Amigo-kot nad koty.Toczeń.Nasz ukochany przyjaciel za TM [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 16, 2010 0:55 Re: Amigo - kot nad koty. Czekamy na wyniki histopatologii.

Wikipedia pisze:Toczeń rumieniowaty układowy (łac. lupus erythemato=us systemicus, ang. systemic lupus erythematosus, SLE) – choroba autoimmunologiczna, rozwijająca się na tle złożonych i niejasnych zaburzeń układu odpornościowego, doprowadzająca do procesu zapalnego wielu tkanek i narządów.

Zachorowalność szacuje się na 40–50 przypadków na 100000, 10-krotnie częściej chorują kobiety i szczyt zachorowań występuje w wieku 16–55 lat. Choroba charakteryzuje się bardzo zróżnicowanym nasileniem i przebiegiem naturalnym. Przez dłuższy czas mogą dominować objawy z jednego narządu (co może być niewystarczające do pewnego rozpoznania SLE), mogą pojawiać się częściowe remisje i zaostrzenia. W miarę trwania choroby mogą pojawiać się objawy z kolejnych narządów, jednak objawy uprzednio występujące nie ulegają wycofaniu.


A u kotów rzadziej podobno.

Ale ten przypadek jeden na milion jednak się komuś przytrafia.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pt kwi 16, 2010 13:03 Re: Amigo - kot nad koty. Czekamy na wyniki histopatologii.

biedny Amiś :(
można to jakoś leczyć? czy po prostu zalecza się konkretne objawy?
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 16, 2010 13:08 Re: Amigo - kot nad koty. Czekamy na wyniki histopatologii.

Georg-inia pisze:toczeń? 8O przecież to się zdarza raz na milion ludzi 8O

Znam osobiście dwie kobitki w wieku ok. i ponad 50 lat z rozpoznanym toczniem, obydwie ode mnie z pracy, wprawdzie z różnych lokalizacji, no, ale .... :|

Kicurrrrku, nie daj się :ok:

Ja też czekam na zdjęcia :mrgreen:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Sob maja 01, 2010 10:09 Re: Amigo - kot nad koty. Czekamy na wyniki histopatologii.

hydra ja miałam Lusie u której mówili o toczniu, a to stres powodował nawroty grzybicy i bardzo mała odporność, może to jednak nie toczeń

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 07, 2010 1:06 Re: Amigo - kot nad koty. Czekamy na wyniki histopatologii.

Etka pisze:hydra ja miałam Lusie u której mówili o toczniu, a to stres powodował nawroty grzybicy i bardzo mała odporność, może to jednak nie toczeń


Ale Amigo nie wygląda na zestresowanego, naprawdę.
Fakt, dzięki temu, że mu w lecznicy łapki i dupkę kłuli kojarzy mu się nieprzyjemnie, ale to nie jest kot zestresowany...

Poza tym tu się pojawia kwestia bardzo wysokiego poziomu białych ciałek we krwi, stres nie sprawia, że ich ilość zwiększa się 6-krotnie.

Póki co (odpukuję, żeby nie zapeszyć) jest ok. Steryd niestety zostaje, jest mniejszym złem. Badania krwi w normie, ilość białych ciałek krwi w normie, brak nawracającej wysokiej gorączki. Muszę wziąść od weta całą dokumentację (bo nie wszystko mam w domu) i jakoś po ludzku to przepisać i umieścić w pierwszym poście ku potomności.

Myszeńk@ u kotów toczeń jest rzadszy niż u ludzi, jak się dokopę do sensownych statystyk to wkleję. Chociaż zastanawiam się jak się ma ilość chociażby podejrzeń tocznia u kotów (o diagnozie nie wspomnę) do faktyczniej ilości zachorowań.

http://www.vet.cornell.edu/consultant/C ... kw=&signs=
http://veterinarynews.dvm360.com/dvm/ar ... ?id=181053
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pon maja 17, 2010 15:49 Re: Amigo - kot nad koty. Czekamy na wyniki histopatologii.

Jak zapewne wiecie (albo i nie) Amigo jest odizolowany od stada. Mieszka sobie sam w osobnym pokoju. Stado to obecnie jeden kot, a właściwie kotka. W listopadzie przegraliśmy z losem i Murek odszedł na FIP, w marcu musieliśmy pożegnać Bodzia, miał PNN. Z trzech kotów został jeden, Moccha, po domowemu Czarna, Guuupi Kotek Pańci, Pysiak, Pusiak, Pychacz. Czarna od marca zmieniła się, jest bardziej otwarta (Bodek ją ustawiał, dominował w stadzie), częściej śpi w łóżku, częściej się mizia. Ale nudzi się nieziemsko, a my nie mamy możemy kotka zabawiać ani cały czas, ani o czwartej nad ranem. Dlatego od dawna mamy plan złączenia Amiga ze "stadem". Tylko póki co cały czas istnieją jakieś przeszkody. Zagrożenie dla stada (grzyb i świerzb), zagrożenie dla Amiga (koci katar, który się co jakiś czas odnawia u Czarnej).
Świerzba na skórze już raczej nie ma (nie widać drania), ale śladowe ilości zostały w uszach. Żeby było zabawniej kosztowo, to wywaliłam dziś 1/3 tubki Oridermylu od śmieci, bo się wziął i przeterminował.
Dwa koty siedzą osobno i się nudzą. Bez sensu. Totalnie bez sensu. Wpadliśmy więc na pomysł: zaszczepimy Czarną na grzyba, najpierw na wirusówki (ponieważ kk nawrócił się jej dzień przed planowanym szczepieniem). Katar poszedł w diabły, ale za to na brodzie Czarnej ukazała się piękna łysina, malutka bo malutka, ale ewidentnie grzybowa. Zastanawiam się skąd? Jak? My z TŻ-tem zachowujemy ostrożność, wychodząc od Amiga, sami się dotąd nie zaraziliśmy, co naszą ostrożność potwierdza. Jedyne co mi przychodzi do głowy jako transport grzyba to teściowie. Ale tego tematu nie rozwinę, bo mnie trafi jasny szlag.
Ale grzyb jest. Cholera. Zmieniamy plan, jeśli Amigo dalej ma grzyba (w tym tygodniu kontrola) to koty łączymy. Będą zagrzybione, ale razem. Jeśli on nie ma grzyba (to by było super), a ona będzie np kichać to z łączenia kotów nici.
Także proszę cioteczki o kciukasy, coby wszystko było tak jak być powinno, albo lepiej.

Ciekawa jestem, czy możemy Amiga zaszczepić na grzyba, bo na wirusówki np nie, żeby nie prowokować jego układu immunologicznego.

Wybijemy grzyba. Nie będzie grzyb pluł nam w twarz, koniec z nim.
Muszę kupić Virkon, bo odkażania domestosem mam dość.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pon maja 17, 2010 15:57 Re: Amigo - kot nad koty. Toczeń. Podłe grzybole.

Jeszcze jedna informacja o toczniu:
www.toczeń.pl użytkownik veg8 pisze:Fragment artykułu Sylwii Dudek (Kurier Szczeciński listopad 2006)
O toczniu opowiada pani doktor Lidia Ostanek-reumatolog z PSK Nr 1 przy Unii Lubelskiej w Szczecinie.

Co zatem powinno nas zaniepokoić i kiedy można podejrzewać, że chorujemy na toczeń? Toczeń rumieniowaty układowy jest przewlekłą chorobą o podłożu autoimmunologicznym, przebiegającą z zajęciem wielu tkanek i narządów, takich jak: skóra, stawy, nerki, układ oddechowy, układ sercowo-naczyniowy, ośrodkowy i obwodowy układ nerwowy. Objawami ogólnymi często występującymi u chorych na toczeń rumieniowaty układowy są: stany podgorączkowe lub gorączka, uczucie ogólnego osłabienia, spadek masy ciała. Początek choroby może być nagły, z dramatycznie przebiegającymi objawami lub powolny, z objawami ze strony układu ruchu, objawami hematologicznymi na długo wyprzedzającymi objawy narządowe. Istnieją jednak objawy szczególnie charakterystyczne dla tocznia, które sami możemy szybko wychwycić. Należą do nich m.in.: rumień twarzy w kształcie motyla, nadwrażliwość na światło (wysypka po opalaniu), owrzodzenia śluzówek jamy ustnej, ból stawów. U chorych mogą występować niezwiązane z infekcją: zapalenie opłucnej lub osierdzia, objawy uszkodzenia nerek, niedokrwistość, obniżenie liczby leukocytów bądź płytek krwi, zaburzenia neuropsychiatryczne, takie jak napady drgawek lub psychoza. Zwykle towarzyszą im odchylenia w badaniach immunologicznych. – Mówi się o dwóch podstawowych rodzajach czynników sprawczych. W większości schorzeń autoimmunologicznych rodzimy się z „pogotowiem genetycznym” na wystąpienie określonej choroby. Istnieją tu bowiem raźne uwarunkowania genetyczne, co znajduje potwierdzenie w tym, że choroba częściej występuje rodzinnie, czy w określonych grupach etnicznych – wyjaśnia dr nauk med. Lidia Ostanek, specjalista reumatolog z Kliniki Reumatologii PAM przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie. – Drugim rodzajem czynników, które są ogromnie ważne, są czynniki środowiskowe (słońce, solarium, narażenie na niektóre związki chemiczne), infekcje wirusowe, a także niektóre leki. Przy czym wiadomo, że nie u każdego wywołają chorobę. Muszą trafić na określoną podatność genetyczną. Te same leki nie będą miały żadnego znaczenia u jednej osoby, a u innej mogą indukować wystąpienie tocznia.


Otóż właśnie. Amiś ma czasem takie jakieś napady "czegoś", nie wiem jak to nazwać, nie tyle co agresji, a dziwnych zachowań. Normalnie jest to kot delikatny w konktaktach z człowiekiem, ale są takie sytuacje jak np dziś, że położył się obok mnie i zaczał dość mocno gryźć moje przedramię.
Po paru minutach znów był Amisiem przytulisiem.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pon maja 17, 2010 16:07 Re: Amigo - kot nad koty. Toczeń. Podłe grzybole.

mnie się wydaje, że bariera drzwi dla grzyba nie istnieje
a domestos to jeszcze lepsze podłoże dla grzyba stwarza...
ani virkon ani domestos to na grzyba nie

u mnie się tylko citrosept sprawdził i emgreeny
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 17, 2010 19:59 Re: Amigo - kot nad koty. Toczeń. Podłe grzybole.

Ruru jak zwykle niezastąpiona w tępieniu różnego typu żyjątek :)
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 28, 2010 12:16 Re: Amigo - kot nad koty. Toczeń. Podłe grzybole.

Co nowego w walce z potffforami atakującymi kota nad koty :?:

Jakby co, to ja i tak, profilaktycznie ... :ok:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro cze 02, 2010 9:27 Re: Amigo - kot nad koty. Toczeń. Podłe grzybole.

Myszeńk@ pisze:Co nowego w walce z potffforami atakującymi kota nad koty :?:

Jakby co, to ja i tak, profilaktycznie ... :ok:


Żyją i mają się dobrze. Niestety.

Czarna wreszcie zaszczepiona na wirusówki (24 maja). Bo oczywiście przed terminem szczepienia zaczęła kichać i smarkolić. Oczywiście grzybek troszkę się powiększył. Ona jak już pisałam ma tendencję do nawracania kk, po szczepionce takie ryzyko jest zminimalizowane. A tutaj kk jest większym zagrożeniem dla Amiga, niż odrobinkę powiększony grzyb u Czarnej. W ogólnym rozrachunku na plus. W przyszłym tygodniu jedziemy do weta z planem szczepienia Czarnej na grzyba. Oczywiście zapomniałam spytać, czy Amiga możemy zaszczepić Biocanem. Dowiem się przed wizytą i jeśli można to najwyżej pojadą obydwa.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Śro cze 02, 2010 9:33 Re: Amigo - kot nad koty. Toczeń. Podłe grzybole.

A oto dawno obiecane wyniki histopatologii.

Pobrano dwa wycinki skóry do badania histopatologicznego - jeden z pogranicza skóry zdrowej i chorej, drugi ze zdrowej.

Rozpoznanie badaniem mikroskopowym preparatów oznaczonych symbolem II (wycinki ze skóry chorej) stwierdzono ścieńczały naskórek pokrywający obrzęk i zwyrodnienie komórek na granicy skóry właściwej i naskórka oraz mierne nacieki zapalne. W preparatach wycinka oznaczonego symbolem I (skóra zdrowa) widoczny był jedynie mierny obrzęk warstwy podnaskórkowej. Nie obserwowano cech nowotworzenia, ani chorób pasożytniczych.

Orzeczenie: Powyższe zmiany mogą odpowiadać klinicznemu podejrzeniu tocznia rumieniowatego.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Śro cze 02, 2010 9:45 Re: Amigo - kot nad koty. Toczeń. Podłe grzybole.

o kurcze 8O

i jakie leczenie w tej sytuacji?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 02, 2010 10:10 Re: Amigo - kot nad koty. Toczeń. Podłe grzybole.

magdaradek pisze:o kurcze 8O

i jakie leczenie w tej sytuacji?


Lecimy z Encortonem obecnie.
Ogólnie Amigo dobrze zareagował na steryd, zaczęliśmy od 5 mg na dobę, teraz mamy 2,5 mg na dobę.

I oby nam tak zostało i się nic nie psuło więcej.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Śro cze 02, 2010 10:15 Re: Amigo - kot nad koty. Toczeń. Podłe grzybole.

łojesssu, niewiarygodne, naprawdę 8O

doczytałam, że już ustawiony na sterydzie? oby się utrzymało :ok: :ok: :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 655 gości