KRK-Puchatkowo-zostawiony na parkingu cz-b pers szuka domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 13, 2010 21:07 Re: KRK-Puchatkowo-transport-poszukiwany-Waw-Krk na 31 maj-1 cze

Jak zgramy transporty to ruda jednooka piękność przyjedzie do Krakowa tak pod koniec miesiąca. Więcej informacji na jej temat w poniższym wątku.

viewtopic.php?f=1&t=110668

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 13, 2010 21:25 Re: KRK-Puchatkowo-transport-poszukiwany-Waw-Krk na 31 maj-1 cze

Zabrałam do siebie Matiego który wymaga bardzo długiego leczenia. Jest już po kastracji i czyszczeniu paszczy. Kilka zębów mu zostało. W uszach czarno od świerzbowca. Z tym będę walczyc później.
Teraz trzeba zadbać o oczy. Mati ma bardzo zaawansowany stan zapalny oczu. Po zabiegach b edzie minimum przez tydzień na antybiotyku i kilka dni na środkach przecwbólowych. Do oczu mam Tobrexan, Difadol i Corneregel.

Mati na pewno był kiedys domowym kotem. Do kuwety trafia bezbłędnie ale daleko nie ma bo siedzi w klatce. Jak długo to się zoabczy bo na razie nie mam zamiaru szukać kota po domu więc takie rozwiązanie jest wskazane. Łapą wali i fuczy przy wyciąganiu z klatki.

Ma około 5 lat a wyniszczony jest potwornie. Skóre faktycznie ma twardszą. Mam go na razie karmić urinary bo ma tendencje do kamieni.

Zdjęcia zrobię później jak Mati ochłonie i trochę go doczyszczę. Bardzo przydałoby się dofinansowanie leczenia Matiego. Na początek wydałam:

Czyszczenie i usuwanie zębów, kastracja, antybiotyk, środki przeciwbólowe, krople i żele do oczu - 160zł. Na wszystko mam rachunki.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 13, 2010 22:45 Re: KRK-Puchatkowo-potrzebnie wsparcie na leczenie Matiego

P, przelew poszedł właśnie.
A
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pt maja 14, 2010 8:12 Re: KRK-Puchatkowo-transport-poszukiwany-Waw-Krk na 31 maj-1 cze

Pieczarka pisze:Zabrałam do siebie Matiego który wymaga bardzo długiego leczenia. Jest już po kastracji i czyszczeniu paszczy. Kilka zębów mu zostało. W uszach czarno od świerzbowca. Z tym będę walczyc później.
Teraz trzeba zadbać o oczy. Mati ma bardzo zaawansowany stan zapalny oczu. Po zabiegach b edzie minimum przez tydzień na antybiotyku i kilka dni na środkach przecwbólowych. Do oczu mam Tobrexan, Difadol i Corneregel.

Mati na pewno był kiedys domowym kotem. Do kuwety trafia bezbłędnie ale daleko nie ma bo siedzi w klatce. Jak długo to się zoabczy bo na razie nie mam zamiaru szukać kota po domu więc takie rozwiązanie jest wskazane. Łapą wali i fuczy przy wyciąganiu z klatki.

Ma około 5 lat a wyniszczony jest potwornie. Skóre faktycznie ma twardszą. Mam go na razie karmić urinary bo ma tendencje do kamieni.

Zdjęcia zrobię później jak Mati ochłonie i trochę go doczyszczę. Bardzo przydałoby się dofinansowanie leczenia Matiego. Na początek wydałam:

Czyszczenie i usuwanie zębów, kastracja, antybiotyk, środki przeciwbólowe, krople i żele do oczu - 160zł. Na wszystko mam rachunki.


Wielkie dzięki Pieczarko za zajęcie się nim :1luvu: ja już nie miałam pomysłu komu go dać aby miał zapewnioną najlepszą opiekę i obsługę

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 15, 2010 21:43 Re: KRK-Puchatkowo-potrzebnie wsparcie na leczenie Matiego

lutra pisze:P, przelew poszedł właśnie.
A



Dziękuję. Napiszę później rozliczenie. Mati robi się coraz silniejszy i coraz trudniej podawać mu leki. Nie wiem czy nie byłoby lepiej gdyby był wypuszczony ale niestety ma świerzba i kilka razy dziennie dostaje krople do oczu. Na mój widok bardzo chce uciekać. Na dzieci i inne osoby reaguje lepiej. Taka mi wredna rola przypadła.
Bardzo się stresuje przy podawaniu kropli. Futro mu leci garściami. Wizualnie wygląda jeszcze gorzej niż na zdjęciach które wstawiłaś. Fizycznie jest zdecydowanie silniejszy i widać, że nic go nie boli.
Pochłania suche, mokre, surowe. Każda ilość jedzenia więc podaję przede wszystkim suche urinary tak jak radziła Wetka.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 15, 2010 21:49 Re: KRK-Puchatkowo-transport-poszukiwany-Waw-Krk na 31 maj-1 cze

j3nny pisze:witam

moze tutaj podrzuce temat:
viewtopic.php?f=1&t=111202&p=5953895#p5953895



Takie to przykre. Mam kilka osób którym wyslę zdjęcia. Może akurat trafi na swój domek. Tyle na razie mogę zrobić.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 15, 2010 21:51 Re: KRK-Puchatkowo-transport-poszukiwany-Waw-Krk na 31 maj-1 cze

Pieczarka pisze:
j3nny pisze:witam

moze tutaj podrzuce temat:
viewtopic.php?f=1&t=111202&p=5953895#p5953895



Takie to przykre. Mam kilka osób którym wyslę zdjęcia. Może akurat. Tyle na razie mogę zrobić.


dzięki bardzo
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 15, 2010 21:55 Re: KRK-Puchatkowo-transport-poszukiwany-Waw-Krk na 31 maj-1 cze

j3nny pisze:
Pieczarka pisze:
j3nny pisze:witam

moze tutaj podrzuce temat:
viewtopic.php?f=1&t=111202&p=5953895#p5953895



Takie to przykre. Mam kilka osób którym wyslę zdjęcia. Może akurat. Tyle na razie mogę zrobić.


dzięki bardzo


Do Jędrzejowa pojechał kiedyś persik w podobnym wieku. Taki cudowny dom znalazł. Może Ci Państwo mają jakiś dobrych znajomych? Właśnie nad tym się zastanawiam i tam wyslę zdjęcia.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 18, 2010 20:25 Re: KRK-Puchatkowo-Mati-z dnia na dzień silniejszy ale ...

Mati ma się coraz lepiej. Pochłania wszystko co mu się poda. Zaczyna wyrywać się z klatiki. Zachowuje się jak typowy zewnętrzny kot złapany na sterylkę i domagający się wypuszczenia. Rękę przystawioną do klatki wściekle atakuje.

Do podawania leków potrzebuję silnej ręki TŻ. Sama nie mam szans na zrobienie czegokolwiek. Na razie nie ma mowy o wypuszczaniu z klatki. Oczy dalej leczymy. Zabrałam sie tez za uszy ale to dopiero jazda. W piątek konsultacja i kupię mu advocate na świerzba.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 18, 2010 21:04 Re: KRK-Puchatkowo-Mati-z dnia na dzień silniejszy ale ...

no to chyba kolega lega musi wracać na swoje śmieći, P gratuluję determinacji. :(

X
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Śro maja 19, 2010 7:40 Re: KRK-Puchatkowo-Mati-z dnia na dzień silniejszy ale ...

współczuję walk z kotkiem.
Może on po prostu jest tak zestresowany , że tak się zachowuje?
Nie doczytałam, ale czy to jest dziki kot?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 19, 2010 21:27 Re: KRK-Puchatkowo-Mati-z dnia na dzień silniejszy ale ...

magdaradek pisze:współczuję walk z kotkiem.
Może on po prostu jest tak zestresowany , że tak się zachowuje?
Nie doczytałam, ale czy to jest dziki kot?


Mati został zabrany z ulicy. Miał na sobie mnóstwo kleszczy, kołtuny i ogólnie był bardzo wycieńczony. Pozwalał przy sobie wszystko robić. Przejęłam go podleczonego ale jeszcze osłabionego.
Najważniejsze okazało się usunięcie zepsutych zębów. Przy okazji miał zrobioną kastrację. Oczy i uszy do leczenia.

Z dnia na dzień coraz trudniej mi podawać leki. Mati na pewno był kotem domowym tylko zdziczał. Jeszcze za wcześnie żeby podejmować decyzję o wypuszczeniu. Zastanawiałam się czy te ataki nie są skierowane do mnie bo przecież cały czas podaje leki i może to źle kojarzyć. Tak samo zachowuje sie w stosunku do innych osób. Dla wyjaśnienia Mati siedzi w klatce.

Na pewno lubi inne koty. Ich obecność bardzo go wycisza.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 19, 2010 21:33 Re: KRK-Puchatkowo-Mati-z dnia na dzień silniejszy ale ...

lutra pisze:no to chyba kolega lega musi wracać na swoje śmieći, P gratuluję determinacji. :(

X


Ja sobie zdaje sprawę, że nie każdy kot daje się oswoić. Na razie nie mam innnego wyjścia bo krople do oczu trzeba podawać. Pomysły jeszcze są. Jak wetka powie, że oczy podleczone a Mati sie nie oswoi to zastanowimy się wspólnie co robić.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 21, 2010 19:15 Re: KRK-Puchatkowo-Mati-z dnia na dzień silniejszy ale ...

sorry za offa:

WAŻNA INFORMACJA ZE SCHRONU :!:

prawie wszystkie zwierzaki są zachipowane, więc po nr można dojść do jego historii znalezienia się w schronisku oraz do HISTORII EWENTUALNEJ CHOROBY I LECZENIA.

Nie leczcie zwierząt u innych lekwetów, tylko podjedzcie do schroniska, tam ambulatorium pracuje od 7.00 do 21.00. Może się tak zdażyć ze zwierzak jest w trakcie leczenia a podanie leków przez innego lekweta mogą mu zaszkodzić :!:

Jeżeli będziecie na ul.Rybnej to pracownicy odznaczą, gdzie jest zwierzak i dowiecie się o jego stanie zdrowia. Psy mają wydawane zaświadczenie o szczepieniu na wściekliznę.

Jeżeli chcecie zaadoptować zwierzę to jest wypisywana umowa adopcji i dają książeczkę zdrowia. Jeżeli DT to też zostanie to odnotowane z Waszymi namiarami.
Pracownicy będą mogli to odnotować i każdy będzie spokojniejszy, że akcja ewakuacji wyszła na 5+ :!:


Ps. dajcie znać w każde możliwe miejsca, aby zgłaszać się do Schroniska, bo zrobi się wielkie zamieszanie i zwierzaki na tym ucierpią

Mruczeek

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 19, 2008 10:35

Post » Pt maja 21, 2010 19:27 Re: KRK-Puchatkowo-Mati-z dnia na dzień silniejszy ale ...

Mruczeek pisze:sorry za offa:

WAŻNA INFORMACJA ZE SCHRONU :!:

prawie wszystkie zwierzaki są zachipowane, więc po nr można dojść do jego historii znalezienia się w schronisku oraz do HISTORII EWENTUALNEJ CHOROBY I LECZENIA.

Nie leczcie zwierząt u innych lekwetów, tylko podjedzcie do schroniska, tam ambulatorium pracuje od 7.00 do 21.00. Może się tak zdażyć ze zwierzak jest w trakcie leczenia a podanie leków przez innego lekweta mogą mu zaszkodzić :!:

Jeżeli będziecie na ul.Rybnej to pracownicy odznaczą, gdzie jest zwierzak i dowiecie się o jego stanie zdrowia. Psy mają wydawane zaświadczenie o szczepieniu na wściekliznę.

Jeżeli chcecie zaadoptować zwierzę to jest wypisywana umowa adopcji i dają książeczkę zdrowia. Jeżeli DT to też zostanie to odnotowane z Waszymi namiarami.
Pracownicy będą mogli to odnotować i każdy będzie spokojniejszy, że akcja ewakuacji wyszła na 5+ :!:


Ps. dajcie znać w każde możliwe miejsca, aby zgłaszać się do Schroniska, bo zrobi się wielkie zamieszanie i zwierzaki na tym ucierpią


OK

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Paula05 i 379 gości