Gda.Aisha w DS :) Hallera wyciachane, NewPort w toku...

[Marea]

Agatka wymieniała inna nazwę ulicy, zaraz w Google dopatrze chiba Racławicka Halcia ? Hesia ? Lara ?:)
hihi

Jak malutka? spi spokojnie, czy drze japkę ?:)

[Marea]

[seja]

Agatka wymieniała inna nazwę ulicy, zaraz w Google dopatrze chiba Racławicka Halcia ? Hesia ? Lara ?:)
hihi

Jak malutka? spi spokojnie, czy drze japkę ?:)

Jedno mnie martwi , że ona taka wiotka...
Śpi, japy nie drze...to też jest martwiące...bo co godzinę daję jej jedną strzykawkę...ona śpi tak jakby... ma odruch połykania, ale ślipka zamknięte i ta wiotkość...

Szybko oddycha.

Martwię się.

Hogatka

[kotika]

Widzialam parę dni temu ogłoszenia, że Layla nadal szuka domu,
ale dzis widzę sprostowanie. Aż sie wystraszyłam, że Asia zrezygnowała. Uff.

[evalla]

To kciuki są !

[Marea]

Widzialam parę dni temu ogłoszenia, że Layla nadal szuka domu,
ale dzis widzę sprostowanie. Aż sie wystraszyłam, że Asia zrezygnowała. Uff.

Ogłoszenia zostawiłam by ludzie wpłacali ewent. pieniążki, wciąż dużo tam kotów potrzebuje pomocy...

[Marea]

Agatka wymieniała inna nazwę ulicy, zaraz w Google dopatrze chiba Racławicka Halcia ? Hesia ? Lara ?:)
hihi

Jak malutka? spi spokojnie, czy drze japkę ?:)

Jedno mnie martwi , że ona taka wiotka...
Śpi, japy nie drze...to też jest martwiące...bo co godzinę daję jej jedną strzykawkę...ona śpi tak jakby... ma odruch połykania, ale ślipka zamknięte i ta wiotkość...

Szybko oddycha.

Martwię się.

Hogatka

Zobaczymy co kolejne dni pokażą, Trzymaj się Hogatka

[Poker71]

mocne, mocne kciuki Asiu, jak czegoś potrzeba to dzwon. Dla Gangstera są dwie saszetki conva i cała pucha mixolu, możem sie podzielić z Hogatką, a TZ na motórze smignie razdwa. Przy okazji rachunek ureguluje ;P

Ja w Gdansku byc moze bede podwozac dziewczyny na vegeniedziele, to tez moge zahaczyc o wrzeszcz przeciez.

[Sin]

Mocne kciuki!
Mietek też nie darł ryja przez pierwsze dwa dni...myślałam, że nie przeżyje więc

[ASK@]

kciuki mocne bardzo, bardzo za maleństwo!
A MAMUSIA POD NÓŻ ZANIM ZACIĄŻY I URODZI NASTĘPNE.
edit:nie zamierzone duże lit!

[Marea]

mocne, mocne kciuki Asiu, jak czegoś potrzeba to dzwon. Dla Gangstera są dwie saszetki conva i cała pucha mixolu, możem sie podzielić z Hogatką, a TZ na motórze smignie razdwa. Przy okazji rachunek ureguluje ;P

Ja w Gdansku byc moze bede podwozac dziewczyny na vegeniedziele, to tez moge zahaczyc o wrzeszcz przeciez.

Dzięki Krysia!

Ja 2 h stałam próbując złapać kotkę zaciążoną, nic z tego, ona nawet na metr do klatki nie podejdzie
Weta mam na 11, spróbuję za chwilę jaeszcze inne opcje kotkowe huh

[seja]

Hogatka chyba ma początki KK.
Kicha...te zakaprawione oczka...nie rzęzi.

Jest osowiała, trochę dziś bardziej zwarta...

[Marea]

Hogatka chyba ma początki KK.
Kicha...te zakaprawione oczka...nie rzęzi.

Jest osowiała, trochę dziś bardziej zwarta...

Asiu może z nią warto do weta podjechac? Mam na Czarnym Dworze weta b fajnego...skoro to początki choróbska to w mig się z tym uporamy

[Marea]

Moja dzisiejsza łapanka to samo pasmo niepowodzeń grrrrrrrr
Ciążówka klatkę omijała szerokim łukiem, później próbowałam łapać kotkę którą sama dokarmiam z moja mamą, oswojona jest ze mną o tyle o ile, urodziła jakiś m-c temu, ale kociaki napewno nie żyją, ona nie ma cyców wyciagniętych - wiem bo macałam ją przy jedzeniu, lata po osiedlu...weszła ochoczo do klatki, przystawiłam transporter, ale kombinacja transporter - klatka nie współpracowała a łapałam sama bez pomocy i wyślizgneła się szparą, nie uciekła, siedziała obok, weszła i po raz 2gi i 3ci i co i lipa, lamer ze mnie straszny, mogłam ją w tej klatce zostawić później na transporter próbowałam, i owszem wchodziła, ale choć jedną łapę zawsze zostawiała na zewn. i jak tylko próbowałam zamykać zwiewała...ale dorwę ją jeszcze w przyszłym tyg. o ile wet mnie przyjmie

Jestem wykończona wczoraj kociak Agatkowy, dziś od samego rana łapanka ..... dziś jeszcze szkoła popołudniu, jutro 2 tura rozmowy o pracę i popołudniu zajęcia. Trzymajcie kciuki żeby mnie przyjeli

[seja]

Hogatka chyba ma początki KK.
Kicha...te zakaprawione oczka...nie rzęzi.

Jest osowiała, trochę dziś bardziej zwarta...

Asiu może z nią warto do weta podjechac? Mam na Czarnym Dworze weta b fajnego...skoro to początki choróbska to w mig się z tym uporamy

A masz czas i siłę?
Nie chciałabym na dzień dobry jej włączać antybiotyków, ale może dlatego ona taka ospała,bo chora?

Nawet nie ma w co kłuć.

Usunęłam jej kleszcza, tego na przedniej łapie nie znalazłam , ale na ogonie tłuściocha dorwałam.