Olu miałam i tą pastę. Nie pamiętam czy Milo miał również po niej srake. Spróbuję jeszcze raz, chociaż dobrze pamiętam, że koty u mnie tym strasznie pluły

Milowi jednak mozna do pysia podać wszystko, on wie, że ja mu krzywdy zrobić nie chce i otruć też go nie chce

Wczoraj wieczorem i dziś Milo był jak by ciut lepszy. Wydaje mi się, że to efekt zwiększenia encortonu, a i może się odkłaczył. Podaje mu też teraz essentiale forte na wątrobe. Ostatnio zauważyłam, że mu po tym lepiej. Może on ma tak jak i ja, jakiekolwiek problemy z jelitami i od razu boli mnie wątroba
Jutro do swojego domu ma jechać Iskierka. Nie wiem co z tego będzie, bo dziś nagle Halina płacze, jej TŻ szuka dziury w całym, co by mieć poważny i męski powód nie wyadoptowywania suni

Oni doskonale wiedzą, że pozostawienie jej jest bardzo nierozsądne w ich przypadku, a z drugiej strony trudno się nie zakochać w tak cudnej psinie

Coś wiem na ten temat

Mój Filip też miał być wyadoptowany. Jednak ja wiedziałam, że prędzej czy później psa mieć będę to dlaczego to nie miał by być Filip
