
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Petka-P1 pisze:Ostatnie zaśmiecenie!!!
Dziewczyny przeczytajcie książkę.
Ja przystąpiłam do diety nie przeczytwaszy.
Pierwszego dnia na śniadanie zjadłam jajecznicę (oczywiście usmażoną bez tłuszczu) bez żadnych przypraw, ani soli, ani pieprzu. Uznałam, że skoro nie wiem co mogę używać to nie użyłam nic.![]()
Dla mnie ta dieta wydawała się straszna, ja z tych co nienawidzą jajek, nie piją mleka, generalnie nabiał mógłby nie istnieć.
sherina pisze:tuńczyk , jajeczka, mniam
tillibulek pisze:sherina pisze:tuńczyk , jajeczka, mniam
przepis byscie podaly, bo slinka cieknie
estre pisze:Jeszcze do niego nie dzwoniłam, nie wiem co mu powiedzieć
estre pisze:tillibulek pisze:sherina pisze:tuńczyk , jajeczka, mniam
przepis byscie podaly, bo slinka cieknie
Tuńczyk w sosie własnym, 1 puszka, plus 2 jajka na twardo. Przyprawy do smaku.
Koniec
tillibulek pisze:estre pisze:Jeszcze do niego nie dzwoniłam, nie wiem co mu powiedzieć
szkoda, ze ta wetka z polecenia nie miala takich oporow...
estre pisze:tillibulek pisze:estre pisze:Jeszcze do niego nie dzwoniłam, nie wiem co mu powiedzieć
szkoda, ze ta wetka z polecenia nie miala takich oporow...
Ona na pewno do niego dzwoniła
amyszka pisze:estre pisze:Jeszcze do niego nie dzwoniłam, nie wiem co mu powiedzieć
PRAWDĘ I TYLKO PRAWDĘ
estre pisze:Wróciłam z Mikołowa.
Jestem tak wściekła, że szkoda gadać.
Takiego weta jeszcze nie widziałam, a znam wielu.
Dostałam w sumie 3 porady.
Jedna to taka, że mam wypuścić Czesia i Prezeska gdzieś na wsi i niech sobie żyją, przejdzie im.
Druga, to ewentualnie badanie na strawność, ale tu raczej nic z tego nie wyjdzie. Widać taka ich natura, że srają.
Trzecia to taka, żeby dokupić kuwetę i niech się męczą skoro nie chcę ich wywieźć na wieś![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Przejechałam 60km, żeby posłuchać takich bredni![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
kinga w. pisze:estre pisze:Wróciłam z Mikołowa.
Jestem tak wściekła, że szkoda gadać.
Takiego weta jeszcze nie widziałam, a znam wielu.
Dostałam w sumie 3 porady.
Jedna to taka, że mam wypuścić Czesia i Prezeska gdzieś na wsi i niech sobie żyją, przejdzie im.
Druga, to ewentualnie badanie na strawność, ale tu raczej nic z tego nie wyjdzie. Widać taka ich natura, że srają.
Trzecia to taka, żeby dokupić kuwetę i niech się męczą skoro nie chcę ich wywieźć na wieś![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Przejechałam 60km, żeby posłuchać takich bredni![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Wpadłam spytać co u zasrańców. Poczytałam. Wiesz estre... Opadła mi szczęka.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], muza_51 i 45 gości