Kociaki FFA Łódź - podaruj im dom ma Święta

[boniantos]

załamka

[kalewala]

cd

Dostałam smsa - "rudą kotkę bym wzięła, prosze o podanie adresu i godziny odbioru"

Odpisałam - mamy tylko kocurki, licząc na rezygnację .

I mam smsa - "niech będzie - dziękuję"

I co?
Chyba porozmawiam...

[pisiokot]

Najgorsze jest to, że takie osoby i tak kota dostaną.
Nie od nas - to gdzie indziej.
Jakie mogą być jego losy lepiej nie myśleć.

[aga-lodge]

moi panowie już po pierwszym szczepieniu, nadal walczymy z robalami
Śliski oswajał się dłużej, ale teraz to taka przylepa, strzela baranki i by zacałował,
choć jak wariuje z bratem to nie ma nic ważniejszego
Sopel mruczy, ale nie ma czasu, jak padnie wieczorem bez sił jak szmatka, wtedy wystawia brzucho i daje koncert
chłopcy wariują, robią demolkę i pochłaniają ogromne ilości jedzenia, moje koty patrzą z pewną dozą zadziwienia na ich szaleńcze zabawy i szukają miejsc bardzo wysoko i daleko od nich

[kalewala]

Wklejam wszędzie, bo
POMOCY - PROSIMY O DT, najlepiej dla 5 miotów [/quote]



Piwnica w centrum miasta, na razie bezpieczna, ale za chwilkę zaczną z nich wychodzić przez ażurowe drzwi. Teoretycznie należałoby całą rodzinką zabrać w bezpieczne miejsce, ale nie mamy gdzie…. Więc na razie zostają w tej piwnicy, aza dwa-trzy tygodnie koniecznie trzeba je zabrać – już szukamy dt.


I kolejne kociaki - Janów / Olechów
Zamenhofa
Limanowskiego
Urzędnicza

Rozpacz...

[kalewala]

Po głębokim dołku z powodu:

I kolejne kociaki
Gdaśska
Janów / Olechów
Zamenhofa
Limanowskiego
Urzędnicza

Rozpacz...

postanowiłam ku pokrzepieniu serc opisać kilka sympatycznych adopcji - historii z happy endem.

Zacznę od jednooczki Ofelki:



Do Łodzi przyjechała w lutym od Justyny_ebe, która wygarneła ją, jeszcze z ropiejącym oczkiem, ze schroniska w Bełchatowie. Olek73 dała tymczas, szczerze przyznając, że nie bardzo wierzy w wyadoptowanie dorosłej, burej i w dodatku jednookiej kotki, której jedyny atut to cudowny charakter - zdaniem Olek73 kotka rozumie, co się do niej mówi, i uwielbia dzieci, pozwala im na wszystko. Jest kochana i mądra.

No i faktycznie trochę trwało, zanim ktoś zainteresowal się kotką. A właściwie nie tą kotką, tylko jakimś kotem do małego dziecka - wiekowy kot umarł, dziecko w histerii, państwo koniecznie chcą przytulankę-pocieszycielkę. Ofelka jednooka, nieważne, lubi dzieci - cudownie. Pan umówiony z Olek73 (oczywiście po rozmowach wstępnych) równo z nią wpadł do domu, pogłaskal Ofelkę, zdziwił się, że nie ucieka od niego, jeszcze bardziej się zdziwił, że kot bez oczka może mieć taką śliczną buzię - i Ofelka pojechala. Ze łzami Olek73 i malej córeczki, z licznymi przypomnieniami, że oczekuje raportów, że w razie czego ma gdzie wrócić.

I pierwszy raport - kotka omja dorosłych, trochę chowa się przed nimi, ale przytula się do dziecka.
Drugi raport - już się nie chowa, ale zdecydowanie woli dziecko, śpi z nim.

Nawet zwykłą burą jednooczkę można pokochać

[magdaradek]

koty okaleczone sa wyjątkowe. A buraski to już w ogóle
tak się cieszę z Ofelki

[kalewala]

I kolejne kociaki
Gdaśska
Janów / Olechów
Zamenhofa
Limanowskiego
Urzędnicza

Rozpacz...

Po wczorajszym rekonesansie naszej forumowiczki
Limanowskiego - 4 kociaki, jeden ma otwarte oczka, trzy jeszze nie - czyli pewnie mają z 10dni...
Linanowskiego - miejsce nieciekawe.... Najlepiej byłoby je za jakieś dwa tygodnie zabrać wraz z matką, zanim zaczną wychodzić...

Nieustająco proszę o dt ..

[Borówka16]

Przepraszam za offa ,ale...
Zapraszam Was na wątek miziatej Lizi ,którą ktoś "dobry" porzucił pod przychodnią dla ludzi...
Link : viewtopic.php?f=13&t=111275

[jolabuk5]

Aniu, możesz zdjąć z ogłoszeń moją Kasię - juz ma domek!

[kalewala]

Aniu, możesz zdjąć z ogłoszeń moją Kasię - juz ma domek!

Gratuluję Wam obu

Kasieńka - ma dom

[kalewala]

Uzupełniam adoptusie

Mrusia i Kajtek - u jolibuk5






Pufffcio i Milo - pod moja opieką

[aga-lodge]

kilka fotek panów, żeby nie było ,że ukrywam



i kot w pełnej krasie

[montes]

Aga - coś rozleniwione
Choć ten kulos w górze -jak po lekcji baletu

Kocięta na Limanowskiego to moja sprężyna - przyszła starsza Pani, zadzwoniła domofonem i zapytała TŻ czy tu mieszka ta Pani "od kotów" I się zaczęło. Kociąt jest 4, czyściutkie i grubiutkie, jak napisała annskr oczka jeszcze zamknięte. Będę trzymać rękę na pulsie, ale koteczki jak zaczną wyłazić z komórki ( wysprzątanej, z posłankiem i zamykanej na klucz) będą musiałby być ekspresowo zabrane. Sąsiad właścicieli komórki już zapowiedział polowanie na koty - podobno w poprzednich latach skutecznie polował

[aga-lodge]

no to młyn sezon kociąt już w pełni i zacznie się szaleństwo