Hospicjum 'J&j'[7]...

[Agn]

[quote="olamichalska":oknzv0na]Aga
zbierz pranie z balkonu w chełmnie grzmi i sie błyska..
idzie burza...[/quote:oknzv0na]

Nie mam prania na balkonie - za dużo wilgoci w lesie.

[Agn]

Za oknem mam złudny spokój... wręcz niewiarygodny...
Jem śniadanie i zaraz spadam. Tak usiadłam na chwilę - [i:1572k5jh]posiedzieć przed drogą[/i:1572k5jh].
Dzięki dogomaniaczce zorganizowałam sobie zakupy i transport do schronu. Mam nadzieję, że podrzuci mnie też z powrotem, bo oprócz połamańca zabiorę do siebie kocięta - byle w schronie mieli jak najmniej roboty przy kotach.
Niestety, tego, czego potrzebują najbardziej - tymczasu dla psów - z oczywistych względów nie mogę zaoferować.

Spadam. Trzymajcie kciuki.

[dolabra]

trzymamy kciuki
informuj na bieżąco - w miarę możliwości oczywiście - o tym co się dzieje w schronisku..
Paaa
i powodzenia

[iwona66]

trzymamy mocno

[PearlRain]

trzymamy

[jerzykowka]

kciuki wielkie

[marikita]

Kciuki są

A już bardziej martwić się nie mogę. - Na drugie mam Kłapouchy.

[Agn]

Wróciłam.
Do schroniska ludzie zaczynają zwozić już tzw. `powodziowe`. Z trójką ok. 6-tygodniowych kociąt przywiozłam czwarte - ok.4-tygodniowe, właśnie `powodziowe`.
`Odbycik` - czyli kot powypadkowy z amputowanym ogonem jest starszym burym kocurkiem. Wykastrowany już. Nie boi się psa i kotów. Najprawdopodobniej zostanie już u mnie...

Foty później, bo niedawno weszłam.

W schronisku na razie spokój - wszystko toczy się własnym torem. Z kasienką001 z dogo dowiozłyśmy 40 puszek Whiskasa i 13 dużych [400g] puszek Kietekata.

Czekamy na wielką wodę, a ja idę ogarniać pobojowisko.
Dzięki wszystkim. Bardzo, bardzo.

[Sylwka]

Przepraszam Agn za to że wcinam się w twój wątek ale bardzo Was wszystkim proszę o pomoc dla stowarzyszenia z Tarnobrzega viewtopic.php?f=1&t=111501. Pochodzę z tego miasta i z ich udziałem wyłapywałam i sterylizowałam koty na działce rodziców. Na tych terenach jest totalna katastrofa.

[kasiek252]

trzymam kciuki

[PearlRain]

Agn wielkie, pod wieczór podjadę na moment

[Agn]

Maluchy i kocurek.
[url=http://img688.imageshack.us/i/obraz1393.jpg/:qkr4c2hg][img:qkr4c2hg]http://img688.imageshack.us/img688/8070/obraz1393.th.jpg[/img:qkr4c2hg][/url:qkr4c2hg] [url=http://img535.imageshack.us/i/obraz1392.jpg/:qkr4c2hg][img:qkr4c2hg]http://img535.imageshack.us/img535/2999/obraz1392.th.jpg[/img:qkr4c2hg][/url:qkr4c2hg]
Maluchy w klateczce, co by się nie rozpełzły. Trójeczka grandzi, a powodziowy, jak ten sobek w kącie i syczy na resztę.

A kocurek z resztą towarzystwa na balkonie.
[url=http://img514.imageshack.us/i/obraz1395.jpg/:qkr4c2hg][img:qkr4c2hg]http://img514.imageshack.us/img514/2859/obraz1395.th.jpg[/img:qkr4c2hg][/url:qkr4c2hg] [url=http://img697.imageshack.us/i/obraz1394.jpg/:qkr4c2hg][img:qkr4c2hg]http://img697.imageshack.us/img697/6739/obraz1394.th.jpg[/img:qkr4c2hg][/url:qkr4c2hg]

[Agn]

Wypuściłam maluchy z klatki, bo rozniosłyby ją dokumentnie. Mam nadzieję, że po kolacji grzecznie pójdą spać. Są bardzo samodzielne - jedzą, łażą do kuwety i tłuką się na potęgę. Wszystkie kociaki to kocurki.

Udało mi się wcisnąć na jutro do Doc z posrańcem. Może uda się mu zaserwować leczenie, które jeszcze będzie miało szansę przywrócić funkcjonowanie zwieraczy. Jak nie... kolejny kot z pieluchą na tyłku...
Posraniec jest cudnym - z charakteru - kotem. Gadającym, włażącym na kolana. Mam nadzieję, że jakoś się przystosuje do pieluchy - jakby co.

Wisła w Toruniu przekroczyła stan ostrzegawczy. Na razie w schronie spokój.

[PearlRain]

Aga Wisła podniosła się przez te 1,5 godziny jak pójdzie w takim tempie to do północy bulwar popłynie, pół godziny temu podchodziła pod "pierwsze piętro schodów", jak jechałam do Ciebie dwa piętra schodów było widać...

[Agn]

[quote="PearlRain":zgmpb0kz]Aga Wisła podniosła się przez te 1,5 godziny jak pójdzie w takim tempie to do północy bulwar popłynie, pół godziny temu podchodziła pod "pierwsze piętro schodów", jak jechałam do Ciebie dwa piętra schodów było widać...[/quote:zgmpb0kz]

Bo się podnosi...