edit_f pisze:edit_f pisze:j3nny pisze:nie udalo sie z tym kociakiem z nowohuckiej?
wczoraj sie nie udalo.. zostala na miejscu klatka lapka na takiej platformie na rurach i deski, ktore mialyby mu pomoc w przejsciu po rurach.. byly tam dyzury do poznej nocy.. kotek na razie nie wyszedl, a tylko na to mozemy teraz liczyc.. dzis od rana znowu sa dyzury..
mam potwierdzenie z dwoch zrodel, wiec napisze: korzystajac z misternej instalacji, w której sklad wchodzil rowniez szalik, szkrab z nowohuckiej wylazl z zalanego miejca, gdzie przebywal ponad pięć dni.. czekam jeszcze na potwierdzenie z trzeciego zrodla, bo nie moge uwierzyc..
mały krasnal a tylu ludzi postawił na nogi

