Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 19, 2010 23:24 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

nie jest ich 28 byłam,miziałam,jest ich stanowczo mniej!!!I nie w jednym pokoju tylko w domku jednorodzinnym z kociarnią włącznie,wkurza mnie jak ktoś nie był nie widział a ma dużo do powiedzenia....żegnam!
Gosiara
 

Post » Czw maja 20, 2010 8:42 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

No to pa!. Widzę, że masz problem nie tylko z ortografią ale i z arytmetyką. Do tego dochodza problemy ze wzrokiem.
Liwio czy mozna zmienić tytuł wątku na np.: "zanim oddasz kota (...) vel Ika" ? Łatwiej byłoby ostrzegać przed tym DT.
Ostatnio edytowano Czw maja 20, 2010 14:32 przez Estraven, łącznie edytowano 2 razy
Powód: Usunięcie danych osobowych.
Obrazek

inspektor

 
Posty: 52
Od: Wto wrz 22, 2009 10:59

Post » Czw maja 20, 2010 9:21 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

inspektor pisze:No to pa!. Widzę, że masz problem nie tylko z ortografią ale i z arytmetyką. Do tego dochodza problemy ze wzrokiem.
Liwio czy mozna zmienić tytuł wątku na np.: "zanim oddasz kota (...) vel Ika"
? Łatwiej byłoby ostrzegać przed tym DT.


Bardzo przepraszam... ja naprawdę dużo rozumiem, rozumiem zaognienie sytuacji, rozumiem troskę i prawdziwą walkę o dobro zwierząt, rozumiem gniew i zapalczywość, ale nie rozumiem braku pohamowania... proszę zwrócić jednak baczniejszą uwagę na to, że łamana jest zasada prywatności - wszak wszyscy podpisują się tutaj nickiem, jak również zasada zwykłego, ludzkiego prawa do polemiki. Nie trzeba nikogo obrażać, żeby uargumentować swoje stanowisko. Być może są wśród nas osoby, które faktycznie maja problemy z ortografią, arytmetyką i wzrokiem. W ten sposób nie osiągnie się celu.
Odezwałam się jedynie w tej kwestii, z prośbą o większą tolerancję dla adwersarzy. Dziękuję.
Ostatnio edytowano Czw maja 20, 2010 14:30 przez Estraven, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Usunięcie danych osobowych.

CatherineTheGreat

 
Posty: 4026
Od: Wto lis 25, 2008 9:58
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Czw maja 20, 2010 10:48 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

...Tak mam problem ze wzrokiem,wysoką krótkowzroczność -20 dioptri i grozi mi ślepota nie można nic zrobić,cieszę się gdy wstaję każdego dnia otwieram oczy i widzę jasność :!:
Gosiara
 

Post » Czw maja 20, 2010 12:08 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Faktycznie muszę poprosić o wyedytowanie danych osobowych IKI, zanim uczyni to moderator. Bardzo bym chciała, by nie trafiały już do niej koty, ale obawiam się, że nie mamy prawa do podawania jej pełnych danych osobowych.

Inspektorze - niestety ja nie mam możliwości zmiany tytułu ani pierwszego posta - gdybym tylko miała, tytuł na pewno nie byłby tak idiotyczny.

Gosiaro - wydaje mi się, że policzyłam dobrze, bazowałam na danych samej IKI, może nie wszystkie koty były w mieszkaniu?
Mieszkanie to jeden pokój, w kamienicy, w dzielnicy familoków, "kociarnią" ma być szopka na podwórzu.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Czw maja 20, 2010 12:14 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Gosiara pisze:nie jest ich 28 byłam,miziałam,jest ich stanowczo mniej!!!I nie w jednym pokoju tylko w domku jednorodzinnym z kociarnią włącznie,wkurza mnie jak ktoś nie był nie widział a ma dużo do powiedzenia....żegnam!

Liwia_ pisze:Faktycznie muszę poprosić o wyedytowanie danych osobowych IKI, zanim uczyni to moderator. Bardzo bym chciała, by nie trafiały już do niej koty, ale obawiam się, że nie mamy prawa do podawania jej pełnych danych osobowych.

Inspektorze - niestety ja nie mam możliwości zmiany tytułu ani pierwszego posta - gdybym tylko miała, tytuł na pewno nie byłby tak idiotyczny.

Gosiaro - wydaje mi się, że policzyłam dobrze, bazowałam na danych samej IKI, może nie wszystkie koty były w mieszkaniu?
Mieszkanie to jeden pokój, w kamienicy, w dzielnicy familoków, "kociarnią" ma być szopka na podwórzu.

to gdzie w końcu mieszka Ika, w kamienicy czy domku jednorodzinnym?
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw maja 20, 2010 12:14 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Na ogrodzie nie ma żadnej szopy!Na ogrodzie ma być zrobiona woliera,kociarnia jest w domku.To nie kamienica tylko domek-szeregowiec.
Hmmm zastanawiam się może koty były pochowane w szafie :P
W pralce :P
żeby nie powiedzieć że w lodówce :P
wzrok mam słaby ale liczyć umię...
Kotów nie ma nawet 20 a co dopiero 28...!
Przepraszam,ale nie będę więcej opowiadała co gdzie IKA6 ma,są urodziny mojej córki i tym muszę się zająć!
Gosiara
 

Post » Czw maja 20, 2010 12:30 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Przeprowadzka do kawalerki : viewtopic.php?f=1&t=90463&hilit=Omega&start=225
IKA 6 pisze: Za dwa miesiące przeprowadzam sie do mniejszego mieszkania. Teraz mam 3 pokoje potem bedę miała 1 pokój.

Nie chciałam wrzucać tak długiego cytatu, ale można policzyć. Jeżeli tylko część kotów była w mieszkaniu, ciekawe, gdzie jest reszta :( :
IKA 6 pisze:To drugi watek moich tymczasów.Długo zastanawiałam się czy go tworzyć bo Forum może niektóre rzeczy skutecznie obrzydzić. Zakładam jednak, bo muszę podać informacje o kotach forumowych. Koty którymi się będę opiekowała spoza forum nie będą tu ogłaszane.
Moi rezydenci:
Obrazek
Ivo ur.w 1994r. znaleziona na działce zamarzała. Od tamtego czasu u mnie. Nawracający chroniczny katar
Obrazek
Głupek urodzony w 2001r. Przyszedł za mną do domu i został
Obrazek
Kulka ur. w 2007r. przyszła do mnie na działkę z bardzo wzdetym brzuchem. Vetka podejrzewała wysoka ciażę. Po usg okazało się, że musiała coś zjeść i do dzisiaj pozostały jej bardzo rozdete jelita
Obrazek
Myszka ur. w 2008r. była bardzo bojaźliwa. Nikt nie chciał takiego kociaka. Została najpierw na działce a potem u mnie.
Obrazek
Maszko ur. w 1995r. przyjechał do mnie na DT z Wrocławia. Po pół roku w porozumieniu z Wrocławiem został u mnie. Kot chory na serce
Obrazek
Bella ur. w 2005r. przyjechała z miotem kociat uciekając przed pp. Dwukrotnie oddawana do adopcji. Za każdym razem wracała. Zostaje u mnie
Moje tymczasy
Obrazek
Jandzia ur. w 2008r. w Wieliczce przyjechała w wysokiej ciąży. USG, umówiona sterylka aborcyjna. Jandzia rodzi w nocy. Miot jest zdeformowany - odchodzi w ciągu 4 dni, kotka na granicy życia. Podejrzana o białaczkę i Fip. Testy negatywne, wyniki poniżej normy. Po pół roku od podjęcia o nia walki okazuje się ze Jandzia ma wspaniałe wyniki. Wspólnymi siłami doszliśmy do wnioski, ze Jandzia jako 6-7 m-na kotka zaszła w ciążę a potem podawane jej były tabletki antykoncepcyjne. Stąd się wziął zdeformowany miot i wyniszczenie organizmu. Teraz to wesoła, i miziasta kotka czeka na adopcje.
Obrazek
Figa ur. 26.06.2009 przyjechał z całą rodzina z Warszawy. Reszta rodziny już w DS został sam Figa. Od początku miał problemy jelitowe i dłuższe lub krótsze okresy poprawy. Dlatego nie był ogłaszany. Mam nadzieje, że teraz dopiero cały problem ustąpi po podaniu Biogenu. Po trwałej poprawie zacznę go ogłaszać.
Obrazek
Mruczek ur. 2.06.2009r. przyjechał do mnie z Katowic razem z bratem. Brat już dawno w DS on dalej szuka domku. Zdrowy, piękny i mruczący wykastrowany kocurek.
Obrazek
Czaplinek ur. w 09.2009r. w piwnicy w Koninie. Dwie siostry tri znalazły bardzo szybko domy. Mnie poproszono o zajęcie się kocurkiem. Czaplinek nie pozwolił do siebie podejść, a potem okazało się ze jeszcze przed przyjazdem do mnie w oczku Czaplinka pojawiła się infekcja. Wspólnie z vetami usiłowaliśmy uratować to oczko, ale w końcu trzeba było podjąć decyzje o jego usunięciu. Już po operacji Czaplinek przestał się bać, ładnie zaczął się bawić. Rana goiła się doskonale. To nie ten sam kocurek. Teraz dopiero zacznę go ogłaszać do adopcji.
Obrazek
Został przywieziony przez na prośbe justyna8585. Kociak miał byc mały. Okazał się dwuletnim kocurem podobno odpchlonym i odrobaczony. Książeczka miała dojechać. Kocur był bardzo zarobaczony. Dwukrotnie był odrobaczany profenderem potem szczepiony. Szukam mu domku.
ObrazekObrazekObrazek
Krawacik, Kredka i Lilka przyjechali do mnie z Radomska. Przyjechały żeby zaadoptować się w domu i stad pójść do DS. Krawacik szybko znalazł domek, ale po miesiącu wrócił. Sikał na łózka dzieci. Bawił się tylko jak one spały. Po powrocie do mnie szalał z radości ze swoja siostra Kredka i Lilką. Teraz będę dla nich szukać domku bez dzieci, możliwie w dwupaku ( Kredka i Krawacik). Myślę, że Lilka sobie poradzi sama.
Obrazek
Joda ur. w 2008r. przyjechał do mnie z interwencji u wróżki w Będzinie. Okropnie śmierdział ( siedział w brudzie), jadł suchy chleb. Najpierw była porządna kąpiel jego i jego kolegi. Potem kastracja, odrobaczenie, odpchlenie i nauka jedzenia kociego. Trzeba było mu podawać suchy chleb z kocim jedzeniem. Teraz to wspaniały, mruczący kocurek czekający na swój domek. Jego kolega już w DS. Jednocześnie jest w dyspozycji Prokuratury Rejonowej w Będzinie.
Obrazek
Adaś ur. w 2001r. przyjechał do mnie z Palucha na prośbę znajomej. Kocur był po wszystkich testach i badaniach. Bardzo szybko zaadoptował się do mieszkania. Przy człowieku ślini się okropnie, bo chciałby stale siedzieć na kolanach. To kocur, który powinien trafić do samotnej osoby lub samotnego małżeństwa.
Obrazek
Czupurek ur. w 2000r. przyjechał do mnie z Wrocławia jako dokładka do maleńkiego Zadziorka. Niestety Zadziorek miał bardzo chora wątrobę i odszedł. Czupurek był cały w kołtunach. W schronie obcięto go trochę a córka pokazała mi jak się kąpie persa i pudruje. Po kąpieli kocurek zaczął się samodzielnie myć i pięknie jeść. Dzisiaj to bardzo towarzyski kot, który chętnie leży na kolanach i mruczy. Jeszcze chętniej leży przed kominkiem. Prawdopodobnie Czupurek pójdzie do DS w przyszłym miesiącu.
ObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
To rodzinka Tia, która przyjechała do mnie z Gliwic 2 tygodnie temu. Najpierw jest mama potem Zoe, Blaster, Bubu, Rozalka i Bu. Kociaki jak podrosną zostaną odrobaczone i zaszczepione. Dla dwóch z nich już mam obietnice DS. Mama jest piękna szylkretka i po dodatkowo sterylce tez będzie szukała domku.
Obrazek
Kilka dni temu na gruzie jeszcze nieuprzątniętym sprzed mojego domu znalazłam coś piszczącego. To był miot kociaków ok 6 dniowy, suchy i ślepy. Przez pierwszy 24 godziny zajmowałam się nimi sama, Tia usłyszała piszczenie maluszków i podeszła do mnie. Spróbowałam je podłożyć. Przyjęła cały miot i zaraz się nimi zaczęła zajmować. Karmi teraz 10 kociaków. Starsze już zmieniają jedzenie na stałe ale jeszcze ciągną mamę. Tia jest bardzo chudziutka więc staram się aby dostawała dużo i dobrego jedzenia i to co lubi.
To są wszystkie moje tymczasy. Oczywiście wszystkie ( oprócz dwóch miotów) mają książeczki zdrowia, są odrobaczane systematycznie i są wysterylizowane i wykastrowane. Wyjątkiem jest Lilka, która jeszcze nie miała rójki i vet kazał czekać.
Na watek zapraszam wszystkich przyjaciół :D
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Czw maja 20, 2010 12:35 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Z nowego wątku IKA6:
IKA 6 pisze:Moi rezydenci:
1. Ivo ur.w 1994r.
2. Głupek urodzony w 2001r.
3. Kulka ur. w 2007r.
4. Myszka ur. w 2008r.
5. Maszko ur. w 1995r.
6. Bella ur. w 2005r.
Moje tymczasy
7. Jandzia ur. w 2008r.
8. Figa ur. 26.06.2009
9. Mruczek ur. 2.06.2009r.
10. Czaplinek ur. w 09.2009r.
11. (???)Obrazek
Został przywieziony przez na prośbe justyna8585.
12. 13. 14. Krawacik, Kredka i Lilka przyjechali do mnie z Radomska.
15. Joda ur. w 2008r.
16. Adaś ur. w 2001r.
17. Czupurek ur. w 2000r.
18. 19. 20. 21. 22. 23. To rodzinka Tia, która przyjechała do mnie z Gliwic 2 tygodnie temu. Najpierw jest mama potem Zoe, Blaster, Bubu, Rozalka i Bu.
24. 25. 26. 27. 28.Obrazek
Przez pierwszy 24 godziny zajmowałam się nimi sama, Tia usłyszała piszczenie maluszków i podeszła do mnie. Spróbowałam je podłożyć. Przyjęła cały miot i zaraz się nimi zaczęła zajmować. Karmi teraz 10 kociaków.


Gosiaro, inspektor nie chciał Cię obrazić - skąd ma wiedzieć, że masz kłopoty ze wzrokiem?
Generalnie chodziło o to by zobaczyć na 1szy post nowego wątku IKA6 i dobrze policzyć :(
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw maja 20, 2010 12:58 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Miałam się już nie wtrącać,ale śmieszy mnie to,...

To na pewno nie jest domek,to tzw. familok, kamienica...

Gosiara Ty mówisz o spokojnej,przyjaznej okolicy...tak,tak...oczywiście :) Pokaż mi tą idylle,jak oswojone koty sobie chodzą po okolicy.

jako,że jestem uczulona na branie psów ze schronu i ich oddawanie,to nie moge przemilczeć,bo aż mnie skręca...psa wystarczyło wykastrować,skontaktowac się z behawiorystą,a nie oddawać.jeśli nawet na forum ,gdzie pomaga sie zwierzakom,ludzie myślą,że pies to zabawka i oddają go dla własnego dobra,to jakim prawem ja mogę mieć pretensje do zwykłych laików.

ja już sie nie odzywam,bo to strata czasu.Wkurzające są jednak kłamstwa wypisywane co do domku jednorodzinnego,idylli kotów na Rudzie i tym,że na działkach nie ma kotów.Ja wiem ile kotów Schronisko w Rudzie wysterylizowało na własny koszt,bo to miały być wolnożyjące koty przy działce P.Krysi.Teraz pojawia się pytanie ile z tych kotów było spoza Rudy i ile tam pozostało.

Dla mnie już koniec dyskusji

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Czw maja 20, 2010 13:15 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Mówią, że kłamstwo ma krótkie nogi. :wink:
Jak można wpisywać czy opisywać rzeczy, które są ewidentnym kłamstwem, w dodatku to kłamstwo można w prosty sposób udowodnić.
Gdyby Ika czy ktokolwiek inny opisywał rzeczy, który w żaden sposób nie można sprawdzić to bym się nie dziwiła ale tak..., nie rozumiem, to taka dziecinada, w dodatku żenująca.
I po co, w imię czego? to już lepiej nic nie pisać, niz wpisywać bzdury.
Nienawidzę kłamstwa a ludzi, którzy mnie oszukują skreślam, po prostu, nie potrafię drugi raz zaufać.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw maja 20, 2010 16:36 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

justyna8585 pisze:Miałam się już nie wtrącać,ale śmieszy mnie to,...

To na pewno nie jest domek,to tzw. familok, kamienica...

Gosiara Ty mówisz o spokojnej,przyjaznej okolicy...tak,tak...oczywiście :) Pokaż mi tą idylle,jak oswojone koty sobie chodzą po okolicy.

jako,że jestem uczulona na branie psów ze schronu i ich oddawanie,to nie moge przemilczeć,bo aż mnie skręca...psa wystarczyło wykastrować,skontaktowac się z behawiorystą,a nie oddawać.jeśli nawet na forum ,gdzie pomaga sie zwierzakom,ludzie myślą,że pies to zabawka i oddają go dla własnego dobra,to jakim prawem ja mogę mieć pretensje do zwykłych laików.

ja już sie nie odzywam,bo to strata czasu.Wkurzające są jednak kłamstwa wypisywane co do domku jednorodzinnego,idylli kotów na Rudzie i tym,że na działkach nie ma kotów.Ja wiem ile kotów Schronisko w Rudzie wysterylizowało na własny koszt,bo to miały być wolnożyjące koty przy działce P.Krysi.Teraz pojawia się pytanie ile z tych kotów było spoza Rudy i ile tam pozostało.

Dla mnie już koniec dyskusji

Pies wzięty ze schrony był po kastracji!Nie oddałam go "jak zabawkę"do schronu tylko znalazłam mu szczęśliwy dom,o czym schronisko było powiadomione i ksiądz który adoptował psiaka był w schronie i podpisał umowę adopcyjną!
Gosiara
 

Post » Pt maja 21, 2010 16:59 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

.
Gosiara
 

Post » Pon maja 24, 2010 18:08 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Gosiara pisze:Pies wzięty ze schrony był po kastracji!Nie oddałam go "jak zabawkę"do schronu tylko znalazłam mu szczęśliwy dom,o czym schronisko było powiadomione i ksiądz który adoptował psiaka był w schronie i podpisał umowę adopcyjną![/quote
Gosiara pisze:Sama kiedyś wzięłam psa ze schronu był nim miły jamnik,który w domu po kilku dniach sikał po łóżkach będąc na podwórku załatwiając potrzeby fizjologiczne...Byłam z Nim u veta dr.Młynarski dostał hormon ale nic nie pomagało;/Dałam psu miesiąc nic nie zmieniło się...Kontaktowałam się z psim psychologiem,treserem nie było efektu...Byłam zmuszona oddać psa do schronu...Ale miałam szczęście że w ciągu dwóch dni znalazłam szczęśliwy domek dla Niego...

To nie jest wątek o Tobie, Gosiaro. Rozumiem, że wypływają kwestie poboczne, ale mimo wszystko nie dotyczy to meritum.
Liczba kotów u IKI się zmniejszyła, jednak nie w sposób, z którego możnaby się cieszyć - małe zaczęły odchodzić na kk... Strasznie to smutne, tym bardziej nie rozumiem narażania nieszczepionego miotu przez zabieranie kolejnych kotów z różnych miejsc i kolejnego, innego, ślepego miotu.
Przy okazji, IKA zajmuje się też szukaniem domów dla kotów rasowych (abstrahując od tego, jacy "hodowcy" byliby skłonni oddawać niewysterylizowane koty) - wydaje mi się, że warto, by jednak próbować wyjaśnić przedstawione w tym wątku wątpliwości. Chciałabym po raz kolejny zapytać o leczenie na koszt TOZ, o przyczynę zbierania kotów i masowego tymczasowania...
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pon maja 24, 2010 22:54 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

podnosze,
obawiam się że to nie kk, a pp (masowa biegunka). Info o wykonaniu testu pp to,podejrzewam,jak zwykle ściema. Mam nadzieję, że epidemia nie zabierze również kotki, która tez jest marna ( karmiła 10 kociaków + pewno nie zaszczepiona, ).
Niezaleznie od rodzaju choroby - na skutek braku kwarantanny, braku izolacji oraz na skutek nadmiernego zagęszczenia - choroba dziesiątkuje maluchy.
oto warunki u pani Krystyny K-czyk w Rudzie Śl. Bynajmnie w tej chwili są one wielce odległe od ideii tego forum - tj. pomagania kotom. Czy moderatorzy nie mogą taka osobe np. zablokować? Przeciez nie sa chyba tylko od dokonywania jakiś zabiegów kosmetycznych tj. usuwania tekstów -pyskówek itp. z watków ? Są wazniejsze, zasadnicze sprawy, które godza w ide Forum Miau, a które dzieją się właście dzięki temu forum i zasadzie anonimowości. Moim zdaniem odcięcie Iki od forum wyjdzie kotom na dobre. Ika jest bowiem moim zdaniem uzalezniona od możliwości samokreowania siebie za pomocą internetu i tego forum. Koty sa dla niej środkiem, ani celem. Do tego dochodzi anonimowośc, brak kontroli, itp. O ile prawdą jest, że od 25 lat pomaga kotom, to moim zdaniem najbardziej pomagała do kwietnia ubiegłego roku, kiedy to odkryła to forum. Wtedy jej 'odbiło", straciła samokontrolę nad przyjmowaniem kotów i sytuacja, która w tej chwili u niej jest była tylko kwestią czasu.
Obrazek

inspektor

 
Posty: 52
Od: Wto wrz 22, 2009 10:59

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: askaaa88 i 893 gości