Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 11, 2010 13:43 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

sprawdziłam.
Na krewetkę nie pasuje (zapach, zapach!! :D)
Na tygrysa za mały, chociaż może to jakaś kryptyda (miniaturowy tygrys zielonogórski, podgatunek uliczniak?...)
W sumie, czasem mówię do niego "ty upiorny tygrzyku!", ale to znowu jest gatunek pająka...
Wychodzi na to, że mam jakiegoś intergatunkowego mutanta 8O :lol:
jak zmieniam w nocy pozycję, to on tylko zjeżdża po kołdrze wydając dźwięki typu "unnkhhhh...", więc na szczęście mam nadal wszystkie odnóża ;)

Pola była oburzona tą nową fryzurą sąsiadki, mówi, że wyglądała jak prowincjonalna miotła po bliskim kontakcie z piorunem ;), natomiast może uda mi się sfilmować i pokazać Wam, jak moja malutka Seniorka - przypominam, że Piksunia ma już 10 lat - dostaje szajby, kiedy za oknami przechodzą okoliczne kocury.... Jeszcze czegoś takiego nie widziałam, a na pewno nie w wykonaniu tej malutkiej, filigranowej Kotki: jeży całą sierść, ogon zmienia w szczotkę do czyszczenia butelek, pluje, parska, wrzeszczy i stojąc na tylnych łapach tłucze przednimi w szybę 8O ... Przypuszczam, że uważa się za alfę w tej gromadce. Najciekawsze jest, że wobec ludzi NIGDY i w ŻADNEJ sytuacji nie okazała agresji. Nawet nie syknęła nigdy. Natomiast innym Kotom potrafi spuścić łomot (konkretnie, Nocusiowi, bidok już parę razy dostał od niej po nosie pazurami...)
A propos picia wody z kranu. Nockowi bardzo smakują resztki ciepłej, lecącej kroplami po zakończeniu prysznica...
Dziś znów oblał sobie pół łba i z tym mokrym ryjem przyszedł do mnie do łóżka :-/.
Pola miała minę pt "co za wieśniak...." :D
A przy okazji - mruczoł u Pandy musi być ogromny, na nią wystarczy popatrzeć i już się włącza : )))
KotkaWodna
 

Post » Wto maja 11, 2010 14:13 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

muszę gorąco pochwalić Polcię.
Dziś było gremialne obcinanie pazurków - Piksa jak zwykle aniołek z nóżkami sztywno rozłożonymi i minką pt "kocham cię, rób ze mną co zechcesz", Nocuś jak zwykle histeria, wywijanie Kotem na wszystkie strony i wściekłe buczenie/świergot (przypuszczam, że czka mu się nieprzyjemnym wspomnieniem z czasów, gdy podczas moich wyjazdów zostawał u znajomych - wszystko tam było ok i bardzo miał miło, dopóki nie okazało się, że przygłupi synalek znajomej - dorosłe byczysko, a durne jak stado pędzących imadeł ! :evil: najprawdopodobniej zrobił mu jakąś krzywdę.. zdołałam tylko wywlec info, że ponoć ten cymbał chodził za moim Kotem na czworakach i szczekał :-/, ale z histerycznej reakcji Nocunia na dotyk w okolicach grzbietu i ogona można wywnioskować, że mógł być ciągnięty za ogonek :evil: ....). No a Pola? Polcia, nowy u mnie Kot, niecały miesiąc minął od poznania się - i proszę: wzięłam pannę na rączki, umościłam sobie na brzuchu kołami do góry i w czasie poniżej minuty obcięłam pazurki. Troszkę się powierciła i na początku miała strasznie zdziwioną minę, ale ponawijałam jej do uszka różne słodkie bzdurki i poszło piknie. Bardzo ją potem pochwaliłam, a wszyscy dostali przysmaczek w nagrodę.
No, ale przecież Kota się nie da wychować, w ogóle.....
:ryk:
KotkaWodna
 

Post » Wto maja 11, 2010 19:31 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

a bo kot wychowuje się sam :lol: oczywiście pod warunkiem, że ma dobre wzorce :wink:
ja Polci obcinałam pazurki jak manikiurzystka - Pola siedziała u mnie na kolanach i podawała łapki jak dama do całowania :D
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro maja 12, 2010 21:55 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

Pola - prototypowa maszyna do bezszelestnego zjadania nieswoich chrupek 8O
Moje Koty w Bydgoszczy miały zawsze przegibane ze mną, bo mam bardzo czuły słuch i zawsze tym zajęczym uchem usłyszałam, jak się wyjada nieswoje chrupki - najczęściej Mamoń wyżerał Piksuni, a należało Go gnać od tych chrupek, bo On był na karmie s/d i najlżejsza odchyłka powodowała problemy zdrowotne... no ale ponieważ był łakomczuszkiem, i jak wiadomo, u sąsiada trawa zawsze zieleńsza :D , to wyżerał Kici... i wyglądało to tak: wzrost poziomu ciszy w przedpokoju dawał znać, że rabuś się czai lub już jest przy misce. Potem dźwięk: delikatne, ostrożne chrupanie.... i kicha, bo Piksa ma maleńki pyszczek i jak Ona dziabała chrupki, to brzmiało to zupełnie inaczej, niż u tego mojego pasiastego zbója z pysiem wielkości spodka ;)
Więc tylko wołałam w stronę korytarza "Mamoń, spieprzaj, dziadu!" - i następowało "tu-tup" zeskoku, podszyte rozeźlonym zdumieniem "skąd, do licha, wiedziała...." :ryk:
a tu proszę: panna Pola wyjadła za moimi plecami chrupki Piksuni BEZDŹWIĘCZNIE 8O ...
tylko że skądinąd udany manewr spalił na panewce, bo zaraz przyszła się poprzymilać oblizując resztkę chrupek z pysia :D
co mi od razu przypomniało, jak swego czasu małym domowym, kuchennym złodziejem była właśnie Piksunia - a to mleko z garnuszka wyżłopała, a to gwizdnęła wędzonkę, aż razu pewnego zeżarła sporą porcję tartego żółtego sera do zapiekanki i cała sprawa się rypła, gdy cwaniara przywędrowała do pokoju z miną niewinną jak dziewica orleańska, po czym.... puściła pawia u moich stóp tymże właśnie serem :ryk: - i stanęła z miną pt "o cholera, ale wtopa..."
KotkaWodna
 

Post » Śro maja 12, 2010 23:19 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

Cieszę się ogromnie, ze u Was wszystko tak pięknie się układa :D :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt maja 14, 2010 23:38 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

felisaquatica pisze:Pola - prototypowa maszyna do bezszelestnego zjadania nieswoich chrupek 8O

bezczelna PoloPanda no.. :mrgreen: :mrgreen: :ryk:
ale to chyba przypadłość wszystkich footer, cudza miska jest o niebo b.atrakcyjna - np. czasem wydaję to samo do 3 misek i..oczywiście "ta druga i trzecia" miska jest pyszniejsza :twisted: oops :oops: testy na zwierzętach są chyba niedozwolone

felis co tak cicho - na wycieczkę znów pojechałaś?
a nawet jak pojechałaś to powinnaś pisać :mrgreen:
pisz coś, no pisz już...(noszkurzatwarz, teraz sama zachowuję się jak moje rozwydrzone stado :oops: )
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Sob maja 15, 2010 1:13 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

a bo najpierw z Teściową gadałam... ;P
i Jej relacjonowałam, co, gdzie i z czym Polcia robiła...
a potem miałam Gościa :twisted: ...
a teraz, wedle życzenia:

tak się Kota rozpuszcza:
Obrazek
...bo zimno i pada... a ona taka malutka....

..tak się Kota rozciąga ;)
Obrazek

..tak się Kota tuczy... ;>
Obrazek

tak się Koty integrują...
Obrazek

A taką bezcenną minę upolowałam dzisiaj u Pandy :D

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Bo ptaszki były za oknem. Ale poleciały!!..
Jejmość była niepocieszona.... ;)
ostatnie zdjęcie proszę sobie kliknąwszy i obejrzawszy z bliska, bo warto ;)
KotkaWodna
 

Post » Sob maja 15, 2010 7:15 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

Ale fajny ten wątek :1luvu: :1luvu: :1luvu: A zdjęcia....Brak mi słów.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56223
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 15, 2010 13:13 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

filmoteki - a może raczej Kototeki? ;) - ciąg dalszy:

http://yfrog.com/0gdscf8770z
http://img541.imageshack.us/img541/7750/dscf8771.mp4
jakość jest kiepska, mój aparat to zdecydowanie nie kamera ;), ale clou sprawy, czyli rozmydlona mina Pandy jest widoczna, a przecież o to chodzi :)
Nocuś jest nieziemski, sama łagodność i Starszy Myjkowy : )))

a jako bonusik - rozkład Piksuni na czynniki pierwsze :)
http://yfrog.com/5ydscf8773z
KotkaWodna
 

Post » Sob maja 15, 2010 13:26 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

Rewelacja :1luvu: :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56223
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 15, 2010 19:21 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

niezły ten Nocek, a miłość do Poli wielka :D

swoją drogą, to Pola "trochę" większa od Nocusia (przynajmniej na tej fotce co leża obok siebie..)
słodka ta twoja zakochana para :mrgreen:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Sob maja 15, 2010 22:00 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

ale jest nadzieja, że pupa Poli jednak ulegnie zmniejszeniu :)
pod warunkiem oczywiście, że nie będzie wyjadała nieswoich chrupek :wink:
a tak naprawdę to nie wiem jak to zrobić żeby odchudzić kota
tuczenie za to wychodzi mi zupełnie bez problemu :lol:
a Nocek jest rewelacyjny i błogość na pyszczku Poli mówi wszystko
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto maja 18, 2010 17:25 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

no i gdzie jest Nocuś? no gdzie? :twisted:
ani słowa nie ma o Polindzie
i ani literki o Piksie
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto maja 18, 2010 18:38 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

felis pewnie znowu nawija z teściową (przynajmniej tak stało ostatnio) - tylko to już chyba kilka dni będzie?
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Wto maja 18, 2010 21:56 Re: Polinda - piękna pingwinka już u siebie

Allah akbar ;)
melduję się z Władysławowa nad zamglonym polskim morzem - Kociarstwo pod czułą opieką "catsittera" ;), głównie śpią i zapewne planują, co mi zrobią jak wrócę : )
zmęczona jestem jak koń po westernie, jutro w nocy wracam, w czwartek rano jadę znów na tę samą trasę, w sobotę w nocy wracam, w poniedziałek bladym świtem jadę na Świnoujście/Szczecin... czy ja wspominałam, że lubię tę robotę?...
no to... prawda jest ;>
ściskam Teściową ;> und Szanowne Panie mocno i jak zjadę do dom, postaram się choćby o krótką relację - na razie nażarta jak pyton smażonym dorszem (moooorze, nasze moooorze... ;> ) idę spać, bo mi powieki w okolicach kostek latają ;)
czołgiem : )
KotkaWodna
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuzia115 i 196 gości