więc kupiłaś kryształową kulę do przewidywania przyszłości - to ja też chcę :ok:

Oooo, to znaczy, że spokojnie można zaczynać od caninsuliny? :lol: Myślałam, że jest wyklęta.
Ja w sumie żałuję, że przeszłam swego czasu na lantusa.


wszystko jest kwestią prawdopodobieństwa i czasu, przynajmniej dla mnie.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15757
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pon maja 24, 2010 13:13 Re: wątek cukrzycowy III

casica pisze:
Liwia pisze:
Ewa JANCZUK pisze:Polecam LEVEMIR.
U mojego Dudka doskonale zdaje egzamin. Cukier jest na poziomie 90-200. Najczęściej 120-180.
Poprzednio podawałam caninsulinę i lantusa, i mało nie doszło do tragedii.
Nie zwlekajcie ze zmianą insuliny, bo skutki mogą być opłakane.



Dopóki nie sprawdzimy dopóty nie wiemy która z insulin jest najlepsza u konkretnego kota. Gdziekolwiek więc kupiłaś kryształową kulę do przewidywania przyszłości - to ja też chcę :ok:

Oooo, to znaczy, że spokojnie można zaczynać od caninsuliny? :lol: Myślałam, że jest wyklęta.
Ja w sumie żałuję, że przeszłam swego czasu na lantusa.


A ja żałuję, że od lantusa nie zaczęłam.... wszystko jest kwestią kota. I czasu :)
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości