Bona44 pisze:Co tak cicho wszyscy już śpią czy już weekendują
Tia akurat weekendują


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Bona44 pisze:Co tak cicho wszyscy już śpią czy już weekendują
mar_tika pisze:Bona44 pisze:Co tak cicho wszyscy już śpią czy już weekendują
Tia akurat weekendująJa dopiero wróciłam z kociej chatki,jeszcze byłam u Alienor Bońka obejrzeć i wziąc gifty na bazarek że nie wspomnę o aloesie dla Iwety
Iweta pisze:mar_tika pisze:Bona44 pisze:Co tak cicho wszyscy już śpią czy już weekendują
Tia akurat weekendująJa dopiero wróciłam z kociej chatki,jeszcze byłam u Alienor Bońka obejrzeć i wziąc gifty na bazarek że nie wspomnę o aloesie dla Iwety
Dzieki Dobre Kobietyale jakby jeszcze ktos chciał sie pozbyć aloesu i geranium to ja jeszcze chętnie wezme w adopcje
terenia1 pisze: i tak kilka spraw organizacyjnych, porządkowych i próśb dla wszystkich dyżurantów w Kociej Chatce. No niestety jak wszystkie nie zadbamy o jako taki porządek w Kociej Chatce to zginiemymiejsca niestety mamy mało i całą masę róznych rzeczy więc jeśli nie zachowamy tam porządku to niebawem nie będziemy się mogły ruszyć i tak po kolei:
1. dziś z Martą pocięłyśmy chyba 4 stare kołdry, pocięte kołdry są pod półką z radiem , obok półki z radiem, i w czarnej szafie i one w pierwszej kolejnosci idą na posłanka do boksów jeśli wymieniamy posłąnka w boksach proszę uzywajcie tych pociętych kołder, jak skończą się kołdry przywiozę wór ciuchów od Majki dziś go przywiozłam i zabrałam spowrotem bo nie było gdzie rozłożyć tych ciuszków. Kocyki i różne inne posłanka proszę korzystajcie z nich w ostatecznej ostaeczności, bo neistety nie ma ich kto prać w tej chwili ja tylko będę to mogła robić, nawet zabrałam wór, ale niestety na dłuższą metę nie wyrobię
2. w szafce na zewnątrz jest cała masa różnych ciuszków można ich uzywać do mycia boksów i podłogi potem można wywalać na śmieci
3. tam gdzie jest zlewozmywak w koszyku czerwonym sa większe ręczniczki, w koszyczku drucianym są takie malutkie ręczniczki tego można używać do róznych rzeczy, nie wyrzucać mozna je będzie spokojnie prać
4. proszę wystawiajcie tyle miseczek ile trzeba dla kociaków dziś w wolierze było chyba z 6 miseknie wiem po co wystarczy jedna podwójna z wodą i suchym jedzonkiem i jedna z mokrym, na kociarni było też chyba z pięć albo sześć też nie wiem po co
5. podobnie z kuwetami w wolierze były 2 kuwety też nie wiem po cow wolierze jest jedna kryta kuweta, na kociarni 2 i wystarczy,
6. i jeszcze sprawa mycia - proszę jeśli zmieniacie miseczki lub kuwety niech każdy po sobie je wymyje, chyba że trzeba je namoczyć i zalać domestosem, ale chyba dla nikogo nie jest to fajne jak przychodzi i cały zlew jest zawalony miskami i kuwetami do mycia
I najważniejsze jeśli zmieniacie posłania to to co się nadaje do wyrzucenia czyli ciuchy, i te pociete kołdry wywalajcie od razu na śmieci, ręczniki do przedsionka do worka ja będę zabierałą do prania.
Dziś jak przyjechałyśmy do kociej chatki walało się wszędzie kilka ręczników i ciuchy. Jesli ktoś zmienia ręcznik na czysty to brudny wywala na zewnątrz do prania, a śmieci proszę o wynoszenie na śmietnik - i to wszystkich, proszę nie zostawiać śmieci na kociarni.
Na szafce gdzie jest czajnik jest cały zwój ligniny też proszę zuzywajcie ją w pierwszej kolejności im więcej zużyjemy takich rzeczy tym mniej będzie do prania![]()
"Kot z uwagi na przypisaną sobie dziką naturę nie nurtuje człowieka, tak jak np. przywiązany kilka godzin do barierki pod marketem pies. Kot nie przykuwa uwagi z racji, że ma w swą naturę przypisane chodzenie własnymi ścieżkami. Nie martwi to, gdy kot kicha, ma zaropiałe oczy, zapadnięte boki, rodzi w okresie mrozów. Mało kogo interesuje stawianie kotom wolnobytującym budek. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że koty udomowiliśmy, poprzez podrzucanie do śmietnika resztek jedzenia, poprzez dawanie im ciepła z silników naszych pojazdów. Kot w naszym społeczeństwie nosi piętno samotnika, chadzającego własnymi drogami. Wszystkich martwi wysoka populacja kotów, ale tylko nieliczni robią cokolwiek, aby ją zmniejszyć poprzez sterylizację i kastrację zwierząt. Nie interesuje los młodych kociąt, zagryzanych przez psy, masakrowanych przez samochody, wyjmowanych dla zabawy przez dzieci i wyrzucanych w pobliskich krzakach na pewna śmierć. Kto pomyśli zimą, spiesząc się do pracy, że silnik musi popracować dłużej, żeby dać możliwość kotu ucieczki spod samochodu? Często za pojazdem zostaje czerwony ślad na śniegu, tych śladów pojawia się coraz więcej. Na estakadach, ulicach szybkiego ruchu liczy się prędkość, mało który kierowca zastanawia się, że potrąci kota. Jeszcze mniejsza liczba tych kierowców wysiądzie z pojazdu i udzieli pomocy. Konające zwierzę w konwulsjach potrafi umierać wiele godzin – czy stać Was nawet na to, żeby ofiarować mu szybką śmierć. I tu powstaje pytanie, czy możemy nazywać się mianem CZŁOWIEKA?"
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 70 gości