KotomaniaIV-Pyniusia-operacja za nami!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto maja 11, 2010 18:01 Re: KotomaniaIV-Pyniusia-operacja za nami!

Pyniusia raczej tego nigdy chyba nie posiadała.. :P
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto maja 11, 2010 19:19 Re: KotomaniaIV-Pyniusia-operacja za nami!

No bez jaj! :ryk:
Po prostu bedzie dalej chodziła w kaftaniku,a wetki mówiły,ze juz mozna zdjąć-nie znały możliwości Pyni! :evil:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto maja 11, 2010 19:23 Re: KotomaniaIV-Pyniusia-operacja za nami!

Czyli zachowuje się normalnie.. :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro maja 12, 2010 6:40 Re: KotomaniaIV-Pyniusia-operacja za nami!

Cześć Słoneczko! :1luvu: Od rana nam leje! 8O :wink:
Buziaki dla koteczków! :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro maja 12, 2010 7:16 Re: KotomaniaIV-Pyniusia-operacja za nami!

Doberek :) U nas nareszcie słoneczko świeci i cieplutko jest :D Aż chce się żyć :D :D Zyczę Wszystkim bardzo miłego, bardzo słonecznego i bardzo radosnego dnia :ok: A dla kotecków dużo głasków :kotek:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 12, 2010 9:32 Re: KotomaniaIV-Pyniusia-operacja za nami!

Obrazek


:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Śro maja 12, 2010 11:14 Re: KotomaniaIV-Pyniusia-operacja za nami!

Oj biedny kotecek. Kaftaniki są be - Sibel jak tylko zobaczy to się pod łóżko chowa (ona miała po sterylce depresję kaftanikową :roll: )
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 12, 2010 12:13 Re: KotomaniaIV-Pyniusia-operacja za nami!

Za zgodą Kasi proszę o pomoc w następującej kwestii (dzieki Kasiu :1luvu: ):
Serdeczni znajomi są posiadaczami dwóch adoptowanych wychodzących kotek (spokojna okolica). Koty w ramach swoich wędrówek wchodzą również na balkon sąsiadki, która sama siebie określa mianem „miłośniczki zwierząt” 8O . Kilka dni temu znajomi zauważyli powystawiane na balkonie zapory w postaci kaktusów, patyczków, a wczoraj deskę z gwoździami wystawionymi w górę :!: :strach: Rozmowa z tą panią niczego nie daje - zeznała, że koty depczą rośliny, które dopiero co zasiała, zainwestowała w kolejne malowanie a tu znowu ślady itp. :evil: Domownicy zaczynają się obawiać o bezpieczeństwo kotek.
Oczywiście można próbować zamknąć koty w domu, ale specyfika sytuacji polega na tym, że w domu jest nieuleczalnie chore dziecko. Zanim koty przyzwyczają się do stałego zamknięcia w domu będzie jeden głośny lament i domaganie się wyjścia. I znając okoliczności rozumiem, że to może stanowić przeszkodę. :(
Może macie podobne doświadczenia? W jaki sposób skutecznie zniechęcić kotki do odwiedzin sąsiadki?

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro maja 12, 2010 12:21 Re: KotomaniaIV-Pyniusia-operacja za nami!

Osiatkować balkon :ok: Myślę że kotom to wystarczy (bo rozumiem że koty wychodzą przez balkon), jako "podwórko".
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 12, 2010 16:37 Re: KotomaniaIV-Pyniusia-operacja za nami!

Tez jestem za osiatkowaniem,bo w odstraszacze nie wierzę,u mnie się nie sprawdziły,tym bardziej nie sprawdzą sie na świeżym powietrzu,bo szybko wywietrzeją.Ja sama własnoręcznie osiatkowałam balkon,wiec nie jest to wielka filozofia-średnio zdolny facet powinien dac sobie radę.
Ja miałam o tyle trudno,że mam lęk wysokości i zamontowanie tego ustrojstwa było dla mnie wyzwaniem nie lada,3 dni bolały mnie łydki,tak napręzałam mięsnie ze strachu :oops:
Balkon musiałam osiatkować z trzech stron i od góry.
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro maja 12, 2010 16:42 Re: KotomaniaIV-Pyniusia-operacja za nami!

Byłyśmy z Pynią u wetek,nic strasznego sie nie stało,szwów nie trzeba było zakładać,tylko miejsce rozlizane zostało odkazone i zapryskane srebrnym sprayem-kicia była grzeczna,nawet jechałyśmy bez transporterka,siedziała grzecznie na rączkach i tylko łepek kręcił sie jak na kulce,tak ją wszystko interesowało.Ufff-a już myślałam,że trzebą bedzie znów jej podawać "jasia" i szyć!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro maja 12, 2010 17:33 Re: KotomaniaIV-Pyniusia-operacja za nami!

kropkaXL pisze:Byłyśmy z Pynią u wetek,nic strasznego sie nie stało,szwów nie trzeba było zakładać,tylko miejsce rozlizane zostało odkazone i zapryskane srebrnym sprayem-kicia była grzeczna,nawet jechałyśmy bez transporterka,siedziała grzecznie na rączkach i tylko łepek kręcił sie jak na kulce,tak ją wszystko interesowało.Ufff-a już myślałam,że trzebą bedzie znów jej podawać "jasia" i szyć!

No to wielkie UFFF... i buziaki dla Pyniusi :1luvu:

A odstraszacze czasem potrafią działać "na odwrót" ;) Spryskałam kiedyś doniczkę żeby Sibel ziemi z kwiatków nie wykopywała ale ten odstraszacz na doniczce tak jej śmierdział że postanowiła go zakopać... ziemią z kwiatka :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 12, 2010 17:46 Re: KotomaniaIV-Pyniusia-operacja za nami!

Oj ta Pyniusia...narobila strachu :1luvu: :ok: :ok:

Betaka, balkon radze osiatkowac i bedzie z glowy problem. Moje koty nie tesknia za wychodzeniem, mimo ze parter.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40465
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro maja 12, 2010 20:07 Re: KotomaniaIV-Pyniusia-operacja za nami!

A co tu taka cisza?

U nas odstraszacze też się nie sprawdziły. :evil:
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 12, 2010 20:17 Re: KotomaniaIV-Pyniusia-operacja za nami!

Kasiulka,jak cisza,to znaczy,że nic złego się nie dzieje! :lol:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości