Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 11, 2010 18:39 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

to ja podrzuce do gory :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro maja 12, 2010 9:42 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Witam Dziewczyny. Nie pisałam wczoraj bo normalnie sie podłamałam. :| Zero współpracy ze strony kotek.Co gorsze Bajka weszła do pulapki i podczas cofania się pułapka się zamknęła, tuż przy jej wychodzeniu. Kotka sie przestraszyła i dała dyla. Zadne smakolyki nie dały rady zwabic ja spowrotem do klatki. Zeby było mało sasiadce zginał jamnik i kreciła mi sie tam cały czas i darła w nieboglosy. Normalnie myslałam ze się rozbeczę.Wczoraj niestety okazało sie ze jest jeszcze jedna pilna do zrobienia. Na wysokosci Tęczy kawałek dalej mam kotkę która karmie. Kotka przychodzi zwykle pózniej wiec niezbyt często sie widujemy. Wczoraj sie zobaczyłysmy no i wiadomo...brzuch do ziemi.Dzis robimy akcję od początku. Będziemy próbować łapać na zyłkę, bo martwie sie ze ta pułapka znow się zamknie dopiero jak kotka z niej wyjdzie.
Pół nocy nie spałam. Myslałam o Frani.Była burza. Lało jak z cebra. :| Wczoraj widziałam Franię na alejce. Nawet nie mogłam wytropić z której strony przyszła. Zostawiłam jej jedzenie na dróżce. Na Teczy zwozą juz gałęzie do mielenia. Koty będa miały coraz mniej schronień.Maż przywiózł wczoraj kocyki z Hurtowni. Dziękujemy Pieknie z Całego Serca.No nie wiem jak to dzis pójdzie. Myślałam ze będzie prosciej z tymi kotkami. Strasznie mi zależy.Z Rekinkiem juz troszke lepiej. Wczoraj oglądałam ta lapkę jak jadł. Psie zeby. Lapka cała pokluta psimi zebami. Po trzech dniach pojawil się Ogonek. Wczoraj widziałam go o zmroku. Dziś muszę isć wczesniej z lekiem. Ma spuchnięte oko. Albo go ktoś uderzył kamieniem albo....wyglada to strasznie. Pozdrawiam Serdecznie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro maja 12, 2010 11:16 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Izo, trzymam kciuki za łapankę. Niech te kotki dadzą sięs zybko złapac, wszak to dla ich dobra.

No i chopsam popołudniowo

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro maja 12, 2010 13:50 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

taki jakis ten dzien wczorajszy niezbyt szczeliwy :?

trzymam kciuki aby dzis wszystko poszlo zgodnie z planem :ok: :ok: :ok:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro maja 12, 2010 13:52 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

ja też popołudnowo ,bo od rana walczyłam z dorszami ....połów M sie udał złapał na wędkę 21 szt. trochę zrobiłam dziś ,5 szt. przygotowałam do sobotniego wędzenia i pare rozdałam.
Trzymam kciukasy a łapanie kotek :ok: :ok: :ok:
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Śro maja 12, 2010 18:34 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

hopne wieczornie :)

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro maja 12, 2010 18:54 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Wędzony dorsz :love:
Ale obrobić tyle sztuk to niemały wyczyn.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5739
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Śro maja 12, 2010 20:36 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Izo, napisz, jak paczka dotrze...
Ja zaczynam akcję łapania w czerwcu, jak już wrócę z urlopu. Jutro ostatni dzień w pracy, potem po prostu padam na hamak, obkładam kotami i nie ruszam palcem przynajmniej przez dwa dni. Już zapowiedziałam Teżetowi, że koty owszem, nakarmię a on niech wsuwa makaron z czosnkiem...
Trzymam kciuki za jutrzejszą łapankę.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 12, 2010 23:23 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Dzisiaj doszła Megana. :D Bardzo Bardzo Ci Dziękuję. :1luvu: Kociaki miały zabawę pierwsza klasa.Slicznie sie tarzały. :D Ale piasek??? no nie trzeba było.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro maja 12, 2010 23:41 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Dziewczyny nie mam siły pisać.Od trzech dni czuję sie idiotycznie polujac na kotki które znam juz dośc długo , a które zupelnie nie chca ze mną wspolpracowac. :| Okropnie nerwowy nastrój zaczał mi się udzielac od tego wszystkiego i zaczynam sie juz powaznie nad tym zastanawiac czy sobie nie odpuscić... :|
Nerwy, czas, potem pospiech i karmienia z duzym opóznieniem i do tego rozczarowanie, ze sie nie udało. Znowu. :|
Blusia za nic nie chce wejsc do pułapki. :| Kiedy byłam u niej potem w porze karmienia pozwolila się wziasć na rece i potarmosic. Po działce czyli ok.23.00 byłam u niej trzeci raz z torba transportowa.Nawet gadać nie chciała ze mna i zachowywała się jakby mnie nie znała prawie.
Bajka natomiast woli zjadac resztki niz wejsc do smakolyków w pulpace. :| W tym miejscu lapanie pojedyńczego kota to naprawde wielki wyczyn. Karmię tam około 12 kociaków. Różnie w zależności od tego czy przyjdzie tez jakiś z pobliskiego terenu. Do klatki wchodza inne ,ale nie Bajka.Bajka pojdzie i będzie jadła obok innych kotów bo tak jest nauczona. Jedzenie w samotności jest dla niej wielce podejrzane wiec i klatka jest podejrzana.Nie wiem co robic. Po prostu niewiem.
dzis udało mi się złapać jedną jedyna kotkę. I to też juz praktycznie kiedy straciłam wogóle nadzieję.Siedzi teraz w wystawówce z wielkim brzuszkiem a ja nie wiem co mam dalej robic? Zawozić jedna czy znowu jutro próbować.Chyba jeszcze nie miałam tak długiego i trudnego lapania. :| Co dziwne zlapala sie najbardziej dzika kotka.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw maja 13, 2010 8:19 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Witam.
No.....trochę tej pracy było przy tych rybach :roll: ale juz po i tylko sobotnie wędzenie i pozamiatane po rybach :P
Iza to rzeczywiście masz sajgon z tym łapaniem i wcale Ci sie nie dziwie ze nerwowy nastrój sie udzielił ,a koty zawsze jakoś wyczuje zmiany w otoczeniu i podchody skierowane ich stronę......w sobotę miałam z Myszka na zastrzyk ,bo z tą krtanią jeszcze było nie za bardzo ,a jak to przy sobocie wet. od 9,00 do 10,00 i trzeba sie spieszyć,a Myszka wyczuła sprawę i nie chcała sie dać złapać.....wpadałm w taką złosć że o co mało nie dałam jej po łbie :? ,a później ją przepraszałam ,całowałam ,głaskałam i byłam sciekła na siebie że dałam sie ponieś emocją.
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Czw maja 13, 2010 8:50 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Wiesz Serum ja juz nawet sama nie wiem co bardziej mnie wkurza.Czy to że mam na to kilka dni i wszystko idzie jak po gruzie.Czy to ze kotki sa tak madre a zarazem ostrozne i nie dadza się podejść nawet mi. Czy to ze wywaliłam z Meżem dwie stowy bo trzeba było kupić nowy akumulator i zatankować samochód.Pieniadze które mogłam przeznaczyć na inne ważniejsze potrzeby.Kupiliśmy teraz ten akumulator tylko ze wzgledu na te kotki, i musialam Męża na to namawiać bo nie chciał tego robić.Miał juz załatwiony samochód na następny wyjazd do pracy, wiec tylko niepotrzebne koszty. A teraz takie coś.W dodatku aż mi Go normalnie zal. Nie ma kiedy odpoczać.I jeszcze Go ciagam codziennie z tym wózeczkiem łapać ta Bajkę, bo tam nie ma dojazdu samochodem. Niewiem czuję sie tym wszystkim zniesmaczona, zawiedziona, zmęczona. Chyba słów mi brakuje. Zostawiam swoje sprawy, swoje zycie. Nie mam czasu normalnie zjeśc, odpocząć i ciagły pospiech. Wczoraj na moje działki pojechałam o 22.30. Tyle kotów czeka na mnie tak długo bo nie jestem w stanie złapać dwóch innych.Ciągle mam nadzieję, tak jest co miesiac że juz bedzie lepiej, lzej że juz znajde trochę czasu dla siebie i ....jest chyba tak samo albo gorzej.Nie wiem co robic Poprostu nie wiem. Wczoraj byłam już naprawdę wsciekla ze normalnie wywalilam to jedzenie z pułapki i wydarłam się na Meża że idziemy bo juz nic lapać wiecej i nigdy nie będę. Ze mam już dość.Ze jedzeimy wypuscić ta złapaną wczesniej kotkę i niech rodzi. Niech sie dzieje co chce bo ja już nie mam siły na te podchody. Zrobiłam w zyciu prawie 200 sterylek. Niech inni robia. Ja juz swoje zrobiłam. I to za kilkanaście osob razem wziętych.Nie mam skad wziasć zapasu energii którego potrzebuje. Mam wrazenie ze wszystko oddaje kotom a dla mnie samej już nic nie pozostaje.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw maja 13, 2010 8:57 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Dzisiaj co najmniej dwie kotki rano miały pojechać na zabieg.Jutro jest ostatni dzień. Czy dziś uda mi sie złapać jeszcze choć jedna....Jestem dziś umówiona z nauczycielka z ZSO w Zdrojach. Dzieci zebrały pieniazki które chciały przekazać dla kotkow. Wlasciwie to nie są dzieci tylko młodziez. Poprosiłam o zakup puszek, makaronu i suchej karmy za te srodki. Dziś Dziewczyny mają przyjechać z Pania Nauczycielka. Chca zdjecia kociakom porobić i iść ze mna w teren.I to akurat teren gdzie musze lapać.To najblizszy teren który moge im pokazać. Nie moge juz tego odwolać. Wszystko nie tak.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw maja 13, 2010 9:02 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

Maz wrócil po czterech tygodniach. Na tydzień. Ten tydzien juz się konczy. Nikt z nas nie odpoczał. Działka nie skoszona, bo trawa ciagle mokra. Nawet sobie nie chce wyobrażac jak to będzie wygladać za trzy tygodnie....A wystarczyłaby jedna przyjazna Dusza na miejscu która by mi zawiozła i przywiozła kotkę ze sterylki. Kotkę która złapie kiedy sie uda a nie kiedy muszę. Zwykle wtedy nic nie idzie tak jak trzeba.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw maja 13, 2010 10:03 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce.Nas kotów jest wiele.Pomóż.

viewtopic.php?f=1&t=111238

Dziewczyny zobaczcie. Mam nadzieję ze pamiętacie watek? Za chwilkę skopiuję zdjecia Burego. To był wielki, piękny kot. Pamiętam go z czasów kiedy go karmilam na Lotnisku.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], mag_kam, scubawidow i 183 gości