hanelka pisze:ASK@ pisze:jak koteczka, ktorą zawiozłas na sterylkę?
Wczoraj miała „zabieg”. Jak dzwoniłam, to spała jeszcze. Nikt mi nie mógł niczego dkładniejszego powiedzieć, bo nie było już lekarza, który ją operował. Dzisiaj tam będę z Kotem, to się spróbuję dopytać
Kruszynka czuje się się dobrze, ładnie je i pije, zaglądałam dziś do niej.
Chajka, ryjek mały i łobuziak, nie dość, że rzuca się na człowieka, to jeszcze wywala brzuchol swój łysy do głaskania. Robi to z wyskoku. Leży na plecach, przebiera łapinamy w powietrzu i gada, gada, gada...
Jest niesamowicie kochana
