NO coś Ty? Skąd taki szok? Od kiedy tu mieszkam, każdej wiosny zaczynają się stuki-huki i trwają całe lato. NA początku myślałam że sąsiad za ścianą remont robi, a że w wieku raczej emerytalnym to mu tak idzie trochę nieszybko. Ok. Następny rok... No, znowu? A jednak - intensywnie coś się wierci, przybija, tłucze... Kurcze, nie kumam, ale widać nie muszę. Za to jak tej wiosny znów się zaczęło to już zaczęłam wietrzyć spisek jakiś alboco... Nie spisek - wiem że w tym roku remont robi sąsiad na drugim piętrze, w bocznym pionie. LUDZIE!! Ja mieszkam na parterze!!
