Angel & coony

Tez nie skromnie przyznam, ze u Nas czuje sie rewelacyjnie

To co opowiadałaś mi własnie o jej wysokim poziomie stresu na zmiany, o fatalnym jedzeniu.. poszlo w zapomnienie od pierwszego dnia

Jakby wrocila do domu :ok:

kordonia pisze:Jedynie u Was od razu była szczęsliwa.
To wiele znaczy
Dziękuję Wam

Bo każde kociątko ma we wszechświecie swojego człowieka - sprawa w tym, aby go odnalazł

Ja się o tym przekonałam dwa razy w życiu, ostatnio 2msc temu kiedy Ania mnie uszczęśliwiła Rysiem, a teraz sama została uszczęśliwiona Śliwką. Gratuluje powiększenia rodzinki

, prześliczna kocinka :1luvu:

anitamta pisze:
kordonia pisze:Jedynie u Was od razu była szczęsliwa.
To wiele znaczy
Dziękuję Wam
Bo każde kociątko ma we wszechświecie swojego człowieka - sprawa w tym, aby go odnalazł

Ja się o tym przekonałam dwa razy w życiu, ostatnio 2msc temu kiedy Ania mnie uszczęśliwiła Rysiem, a teraz sama została uszczęśliwiona Śliwką. Gratuluje powiększenia rodzinki , prześliczna kocinka

Co tu dużo gadać, jesteś najlepszym domkiem jaki znalazłam swojemu podopiecznemu :ok:

Szkoda, ze wszystkie potencjalne domki takie nie sa

DUże mizianko dla Rysiolca, ciekawe jak tam Wam rośnie po kastracji :twisted:

Jędrek to jest kawał świniaka, a wkońcu nie przekarmiam go :roll:

Śliwkowa ma codziennie ma zapoznawanko ze zwierzakami

Koty wypuszczane na dom i łazienka otwarta. Patrzy sobie tylko tym swoim zdzwionym fejsem na nie i psa :lol:

Ale na luzie :ok:

No i je, je , je

Jak jeszcze sie okaze, ze w ciagu 3 dni zacznie wylegiwac sie z Twoim zwierzyncem w miłosnych uściskach, to padnę

kordonia pisze:Jak jeszcze sie okaze, ze w ciagu 3 dni zacznie wylegiwac sie z Twoim zwierzyncem w miłosnych uściskach, to padnę

To trzy to bym ręki sobie nie dała uciąć, ale tydzień.. :twisted:

Angel_ pisze:Co tu dużo gadać, jesteś najlepszym domkiem jaki znalazłam swojemu podopiecznemu Szkoda, ze wszystkie potencjalne domki takie nie sa
DUże mizianko dla Rysiolca, ciekawe jak tam Wam rośnie po kastracji

Jędrek to jest kawał świniaka, a wkońcu nie przekarmiam go

ojtam, nie przesadzajmy, to Rysio jest najlepszym podopiecznym jakiego mógł znaleźć mój domek

nie znam drugiego takiego co ma w sobie tyyyle miłości :1luvu:

nie tyje właśnie, jest dość drobny, chociaż je za 4 koty. Ma ten komfort że mu na to pozwalam, bo faktycznie mógłby jakieś boczki czy coś dostać

Co do socjalizacji Śliwki, nie ma się co obawiać. Ania jest mistrzem w poskramianiu dzikich bestii :mrgreen:

A, uaktualnij linijkę w podpisie :wink:

zdrówka dla wszystkich łapek :piwa:

Witaj Angel i angelowy zwierzyncu :1luvu:

Biegne doczytac od poczatku

wooooow, ale sie u Was duzo dzieje

gratuluje dokocenia :mrgreen:

Śliwka jest urocza :1luvu:

to teraz w banerku mozesz podmienic Rudego, ktory sie wyniosl do domku z ogrodkiem na Śliweczke :mrgreen:

widze, ze masz szczesliwa reke do adopcji - super, ze kotki i krolik znalazly DS :ok:

drapak niezly, fajny pomysl, zeby samemu zrobic.... szkoda, ze nie umiem... TŻ tez nie bardzo techniczny...

tillibulek pisze:wooooow, ale sie u Was duzo dzieje gratuluje dokocenia Śliwka jest urocza
to teraz w banerku mozesz podmienic Rudego, ktory sie wyniosl do domku z ogrodkiem na Śliweczke

widze, ze masz szczesliwa reke do adopcji - super, ze kotki i krolik znalazly DS

drapak niezly, fajny pomysl, zeby samemu zrobic.... szkoda, ze nie umiem... TŻ tez nie bardzo techniczny...

No witamy witamy

Ano u Nas zawsze na "wariackich papierach"

Nigdy nie wiadomo co przyniesie jutro

Narazie objętość stada będzie stała :lol:

I to na dłuzszy czas

Jak Śliwkowa sie zbrata z dzieciakami to będzie wspaniały pakiecik

Oczywiscie to nie znaczy , ze jest jakiekolwiek zrozumienie ze strony rodziny :roll:

Niestety nigdy nie zrozumieja nas

Przy kazdym jakims problemie nie raz potrafilam uslyszec "oddac"

Dla coponiektórych w mojej rodzinie zwierzak to chyba zabawka ktora mozna komus sprezentowac jak np. przeszkadza przy przeprowadzcce

Od lat wynajmowalismy z animalsami mieszkania i szlismy tam gdzie nas chcieli

W zadej sytuacji zyciowej nie wyobrazam sobie oddac ktoregokolwiek mojego zwierzaka :evil:

Chocbym na głowie miala stanac i uszami sie obracac.
Smutne to, ze od dziecka robi sie wszystko by miec zwierzeta, by byc z nimi, na studia sie szlo dla nich, wszystko, wszystko pod zwierzaki- a rodzina itak mysli, ze to "przejdzie" :roll:

Dobrze, ze moj TŻ stal sie taki sam wariat na ich punkcie jak ja inaczej tego nie widze :twisted:

A sie rozpisalam :oops:

Ale ostatnio matka mnie zdenerwowala strasznie

No nic, po kilka godzin dziennie kociaki biegaja kiedy łazienka do SLiwki jest otwarta

Wczoraj..

Nie zauwazenie Śliwka sobie wyszla przez caly pokoj pozwiedzac :ok:

Kociaki siedzialy na kanapie i obserwowaly - mowilam starczy kilka sykow by wiedzialy , ze poki co trzeba dystans trzymac

Mowie Wam z dnia na dzien bedzie coraz lepiej :ok:

I co nowego, Kochani?

a wszystko super

dziewczyna sliwkowa co rano wita glosnym gadaniem i ocieraniem sie o nogi

kociaki puszczone nauczyly sie,ze na ta panienke sie nie napada,a ona sobie tam syczy pod nosem,ale nie ma traumy. lada moment mysle,ze dolaczy do nich na stale. z kazdym tymczasem sie udawalo wiec czemu z nia nie ma?

nie mam narazie aparatu ale postaram sie cos wymyslec!