myślałam o tym, Toluś jest taki kochany, ale jest to niemożliwe, bo wkrótce przeprowadzam się do innego miasta w związku z praca, a poza tym mały siedzi zamknięty w pokoju, bo go izoluje od moich kotów i bardzo mi zależy na znalezieniu domu żeby mógł chodzić po mieszkaniu i przebywać z domownikami, a gdybym miała moje szczepić to wg najbardziej optymistycznych prognoz trwałoby to półtora miesiąca zanim mogłabym połączyć kotki...

nie wyobrażam sobie Tolka zamkniętego jeszcze półtora miesiąca

nawet dzisiaj się zgłosiła kobieta że chce go przygarnąć, ale się rozmyśliła

tak naprawdę jestem uzależniona od sytuacji