Malati pisze::D
Schizie się nie dziwię ale ten no, w sumie to dobrze, że takie jej rozwiązanie było
jakie? jeszcze rozwiązania nie było, schiza jest
AYO pisze:Stachanowiec
bez przesady, obywatelko! to wygodnictwo jest, poza tym ja się boję ustnych jak ognia, zatyka mnie, robię się czerwona, potem zielona i po zawodach 
Magija pisze:i domku
kiedy się wstydzę
większość pewnie myśli, że to willa jakaś, a to chałupeczka malutka, klocek taki brzydki. I do tego ten bałagan na podwórzu 
tam jest wszystko, słuchajcie. Patrząc tylko z boku, nie pchając się w gruzowisko, zauważyłam: silnik samochodowy, przednią szybę od jakiegoś auta, szafkę przedpokojową, plastykowy stół ogrodowy, krzesło a'la późny Gomułka, 4 skrzynki drewniane i plastikowe pełne butelek, taczkę wyładowaną kawałkami chyba paździerzowych płyt i wykładzin, więcej rzeczy nie pamiętam, ale wszystko to jest zwalone na kupę za budynkiem gospodarczym, przywalone jakimiś deskami, prętami, Bóg wie czym. Tam chyba nikt nie sprzątał od 20 lat 
to po co ja się przeprowadzałam? 
co prawda w końcu, po 10 dniach wyschło, ale zapach - bezcenny 
ale patrząc za okno mam nadzieję, że jednak wulkan odpuścił choć trochę. 
