POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! teraz pomocy potrzebuje moja mama

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 11, 2010 21:59 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Obrazek

to seniorka w suszarni, śpi w pudle na gąbce i wełniaku, a zamiast poduszki pluszowy zając... :mrgreen:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto maja 11, 2010 22:04 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Obrazek
a to moja Pysia nie mogę nigdy zrobić jej zdjęcia
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro maja 12, 2010 10:02 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Kocia Lady, cudna kocia :1luvu:

"dziadki" do domków :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 12, 2010 12:56 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za zdrowie Kociej Lady i jej Pysi (sliczna jest) :D
[*]Bazyl - przepraszam...dziękuję że byłeś
[*]Fibi - wybacz mi...

kasiek252

 
Posty: 2626
Od: Śro sty 06, 2010 12:12

Post » Śro maja 12, 2010 15:49 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

:ok: :ok: dzięki dziewczyny, dziś w pracy dałam 2 puszki po 400g bo nie wyróbka taki głód :kotek: :mrgreen: Seniorka siedziała pół dnia na dworze, a teraz śpi i Pysia oczywiście też, a mama mówiła że dziś obydwie zajadały się .... trawką na podwórku....
jeszcze jedna dobra wiadomość, monter u nas w pracy chce kotka, zachwaliłam mu dziadkową Misię... :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro maja 12, 2010 18:43 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

kochany panie monter :1luvu: :1luvu: :piwa: :piwa: :piwa:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 12, 2010 21:27 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Obrazek

na tej fotce widać dziadkowy blok i te drzewa... wszystkie posadzone przez dziadka, dziadek obsadził całe osiedle, a jest ono wielkie drzewami i krzewami, wszystko za własne pieniądze, sąsiedzi już spekulują i piszą jakieś pisma, aby w przyszłości wszystkie je wykarczować, wolą aby była tylko zielona trawa, dziadek obsadził również park przy kościele i też trochę na innych osiedlach, a swoją miejscowość gdzie się urodził obsadził całą, każdą sadzonkę kupił, przyniósł i posadził i dbał o nie...administracja osiedla kiedyś obiecała dziadkowi mikrofalówkę ale... zapomnieli...
dziadek źle się czuję, dzwoniłam po tym feralnym upadku na głowę leży w łóżku z kotami, babcia dała mu leki od ciśnienia, bo ma wysokie....
jutro po pracy znowu kupię puszki i zawiozę rowerem...
jakoś taki mnie dziś żal naszedł, że tacy prymitywni ludzie tu mieszkają, nękają te koty, nękają dziadka, bo sadzi drzewa, sąsiadkom przeszkadzają bo nie widzą z okien i nie mają tematu...
wzięłam aparat i zrobiła kilka zdjęć, przy naszych trzech blokach i trochę dalej.....proszę popatrzcie jak mieszkamy dzięki dziadkowi (podczas robienia zdjęć, sąsiad który nienawidzi kotów i dziadka krzyczał coś do mnie przez okno, po co ja robię zdjęcia :twisted: )
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro maja 12, 2010 21:29 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

http://img199.imageshack.us/slideshow/w ... owe002.jpg
PROSZĘ OBEJRZYJCIE TEN LINK, TUTAJ SĄ BLOKI W KTÓRYCH MIESZKAMY OBEJRZYJCIE PRACĘ DZIADKA
Ostatnio edytowano Śro maja 12, 2010 21:42 przez Kocia Lady, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro maja 12, 2010 21:41 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

:kotek: :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw maja 13, 2010 8:45 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Hanulka pisze:kochany panie monter :1luvu: :1luvu: :piwa: :piwa: :piwa:



:1luvu: :1luvu: :1luvu:
[*]Bazyl - przepraszam...dziękuję że byłeś
[*]Fibi - wybacz mi...

kasiek252

 
Posty: 2626
Od: Śro sty 06, 2010 12:12

Post » Czw maja 13, 2010 9:03 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

obejrzalam-mieszkacie pieknie.


Co sie dzieje z ludzmi ? :? Pewnie lepiej by bylo wszystko wybetonowac i zrobic parking albo market postawic :evil:

Oby jak najwiecej takich Dziadkow :1luvu: :1luvu: :1luvu: wielki szacunek
[*]Bazyl - przepraszam...dziękuję że byłeś
[*]Fibi - wybacz mi...

kasiek252

 
Posty: 2626
Od: Śro sty 06, 2010 12:12

Post » Czw maja 13, 2010 9:34 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Agnieszko - nie masz tam latwo z prymitywnymi ludzmi, ktorzy nie tylko, ze nienawidza kotow ale rowniez drzew :conf: Przeciez to zielone pluca Ziemi w naszym zatrutym przez spaliny swiecie :!: Jeszcze sie taki nie urodzil, coby wszystkim dogodzil...Przykre to. Czy choc jeden z dziadkowych kotkow zostal adoptowany? bo jakos nie doczytalam...A czy dziadek po tym upadku nie musialby odwiedzic lekarza? - to starszy czlowiek przeciez i skoro zle sie czuje moze sa jakies zle nastepstwa tego upadku.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw maja 13, 2010 10:18 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

nie ma to jak pooddychac sobie spalinami :roll:

a co do Dziadka-ja rowniez mysle ze lekarz powinien go obejrzec,na pewno to nie zaszkodzi.
[*]Bazyl - przepraszam...dziękuję że byłeś
[*]Fibi - wybacz mi...

kasiek252

 
Posty: 2626
Od: Śro sty 06, 2010 12:12

Post » Czw maja 13, 2010 16:53 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

dokładnie ludzie ci nie wiedzą co czynią, ale ja do tego nie dopuszczę, była babcia, zaraz idę bo kupiłam całą torbę puszek i przywiozłam rowerem, babcia mówiła że dziadek już dziś latał :1luvu: i się martwią, bo jedna kicia po sterylce, ta którą wzięli z piwnicy, poszła na dwór i teraz się boi wrócić...
co do adopcji jeszcze nie, żaden kić nie został adoptowany, ale nie poddawajmy się....wszystko na dobrej drodze...
Koty w pracy mają dziś ucztę koleżanka przyniosła krokiety gotowane z mięsem, bo za dużo mieli, mam nadzieję że zjedzą, a w każdym razie jedno pudło postawiłam dla psa za ogrodzeniem, bo ostatnio sobie taki mały wskoczył na domek wyjadł kotom i w nogi,,, :mrgreen: :kotek: oprócz tego jak zwykle puszki....więc głodu nie ma, a Kruszynka wspaniała coraz bliżej podchodzi... :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw maja 13, 2010 17:11 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

kochana Kocia Lady :1luvu: :1luvu: czynisz cuda.. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
wspiarajmy dziadków i dziadki do domków...
kocham zieleń, drzewa, a dziadek do lekarza :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 83 gości