Czarne Diabły Tasmańskie, Fabrycy ma DS!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 14, 2010 18:28 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka ma DS, Basmati FIV +

Dziękuję za słowa współczucia i otuchy - jestem przekonana, że do Basmatiego uśmiechnie się szczęście, to naprawdę Wyjątkowy Kot!
Tymczasem przygotowuję się psychicznie do zawiezienia Woalki do DS ... będzie mi brakowało tego malucha, ale taka kolej rzeczy. Będzie miała swoich własnych ludzi i starszego brata.
Myślę, że CDT też mogą trochę tęsknić - Zidane jest bardzo opiekuńczy; kiedy tylko ktoś obcy jej dotyka, natychmiast podbiega sprawdzić, czy się maluchowi krzywda nie dzieje. Tak było z moim kolegą pachnącym psem i z nową Mamą Woalki, która pachniała kotem! Sprawdził oboje!

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt maja 14, 2010 18:29 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka ma DS, Basmati FIV +

Alix - Siostro :kotek:
NIE PĘKAJ :mrgreen: :mrgreen: :piwa: :piwa: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt maja 14, 2010 18:30 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka ma DS, Basmati FIV +

Toć guma nie jestem .... :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob maja 15, 2010 10:28 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka ma DS, Basmati FIV +

Ech, niełatwe są rozstania z kociakami ;)
Na szczęście nam na razie rozstanie z brykającym grzybem nie grozi :lol:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Sob maja 15, 2010 20:26 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka w DS

Zawiozłam dziś Woalkę do DS - bardzo elegancko, zostałyśmy zabrane spod domu samochodem i potem zostałam dowieziona pod dom - dziękuję! Rezydent, piękny czarny, ogromny kocurek - kastrat, nie był zachwycony nowym zjawiskiem zwiedzającym jego dom. Mała, jak to mała, bezstresowo ruszyła na zwiedzanie nowego lokum. Kropek, nieco najeżony chodził za nią i pomrukiwał niezbyt przyjaźnie. Kilka razy naprychał, o dziwo, Woalka też poprychała, chociaż o nastroszeniu się zapomniała :ryk: . Po około godzinnej izolacji, podczas której nowi opiekunowi Woalki dowartościowywali swego rezydenta, atmosfera była nieco mniej napięta. Myślę, że stopniowo w ciągu 2-3 dni koty się zaakceptują. Doradziłam izolację na noc a w ciągu dnia naprzemienne izolowanie i integrowanie ich ze sobą. A oto pierwsze foty na nowych włościach :mrgreen: :

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie maja 16, 2010 0:27 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka w DS

Powodzenia Woalka w nowym domku :ok:

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 16, 2010 11:27 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka w DS

Chciałabym sie przedstawić - nowa mam Woalki.
Pierwsza noc za nami. Kropek - rezydent przez pół nocy chodził po mieszkaniu i wąchał i szukał...Jeść nie chciał, ale na razie tym sie nie martwie. Wreszcie skorzystał z łazienki. Na koniec, koło 2, położył sie do mnie do wyrka, ale żeby nie stracić honoru i pokazać, że nadal jest nie zadowolony, nie trącał mnie na dobranoc mordką. No cóż musze to przeżyć, he he.
Malutka po pieknie zjedzonej kolacji ( podanej wg wskazań poprzedniej mamusi) - mleczko, pół saszetki i chrupale - wszystko opedzlowane jak sie należy, zaprzyjaźniła sie nocą z kuwetką, zuch dziewczynka.
Od pobudki nadal Kropo czujnie obserwuje malucha, ta sobie nic z tego nie robi, a jak coś jej nie pasuje macha łapką i wyskakuje z sykiem :ryk: , Kropuś nie jest dłużny (zamienia odgłos wiertarki na syk).
Przed chwilką zobaczyłam Woalke jak coś pałaszuje z miseczki brata, szybko jej zabrałam bo zaczeła podjadać mu miesko, a nie wiem czy jej nie zaszkodzi, przecież jest jeszcze za malutka.
Teraz chwila spanka, każde położyło sie w innym pokoju (Kropuś na szafie w sypialni, a malutka na kocyku na kanapie w pokoju gdzie ja jestem).
Zobaczymy co dalej, w końcu cały dzień przed nami.... :D

DORA66

 
Posty: 5
Od: Pt maja 14, 2010 22:14

Post » Nie maja 16, 2010 11:38 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka w DS

Cześć DORA66 - jak miło, że piszesz :D . Bardzo się cieszę, że noc minęła dobrze. Obraza Kropkowi przejdzie, zobaczysz, chociaż trochę się musi poboczyć, dla zasady :wink: - no zyska trochę łakoci, pewnie.
Dobrze, że mała je i kuwetkuje. Myślę, że mięsko jako takie jej nie zaszkodzi - ostatecznie to młody drapieżnik jest :ryk: - ale to kolejny nowy pokarm, może wprowadź go trochę później, żeby dziecko z nadmiaru wrażeń żołądkowych nie dostało biegunki ... U mnie dostawała mięsko indycze w postaci paciaji, więc coś tam o mięsie ogólnie słyszała ...
Miód na moje serce takie opowieści, oby jak najwięcej takich nowych Mama dla naszych kotów!
A moje łobuzy bezczelnie wykorzystują moment, że mnie mają tylko dla siebie i wyleżały się na mnie pół dnia :mrgreen:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie maja 16, 2010 13:22 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka w DS

Alix, jak wczoraj przetarłam przegotowaną wodą malutkiej oczka to tak kreciła dziwnie główką i mrużyła oczka. Dzisiaj ma troche zapłakane. Może jechać do apteki i kupić świetlik??? Co myślisz?

DORA66

 
Posty: 5
Od: Pt maja 14, 2010 22:14

Post » Nie maja 16, 2010 13:32 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka w DS

Świetlik by nie zaszkodził ... ja myślę, ze u niej ten problem z oczkami (koci katar?) nasilił się przy zmianie otoczenia (stres) ... Świetlik nie zaszkodzi, oczka mruży, bo ma podrażnione, my też tak robimy ... to minie, ale ze świetlikiem pewnie szybciej.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie maja 16, 2010 14:03 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka w DS

No nie to jeszcze nie było grane. Tylko zdążyłam wymienić u Woalki żwirek, na chwile odstawiłam jej kuwete na podłodze w łazience i już całe wielkie dupsko Kropa wylądowało w środku "rżnąc" jakby zbierał miesiąc :ryk:
A jaki był :kotek: zadowolony, he he.

DORA66

 
Posty: 5
Od: Pt maja 14, 2010 22:14

Post » Nie maja 16, 2010 16:11 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka w DS

Hehe, to dobry znak, zaczynają się "kocie szachy" - tamta miska lepsza, tamta kuweta wygodniejsza :lol:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie maja 16, 2010 18:20 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka w DS

Oh, CDT bardzo niespokojne z powodu deszczu. Pospaliśmy troszkę razem, teraz Zidane pobiegał niespokojnie z myszką, wreszcie ułożył się z bratem na lodówce. Dodatkowo ich niepokój pewnie budzi torba na stole - pierwsze przymiarki do krótkiego wyjazdu pod koniec tygodnia. Chętnie spakowałabym się w nieduży bagaż, nie wiem, czy pogoda pozwoli. Na pewno spróbuję nie zapakować żadnego kota, choć to będzie trudne. Dobrze, że najmniejszy i najbardziej wścibski już wybył :twisted: .

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon maja 17, 2010 0:46 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka w DS

Alix, przepraszam, że znowu coś, ale późnym wieczorem malutka zrobiła kupke i były w niej ślady krwi i takiego jakby śluzu. Czy wcześniej też takie coś miało miejsce? Czy może to być wynik zamiany na inne mleko, inne saszetki albo stres? Może coś mi poradzisz, prosze :( :!:

DORA66

 
Posty: 5
Od: Pt maja 14, 2010 22:14

Post » Pon maja 17, 2010 4:45 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, Woalka w DS

To pewnie podrażnienie żołądka, Zidane tak miewa po krowim mleku! Czy kupka była luźna, biegunkowa? To mogą być skutki zmiany jedzenia. Postaraj się przez kilka dni podawać jej 1 rodzaj saszetek i chrupek, powinno zaraz przejść.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 257 gości