mpacz78 pisze:Wiecie co większe mieszkanie nie rozwiązuje problemu ze spokojem do spania, ja mam teraz osobną sypialnię ale nie mogę się w niej zamykać na noc, moje koti przyzwyczajone całe życie w jednopokojowym mieszkaniu do tego ze wiedzą cały czas co pańcia robi nie pozwalają na zamykanie drzwi całą noc by miauczały i drapały pod drzwiami

Monika, kwestia przyzwyczajenia i cierpliwości, moja kotka jak jeszcze mieszkaliśmy za granicą w domu ze wspólokatorami spała z nami w sypialni, zamykaliśmy się z nią coby innym nie przeszkadzała, tu na poczatku sama jak była też z nami spała w nogach zawsze i ciężko z nią było, drapała strasznie, czasem ją zamykałam z nami a młody wek, a wtedy drapała o 5 że chce wyjść do młodego, on płakał z drugiej strony bo samotny

kilka m-cy prób i testów, drapania namolnego w drzwi ale przywykła, o tyle o ile że przed 7 już drapie zawzięcie, ale 7 mogę przeżyć

kocurek jakoś lepiej się godzi z losem i naszymi dyrektywami a ona uparciuch...ale uwierz mi że można

A jeśli Twoje spokojnie w sypialni spią to problemu nie ma, mój młody skacze po kotce w naszych nogach, bądz tacha wszytskie zabawki jakie ma do łóżka i zabawy uskutecznia

wystarczy na spiocha rękę podnieść a on juz wie że wyprowadzka z pokoju