Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 06, 2010 11:41 Re: Szczęśliwa ósemka. Szczuruś coraz lepiej

Na oko Szczuruś lepiej, ale zobaczyłam jego wyniki i podłamałam się :( :( :(

Morfologia kiepściutka (wysokie leukocyty, za niskie parametry "czerwone"), kreatynina i mocznik podskoczyły mimo codziennych kroplówek... :( :( :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw maja 06, 2010 13:59 Re: Szczęśliwa ósemka. Szczuruś lepiej ale gorzej :-(

Jestem po rozmowie z wetką. Antybiotyk dziś kończymy (ze względu na nerki), kroplówki co drugi dzień, muszę złapać siki Szczurka do kolejnego badania. Gdyby się pogorszyło po odstawieniu antybiotyków, robimy też posiew.

Szczuruś jest na mnie obrażony za próbę siłowego karmienia, a następnie podanie peritolu :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt maja 07, 2010 13:44 Re: Szczęśliwa ósemka. Szczuruś lepiej ale gorzej :-(

Dziś rano przyszły nieprzemakalne ochraniacze na materace. Od razu jeden rozłożyłam na łóżku.

Przed chwilą zbierałam z łóżka jeszcze ciepły, wieeelki sik. Nie mam pojęcia który kot nasikał, ale chyba nie Miś, bo był przy mnie. Niunia w kuchni, nie wiem czy nalała w sypialni i się przeniosła. W pobliżu miejsca występku były Szczuruś, Młody i Żwirek. I chyba Całka.

Zaraz położę kolejny ochraniacz, a ten zasikany wrzucę do pralki. Kupiłam tylko trzy ochraniacze, myślicie, że wystarczy? :( :?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt maja 07, 2010 13:56 Re: Szczęśliwa ósemka. Szczuruś lepiej ale gorzej :-(

nie przy tej pogodzie
chyba że szybko schną

współczuję Wam strasznie :(

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt maja 07, 2010 15:07 Re: Szczęśliwa ósemka. Szczuruś lepiej ale gorzej :-(

I tak się cieszę, że mam te ochraniacze!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt maja 07, 2010 21:36 Re: Szczęśliwa ósemka. Szczuruś lepiej ale gorzej :-(

Dobrze, że są te ochraniacze.
Jana, wybacz, nie przychodziły powiadomienia, a ja przez ostatni tydzień mam na głowie opiekę nad Puśkiem - operacja jelit.
Trzymam wielkie kciuki za Szczurka, niech sie jakoś pozbiera...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 07, 2010 22:20 Re: Szczęśliwa ósemka. Szczuruś lepiej ale gorzej :-(

Złapałam Szczurkowe siki do badania, jutro wycieczka do lecznicy. Przy okazji dokupię płyny, bo właśnie poszedł ostatni. Kroplówka Szczurkowi już się bardzo nie podoba, chociaż wlew szybciutki, pod skórę. Kot mi protestuje okropnie :? Igły mam albo bardzo grube, albo do wlewu za cienkie, też muszę dokupić. Grubą igłą szybciorem idzie, ale boli ukłucie bardzo :(

Dziś Szczuruś bawił się myszką. Nakręciłam kolejny filmik.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob maja 08, 2010 21:59 Re: Szczęśliwa ósemka. Szczuruś lepiej ale gorzej :-(

:) :) :)
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 09, 2010 9:06 Re: Szczęśliwa ósemka. Szczuruś lepiej ale gorzej :-(

Jana pisze: [...] Grubą igłą szybciorem idzie, ale boli ukłucie bardzo :(


A nie można by znieczulić miejsca nakłucia lidokainą?

Szczuruś :ok:
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 09, 2010 14:50 Re: Szczęśliwa ósemka. Szczuruś lepiej ale gorzej :-(

Nie wiem czy ma sens znieczulenie (masz na myśli lidokainę w żelu? nawet mam w domu) do jednego ukłucia, w dodatku mam już dobre igły.


Niunia dostaje bęcki od Noska i od Muchomorka :( Co jakiś czas słychać straszny wrzask, kiedy się biją, a przed chwilą zobaczyłam na jej nosku ogromną szramę :( :( :( Bidula, nic dziwnego, że sika...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)


Post » Wto maja 11, 2010 14:10 Re: Szczęśliwa ósemka. Szczuruś lepiej ale gorzej :-(

Białasy knujące :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Doczytałam zaległości.
Biedna Niunia :(
Od kiedy bierze to lekarstwo na głowę?
Niestety, jak kot o wysokiej dotąd (przynajmniej we własnym niemaniu) pozycji zaczyna się czuć gorzej, to inni z tego korzystają :?

Kciuki za Niunię, z Szczurka, za mir względny w stadzie :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 13, 2010 18:54 Re: Szczęśliwa ósemka. Szczuruś lepiej ale gorzej :-(

Dziś, po miesiącu od diagnozy, zaniosłam do badania sik Żwirka. Nie ma kryształów :dance2: Ogólnie jest poprawa duża, tylko odczyn nadal obojętny... Muszę pomyśleć czym mu ten sik zakwaszać.

Przy okazji skorzystałam z usług nowej lecznicy wet, kilka minut na piechotę od domu. Wetka młoda, sympatyczna, ceny w sumie ok. Wygląda na to, że jest alternatywa, przynajmniej jeśli chodzi o rutynowe sprawy.

Szczuruś bez zmian - kroplówkowany, bez apetytu... Nie podobają mi się jego śluzówki, są za blade. Po weekendzie zabiorę go na kolejne badanie krwi.

Niunia kiepściutko, psychotropy nie pomagają, chyba musimy spróbować z kroplami Bacha.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw maja 13, 2010 21:12 Re: Szczęśliwa ósemka. Szczuruś lepiej ale gorzej :-(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw maja 13, 2010 21:14 Re: Szczęśliwa ósemka. Szczuruś lepiej ale gorzej :-(

Jana pisze:http://sztukamruczenia.blog.pl/archiwum/index.php?nid=14899139

Rózik łatwo Kudłatej nie odda...


:1luvu:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Gosiagosia, Silverblue i 32 gości