Kot po wypadku,uraz miednicy - Ostrowiec Św

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 19, 2010 9:10 Re: Kot po wypadku,uraz kręgoslupa - Ostrowiec Św

same dobre wieści z ranka.
Kciukiz a malutką. :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Śro maja 19, 2010 9:30 Re: Kot po wypadku,uraz kręgoslupa - Ostrowiec Św

:ok: :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro maja 19, 2010 21:56 Re: Kot po wypadku,uraz kręgoslupa - Ostrowiec Św

Jak koteczka??
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw maja 20, 2010 7:17 Re: Kot po wypadku,uraz kręgoslupa - Ostrowiec Św

Ciesze się, że jest lepeij :)

Kiljański po prostu kocha zwierzeta. Od lat wozimy z koleżanką do niego wszystkie nasze bezdomniaki. Jak je sterylizuje to bierze kase tylko za materiały...

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

Post » Czw maja 20, 2010 11:07 Re: Kot po wypadku,uraz kręgoslupa - Ostrowiec Św

Ciężko stwierdzić jak kicia,raz jest lepiej raz gorzej. Dzisiaj dostanie kolejne zastrzyki. Miauczec tak jakby juz wyrazniej zaczyna, wiec chyba to przeziebienie jej schodzi. Z noga sama nie wiem, czasem na nich staje, czasem nie daje rady. No ale wet mowil, ze okolo 2 tygodni ma jej się to zrastac wiec czekam. Najgorzej to z tym ogonem , co prawda nie daje zadnych oznakow zeby on ja bolal, lize sobie go i w ogole, ale niezbyt ladnie on wyglada, mam ogromna nadzieje, ze sie zrosnie.
Chcialabym jej zrobic zdjeie RTG ale nie ma takiej mozliwosci w Ostrowu, a do Kielc z nia jezdzic w takim stanie to tez nie bardzo. Boje sie troche, bo jednak bez zdjecia nie ma pewnosci 100%. O i nie wiem.. Rożne są momenty.Musze dopytac weta czy lepiej dla niej zeby lezala i odpoczywala, czy zeby chodzila na tej nozce. Czytalam ze przy urazach kregoslupa jak kotu uda sie ustac na tej nodze to nalezy zachecac go do chodzenia, ale ni wiem jak to jest przy urai miednicy :/ A wy jak sadzicie?

majkaaga

 
Posty: 34
Od: Pon maja 17, 2010 10:32
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski

Post » Czw maja 20, 2010 11:14 Re: Kot po wypadku,uraz kręgoslupa - Ostrowiec Św

jeśli ma sie coiś zrastac to ma bezwzględnie ograniczenie ruchu.Najlepiej w ciasnej klatce. Miałam Jasia po połamaniu mednicy + sruby w nodze.Ssiedział prawie 6 tygodni w klatce na polecenie weta.Było to konieczne do prawidłowego zrośnięcia. Nie miał nałożonego gipsu bo nie było jak.Miał wzloty i upadki w samopoczuciu. Musi ja boelćdlatego wstaje zcasami tylko i niech tak zostanie.
Oczywiście dopytaj sie koniecznie weta, ale wydaje mi sie,ze nie powinna łazić.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw maja 20, 2010 11:43 Re: Kot po wypadku,uraz kręgoslupa - Ostrowiec Św

No właśnie prawie caly czas siedzi w klatce, malej klatce, ale zrobilam jej przejscie do pudla w ktorym ma kuwetke i jedzonko. Jak tam jej sprzatam to odsuwam klatke od tego pudla i ona wtedy proboje wychodzic. Wydaje mi sie, ze tak calkiem nie powinno sie jej tez ruchu ograniczac zeby czasem poruszala ta lapka, ale nie za duzo, zeby z kolei tez krzywdy sobie nie zrobila, wczoraj wariatka probowala mi wskakiwac na kolana, czym mnie zalamala ;o Za godzinke zadzwonie do weta to sie dowiem na 100% . Poczytalam dzisiaj troche o urazach miedniy u kota i prawie wszystkie koty wracaly do pelnej sprawnosci, kamien z serca :)

Moja 3 letnia kocica Julka , ktora mam od 2 tygodnia jej zycia, wariuje z zazdrosci, obserwuje sobie przez drzwi jak wchodze do tej kici, potem nawet na mnie prycha i warczy. Przychodzi do mnie jedynie jak spie, zeby sie poprzytulac, a jak sie budze natychmiast ucieka ;o Pies tez jest zazdrosny , ale wydaje mi sie, ze on juz predzej by zaakceptowal ta kicie. Co prawda izoluje ich jak sie da, zeby zadnego nie stresowac niepotrzebnie, co nie zmienia faktu, ze chcialabym zeby ta 'napieta' atmosfera minela, zeby ta bieda nie czula sie taka osaczona przez moja Julcie. :roll:

majkaaga

 
Posty: 34
Od: Pon maja 17, 2010 10:32
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski

Post » Czw maja 20, 2010 11:53 Re: Kot po wypadku,uraz kręgoslupa - Ostrowiec Św

Co prawda nie zrobiłam jeszcze kici zdjęcia, ale dzisiaj wieczorem to nadrobie. poki co pochwale się moimi pupilami:

1. Kotka Julka (ta zazdrosniczka o ktrej pisalam;))

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek



2. Pies - Paweł ;d
Obrazek
Obrazek

majkaaga

 
Posty: 34
Od: Pon maja 17, 2010 10:32
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski

Post » Czw maja 20, 2010 13:51 Re: Kot po wypadku,uraz kręgoslupa - Ostrowiec Św

Dzwoniłam do Weta, faktycznie kazał ograniczac jej ruch do minimum, a za dwa dni sie z kitka pokazac. No nic biedula bedzie musiala jeszcze troche polezec, choc nie latwo bedzie , bo taki z niej ruchliwiec, ze szok ;o

majkaaga

 
Posty: 34
Od: Pon maja 17, 2010 10:32
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski

Post » Pt maja 21, 2010 0:03 Re: Kot po wypadku,uraz kręgoslupa - Ostrowiec Św

majkaaga pisze:Obrazek


ten słodki kotecek z miną kota ze Shrecka to ma być ten niedobry zazdrośnik...nikt Ci tutaj nie uwierzy majkaaga :mrgreen: :wink:
kciuki za połamańca :ok: !
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Śro maja 26, 2010 11:25 Re: Kot po wypadku,uraz miednicy - Ostrowiec Św

Jak tam kicia?

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

Post » Pon maja 31, 2010 11:40 Re: Kot po wypadku,uraz miednicy - Ostrowiec Św

Kicia wraca do zdrowia w zaskakujacym tempie, juz staje na lapkach, chodzi calkiem zgrabnie, choc wiadomo nie zawsze jej sie to udaje. Ogonek sie zrasta, glos w miare odzyskuje zamiast szptem miauczy traz lekka chrypka ale przynajmniej wystarczajaco glosno by uslyszec.
Jest niesamowicie towarzyska i ruchliwa, jak uda jej się wymknac z pokoju w ktorym ja przetrzymuje to za chiny nie chce do niego wrocic, a mnie serce peka ale niestety musi tam siedziec. Ona jest wręcz stworzona do tego by żyć w towarzystwie, niestety moja kocica dalej nie pozwala jej się do siebie zbliżyć :/
Powoli muszę zacząć szukać jej domku, bo myślę, że miesiąc maksymalnie i będzie zdrowa.
Zrobiłam jej ostatnio kilka zdjęć :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

majkaaga

 
Posty: 34
Od: Pon maja 17, 2010 10:32
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski

Post » Pon maja 31, 2010 19:55 Re: Kot po wypadku,uraz miednicy - Ostrowiec Św

cudna pręguska! :1luvu:

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

Post » Pon maja 31, 2010 22:07 Re: Kot po wypadku,uraz miednicy - Ostrowiec Św

:ok: za wyzdrowienie
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pon cze 07, 2010 14:59 Re: Kot po wypadku,uraz miednicy - Ostrowiec Św

Martwie się , bo od jakiegoś tygodnia nie widze absolutnie zadnej zmiany, glosu jak nie miala tak nie ma dalej, chodzi tak jak chodzila i ten ogon tylko z jednej strony się zrasta ;/ jutro albo w środe pojade z nia do weta, ale w sumie co on moze jeszcze zrobic;/ :(

majkaaga

 
Posty: 34
Od: Pon maja 17, 2010 10:32
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 97 gości