MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-Łodzian proszę o pomoc!!!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob maja 15, 2010 17:00 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

A to ciekawa historia.
Tylko jedno - jeśli ta wpłata została zaksięgowana jako dobrowolna darowizna, to nie ma się do czego przyczepić. Chyba, że "Rodzice" potwierdzą, że wpłata była warunkiem adopcji. Nie wiem jak w tym kontekście ma się kwestia niezależnych świadków takiego zdarzenia. Czy są niezbędni (bo w innym przypadku jest to słowo przeciwko słowu).
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 15, 2010 17:02 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Że jak??? Jak to "za szczepienie" przecież KM sama pisała, że kotków nie szczepi że to obowiązek domku, więc to nie jest "zwrot kosztów szczepienia" (w schronach się tak czasem praktykuje ale żeby w fundacji?) tylko obowiązkowy datek za kotka... :roll: Czyli jakbym nie zapłaciła to bym kotka nie dostała, tak? Albo by powiedzieli że nie jestem "odpowiednim" domkiem. Świetnie! :evil:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 15, 2010 17:05 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Gibutkowa, kociak podobno dostał książeczkę zdrowia i podobno był szczepiony, ale jeszcze nie dotarłam do niej. Na pewno będę miała okazję obejrzeć, to powiem.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob maja 15, 2010 17:07 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

jeśli kociak był szczepiony, to może, małe może, KM poszła po rozum do głowy?...
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Sob maja 15, 2010 17:08 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Femka pisze:Gibutkowa, kociak podobno dostał książeczkę zdrowia i podobno był szczepiony, ale jeszcze nie dotarłam do niej. Na pewno będę miała okazję obejrzeć, to powiem.

Hehe a znasz pojęcie "pełnojajeczny kastrat"? Od nas ze schronu takie wychodziły i w książeczce miały że kastrat a były pełnojajeczne. I nawet szczepienia miały wpisane. I odpchlenia i odrobaczenia a weta na oczy nie widziały. Swego czasu stwierdziłam że powinni sobie już drukować takie książeczki z tymi wpisami od razu - czas by zaoszczędzili :twisted:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 15, 2010 17:16 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Gibutkowa pisze:Że jak??? Jak to "za szczepienie" przecież KM sama pisała, że kotków nie szczepi że to obowiązek domku, więc to nie jest "zwrot kosztów szczepienia" (w schronach się tak czasem praktykuje ale żeby w fundacji?) tylko obowiązkowy datek za kotka... :roll: Czyli jakbym nie zapłaciła to bym kotka nie dostała, tak? Albo by powiedzieli że nie jestem "odpowiednim" domkiem. Świetnie! :evil:


jakoś nie wiedziałam jak ubrać w słowa, to co napisałaś, Gibutkowa. Może nie do końca ale chyba i wiem o co Ci chodziło i się z tym zgadzam.
Biorę od osób adoptujących ode mnie koty pieniądze - fakt niezaprzeczalny. Zazwyczaj zapominam, ale TŻ pilnuje i przy drzwiach wygłasza formułkę: "zaraz, złotówka się należy, bo co kupione, to się lepiej chowa" ;) Czasem jest to faktycznie złotówka, czasem jeden grosz, raz dostałam 100 zł z Eurobiznesu, bo główną zainteresowaną była córeczka nowych opiekunów i bardzo chciała "zapłacić". Czasem dom deklaruje więcej i z życzeniem "niech pójdzie na inne biedy" daje 10 zł, 20 zł, czasem więcej. Raz dostałam prawie 300 zł - i jest to faktem. Ale nigdy nie było, nie jest i nie będzie to wyznacznikiem, czy kot do tego domu pójdzie, czy nie...

ja już nie wiem. Co ja tu robię? może ja jakaś nieżyciowa jestem... pewnie, że te dwie dychy to jest żaden zwrot kosztów. Każdy kto miał w domu kocięta o tym wie. Chodzące przewody pokarmowe: jedzą, śpią i kupkają (żwirek!) ale jakoś mi to przypomina bazar... :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 15, 2010 19:19 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

cypisek pisze:To jak to jest...bo już mam.. :roll: , Koty są widziane czy nie???
można tam wejść i złapać je ?? bo to jest osiedle tak??
a ta cała KM to nie odbiera tel?? nie rozumię dlaczego nie chce oddać kotów..Km chowa się czy ...
ręce opadają...i nie tylko...czy coś się zmieni ?? co można zrobić ???

:?: :?: :?: :?: :?:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Sob maja 15, 2010 20:58 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

PearlRain pisze:
Femka pisze:Nie wiem, jak jest na Starcie, bo jeszcze nie kupowałam i nie sprzedawałam. Zgłosili się do KM i dostali maluszka. Zapłacili 20 zł za szczepienie, czy na fundację (nie pamiętam). I już.
Kociaczek jest w domu.


o matko :strach:

mój przyjaciel łodzianin opowiedział mi historię związaną z KM, dokarmiali na działce koty, któregoś dnia wolontariusze KM wyłapali koty, tylko marmurki i tri....reszta została...pewno nie warte 20 złotych zwykłe buraski i krówki... :evil:


jakis koszmar :( :( :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob maja 15, 2010 21:09 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

PearlRain pisze:mój przyjaciel łodzianin opowiedział mi historię związaną z KM, dokarmiali na działce koty, któregoś dnia wolontariusze KM wyłapali koty, tylko marmurki i tri....reszta została...pewno nie warte 20 złotych zwykłe buraski i krówki... :evil:


:strach: :strach: :strach:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 15, 2010 21:50 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Normalnie załamka...

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Sob maja 15, 2010 22:03 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

To ja już nic nie rozumiem bo fundacja powinna finansować swoją działalność (po wyczerpaniu donacji założycielskiej)
z darowizn smpatyków-sponsorów i innych zbiórek charytatywnych lub realizować tzw. zadania zlecone przez np.samorząd terytorialny i współpracować na zdrowy rozsądek ze wszystkimi którzy ułatwią realizację zadań statutowych.
Pijane dziecko we mgle - to mój stan umysłu.

Pogoda pod zdechłym Azorkiem (proszę wszystkie Azorki by się nie obrażały) a o kocinach żadnych wieści.

Można stracić zaufanie i chęć wspierania też innych organizacji pomagających zwierzętom bo czy gdzieś, kiedyś
w przypadku wątpliwości co do sposobu postępowania wyniosłe milczenie nie będzie jedyną odpowiedzią.
Ostatnio edytowano Sob maja 15, 2010 22:12 przez kotydwa12, łącznie edytowano 2 razy

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 15, 2010 22:07 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Wizyta przedadopcyjna, rozmowy z domkiem i decyzja czy oddac kota czy nie to jedno, a opłata to druga sprawa. Decyzja o adopcji na pewno nie może być uwarunkowana wpłatą, ale też sama wpłata nie może zadecydowac o oddaniu kota bez sprawdzenia gdzie i komu zostaje zwierzak oddany.

Wyłapywanie "dekoracyjnych" kotów na działkach.... chyba już nic w wykonaniu tej fundacji mnie nie zadziwi....
choć może zaskoczy - np. gdyby KM pozwoliła Tice i Spacji zamieszkać w godziwych warunkach...pomimo że obie to niechodliwe buraski :(
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Sob maja 15, 2010 23:03 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

To niiewuobrazalne co spotkalo Tike!!!!! Jednak ludzie sa naprawde okrutni, sama sie przekonalam o tym 4,5 roku temu. W najwiekszy mroz na poczatku stycznia temp. byla wtedy ponad -20 stopni ktos wywiozl na puste wiejskie pole ok.14 kotke. Wokol zadnych zbudowan i nie zablakala sie. Wiadom o, ze kot trafi do domu jesli zna teren. Znalazlam sie tam przejazdem, zabralam biedactwo i pytalam okilicznych mieszkancow czyja jest kicia. Niczyja . Schorowana, stara i ktos potraktowal ja jak zuzuty kapec, nadajacy sie na smietnik. Duzo praci i czasu zajelo leczenie Buni bo prawie pol roku. Juz spisana na straty, a mamy z niej tyle radosci i jest tak wdzieczna za pomoc. Juz nie chowa sie po katach, spieta i czujna na kazdy szmer. Mam nadzieje, z Tika tez znajdzie kogos kto jej pomoze bez wzgledu na to ile ta osoba bedzie musiala pokonac przeciwnosci i i ludzkiej znieczulicy. Szczerze zycze powodzenia wszystkim , ktorzy o nia walcza. :ok: :kotek:

vanja

 
Posty: 242
Od: Czw mar 04, 2010 11:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 15, 2010 23:22 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

jak już zadeklarowałam wcześniej w tym wątku, jestem jedną z osób, które uważają, że "fundacja" KM powinna przestać istnieć i to w miarę szybko.
Natomiast nie napisałam, że KM sprzedaje kociaki po 20 zł. Pobierają taką opłatę. Za co? Nie mam bladego pojęcia. Może za fatygę? Może za uprzejmość, że kociak nie został wywalony na ulicę? Trudno przewidzieć, za co Milińska każe sobie płacić.
Dostałam informację, że kociak został zaszczepiony i że ma książeczkę zdrowia ze stosownym wpisem. Nie widziałam tego jeszcze, ale na pewno sprawdzę. I oczywiście przekażę tu informację.

Pamiętam, że w którymś wątku na miau.pl toczyła się dyskusja m.in. na temat standardów adopcji. Padła tam wtedy propozycja, żeby Domy tymczasowe i Fundacje pobierały jakieś datki w chwili, gdy dochodzi do adopcji. Nazywano to wtedy różnie, również zwrotem kosztów sterylki albo szczepienia. Nie znam dotychczas przypadku, żeby jakaś fundacja albo DT zdecydował się na pobieranie takiej opłaty. Pamiętam, że uznano to chyb a za dwuznaczne.
Milińska działa w ogóle na znacznie obniżonych standardach, a w zasadzie w ogóle bez jakichkolwiek standardów, więc trudno oczekiwać, że odda kociaki za darmo, albo za złotówkę. Skoro sprzedaje miejskie talony sterylkowe, to chyba opłata za kociaka nie jest jakość szczególnie szokująca w odniesieniu do tej osoby?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob maja 15, 2010 23:42 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Femka pisze:... nie napisałam, że KM sprzedaje kociaki po 20 zł.

Prawda.
Femka pisze: Pobierają taką opłatę. Za co? Nie mam bladego pojęcia. Może za fatygę? Może za uprzejmość, że kociak nie został wywalony na ulicę? Trudno przewidzieć, za co Milińska każe sobie płacić.

Pobierają obligatoryjnie? (już obojętnie za co). Bez tego nie ma kota? (upewniam się)

Femka pisze:Pamiętam, że w którymś wątku na miau.pl toczyła się dyskusja m.in. na temat standardów adopcji. Padła tam wtedy propozycja, żeby Domy tymczasowe i Fundacje pobierały jakieś datki w chwili, gdy dochodzi do adopcji. Nazywano to wtedy różnie, również zwrotem kosztów sterylki albo szczepienia.

Tak było (ale to dotyczyło prywatnych DT - w sumie stanęło na tym, że jest to sprawa uznaniowa i problemu nie było).
Femka pisze:Nie znam dotychczas przypadku, żeby jakaś fundacja albo DT zdecydował się na pobieranie takiej opłaty. Pamiętam, że uznano to chyb a za dwuznaczne.

Uznano.
Femka pisze:Milińska działa w ogóle na znacznie obniżonych standardach, a w zasadzie w ogóle bez jakichkolwiek standardów, więc trudno oczekiwać, że odda kociaki za darmo, albo za złotówkę. Skoro sprzedaje miejskie talony sterylkowe, to chyba opłata za kociaka nie jest jakość szczególnie szokująca w odniesieniu do tej osoby?

W tym kontekście nie jest.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 105 gości