aga9955 pisze:Moj Tz wrocil z pracy o 7 nad ranem. umeczony jak pies. Stary Rynek i okolice zostaly prawie stratowane i zdewastowane. Knajpy ktore maja ogordki na plycie Starego maja niepoliczalne straty. Wszystko poniszczone.
knajpiarze najpierw zarobili, potem muszą liczyć straty.
ech, że nie można bez dewastacji.