Na Dusia czeka gdzieś Dom i wszelkie przeżycia moze maja go(ciebie) naszykować do rozstania.
Nie można poddawać sie bo to jak byśmy przekreślali przyszłosć kota.Wiem,łatwo mi mówić.Ale ja to święcie wierzę.Pokrętne trochę ale sprawdza się

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
hanelka pisze:Czekamy. Tylko kota żal, źle mu u mnie...
hanelka pisze:Czekamy. Tylko kota żal, źle mu u mnie...
hanelka pisze:Zapraszamy do zaglądania do tej kuchni
No dobrze, już dobrze, nie krzycz...ASK@ pisze:hanelka pisze:Czekamy. Tylko kota żal, źle mu u mnie...
nawet tak nie mów!!!!!
Już mogło nie być go na tym świecie.Odszedł by sam, głodny i chory.
nawet nie waż sie tak mówić i mysleć!
Żal by było gdybyś jego ciałko znalazła
hanelka pisze:No dobrze, już nie krzycz...ASK@ pisze:hanelka pisze:Czekamy. Tylko kota żal, źle mu u mnie...
nawet tak nie mów!!!!!
Już mogło nie być go na tym świecie.Odszedł by sam, głodny i chory.
nawet nie waż sie tak mówić i mysleć!
Żal by było gdybyś jego ciałko znalazła![]()
Wpuściłam małego do kuchni. Śpi sobie na górnej szafce. Chajka na lodówce. Zamknęłam drzwi. Cisza.
Dusio boi się nawet Chajki. Warczał na nią z płasko położonymi uszami, kiedy próbowała go obwąchać. Ale siedzą sobie teraz spokojnie, każde na wybranym przez siebie miejscu. Do głowy Dusiowi nie przyszło żeby próbować odzyskać lodówkę. Znalazł sobie inne spokojne miejsce z dala od wszystkich.
hanelka pisze:Duszeczek przezroczyścieje, zniknąłby, gdyby mógł.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości