Rakea,dzięki za odwiedziny.Nie wiedziałam,że masz tymczasa

Zaraz czytam.
Nie wiem,dlaczego z Sonią tak się stało.Już jest dobrze,właśnie teraz zawzięcie się myje.Nie je jednak dużo,ale jest lepiej niż było.Straszny miziak z niej.A może będzie tak jak Zuzia z Hasanem ? Ale byłoby fajnie.Franek taki przystojny!
Kotka z przystanku ma zapewnioną przyszłość

.Zabieram jej dwa kociaki,a p.Małgosia z TSPZ jednego i wysterylizuje mamę.Tak się umówiłyśmy.Zawożę co tydzień kotce trochę dobrego jedzenia,musi przecież wykarmić maluszki,sama to jeszcze dziecko.Jest urocza,śliczna.Pani,u której jest mówiła,że nie podobają się jej uszka kotki i że obejrzy je weterynarz,kiedy przyjedzie szczepić psy.To niezwykłe jak na warunki wiejskie.Mam tylko nadzieję,że nie wpadnie pod samochód,ona mieszka przy baaardzo ruchliwej ulicy.Ona jednak trzyma się domu.Cóż, nie można więcej zrobić.Dzięki bardzo za ofertę pomocy
