Niewidoma Layla - w nowym kochającym domu.

0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane

trzymam w takim razie mocne kciuki za domek :ok:

a co do drenów, to jeśli oczodoły zostały zaszyte, a dreny niewstawione, będzie problem z wyciekiem limfy, która w takim wypadku będzie się zbierać w pozostałych po gałkach ocznych przestrzeniach;
po wycięciu gałek zakłada się dreny i nie zszywa do końca powiek

bardzo to źle świadczy o wecie

pisałam, że powinien to zrobić ktoś kto to już robił wcześniej i kuma niebezpieczeństwa

kotka nie ma drenów, nie było takiej potrzeby, oczka ma zespolone, zaszyte i popsikane srebrnym spreyem, je , robi kupale, mizia się, świetnie funkcjonuje, jest też po sterylizacji przy okazji, za tydzień do odbioru, nie cierpi z powodu ślepoty bo ona już nic nie widziała przed operacją. dostaje leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. jest dobrze, stan stabilny. doktor mówi, ze w dobrych warunkach szybko sie przystosuje do nowego życia.
karolina, powiem tak- jeden boks u mnie zarabia 0k.450- 600 zł miesięcznie (a przynajmniej na to liczę, ze będzie zarabiał tyle)- to jest moja pensja, nie pracuję, jestem na urlopie wychowawczym, mam tylko 4 boksy. kotkę mogę od czerwca zabrać po cenie fundacyjnej- 7 zł za dobę: to wyjdzie ok 210 zł miesięcznie- w tej cenie chętnie przyjmę karmę dla niej i żwir lub 250 zł z wyżywieniem i żwirem - w tej cenie. zapewniam też opiekę medyczną, zniżki u weta i stałe konsultacje. naturalne jest, ze jak nie będzie na nią pieniędzy, nie wystawię jej ani żadnego innego potrzebującego kota za próg swojego domu. mam ich obecnie 9 bied, a bywało więcej. ze stoczniowcami pewnie zostanę na dłuuuuuuugi czas. musicie zrozumieć jedną rzecz- kocham zwierzaki i zawsze bede im pomagać, ale zabranie kotki bez oczu wiąże się z tym, że ona pewnie u mnie już zostanie na zawsze (przykład karoliny rozalki). bardzo bym chciała pomóc i dlatego mogę zaproponować dużą zniżkę. gdyby nie był to okres letni, tylko zastój w hotelowaniu, mogła by śmiało sobie mieszkać bez finansowania. ja płace ogromny kredyt, ma 2 dzieci, masę zwierzaków ze stoczni na swoim utrzymaniu i w miarę sił finansowych zatrudniam pracownika do pomocy, bo sama nie daje rady, śpię 4- 5 godzin w nocy i naprawdę na pensję dla joli muszę mieć od 200-400 zł miesięcznie. to niewiele, ale nie stać mnie w obecnej mojej sytuacji finansowej na dokładanie. boję się też że zostawicie mnie samą z tym problemem, ze temat sie znudzi, wyczerpie, a ja zostanę z rezydentem. chcę mierzyć siły na zamiary i bynajmniej nie chciałabym kolekcjonować kotów na które może mnie kiedyś nie będzie stać.
to tyle w tym temacie. maj jak powiedziałam daję gratis, miesiąc czasu. myślę, że jest to jakiś rozsądny termin i czas na poszukanie jej jakiegoś nowego domu stałego.
licze się również z tym, ze niektórzy ludzie mają świra na punkcie swoich kotów i mogą się zrazić że mam w hotelu kota bez oczu, nie każdemu może się to podobać, mogę stracić klientów...brutalna prawda.
istnieje też możliwość dobudowania specjalnego dla niej boksu przez wojtka mpacz78, w nim mogła by mieszkać długotrwale i tylko bym przyjmowała: "co łaska".
zdjęć nie dam rady póki co porobić, bo jest fatalna pogoda, a ja jestem sama w domu i nie mam jak podejść do weta.

"bardzo to źle świadczy o wecie

pisałam, że powinien to zrobić ktoś kto to już robił wcześniej i kuma niebezpieczeństwa

"

bardzo krzywdzące stwierdzenie, bo to nasz wet fundacyjny i wyleczył z dobrym skutkiem setki naszych kotów. my jesteśmy z niego zadowolone, i jest to nasz guru. ja mu ufam w 100%. robił juz takie operacje, z dobrym skutkiem. nie ma pieniędzy na usługi innego weterynarza, jest tylko 100 zł z konta ślepaczków i parę drobnych groszy na koty z hallera. wet zrobił nam przysługę, on został powołany na akcję ratujmy koty ze stoczni. a to że liczy nas po najniższych kosztach i robi tez koty z miasta, to jest jego dobra wola i chwała mu za to.

Dziewczyny, przestańcie :evil:

Puki co stan kotki jest dobry, nie ma komplikacji pozabiegowych, wszytsko się układa jak powinno, było nas stać na tą operację w ramach usług tego weta.... a jak jeszcze domek który się zaoferował ją przygarnie to już w ogóle będę w siódmym niebie :lol:

KarolinaS pisze:Marea, Sabina napisała, że koteczka już po operacji?
jak się czuje? jak cały zabieg w ogóle przebiegł, czy ma w oczodołach dreny?
macie jakieś zdjęcia pooperacyjne? koniecznie poróbcie

co do allegro, to nie wiem czy jako zwykły użytkownik mogę podawać nr konta z prośbą o wpłaty;
prześlij mi proszę zdjęcia kotki na mój adres mailowy, wysyłam pw

jakie są w ogóle koszta hotelowania koteczki u Sabiny?

EDIT: marea i wątek koniecznie na koty trzeba przenieść, więcej ludzi większe szanse

możesz zrobic allegro na siebie i opisać ze kot jest po dopieką PKDT A POTEM WPŁACIĆ NA KONTO LAYLI

Czy jest szansa na ten domek w Bydgoszczy? Trzymam kciuki.

Niewidome koty są przekochane, okazują uczucia bardzo wylewnie całym swoim jestestwem, wiem na przykładzie Emi, niewidomy kot w znanym sobie środowisku funkcjonuje normalnie, często aż trudno uwierzyć, że kot nie widzi patrząc na jego zachowanie, skoro Layla długo już nie widzi to pewnie potrafi już z tym funkcjonować.

doktor jest przekonany, że kotka świetnie sobie poradzi, ale zaleca spokój i małe powierzchnie do przemieszczania się póki co. nigdy samodzielnie na dwór.

Trzymajcie kciuki za ten domek w Bydgoszczy, domek już doświadczony w opiece nad takim kotem z racji że takowego ma, prawie ślepinkę, niewychodzący....oby Pani się zdecydowała i nie zrezygnowała z pomysłu :ok:

mpacz78 pisze:Czy jest szansa na ten domek w Bydgoszczy? Trzymam kciuki.

Niewidome koty są przekochane, okazują uczucia bardzo wylewnie całym swoim jestestwem, wiem na przykładzie Emi, niewidomy kot w znanym sobie środowisku funkcjonuje normalnie, często aż trudno uwierzyć, że kot nie widzi patrząc na jego zachowanie, skoro Layla długo już nie widzi to pewnie potrafi już z tym funkcjonować.

A jakie ogłoszenia ma Fuksia? zrobiłyście jej Gumtree, Trójmiasto, Anonse drukowane? z Allegro i Gratki mało kiedy są odpowiedzi

Ja dałam do Anonsów ogłoszenia na kilka wydań, zarówno na Trójmiasto jak i inne województwa i taki pakiet wyszedł mnie ok 15 zł z tego co pamiętam, na Trójmiasto.pl też dużo osób przegląda :ok:

marea i mogłabyś oficjalnie zasilić szeregi PKDT z takimi umiejętnościami ogłaszania i nagłaśniania tematu :ok:

ja bym ciebie chętnie powitała w PKDT

2 razy dziś byłam u Layli, tuliłam ją i głaskałam, dokładnie oglądałam szwy na oczkach, nic złego się nie dzieje, może dreny muszą być zakładane jak kotu usuwa się normalne oczka a nie pozostałości po nich tak jak było to w tym przypadku? Koteczka jest super miła, bardzo bym chciała aby miała swój domek, a taki z drugą ślepaczką byłby idealny! Do Pani z Bydgoszczy: Jest Pani wspaniała! Osobiście zawiozę Pani koteczkę do domu!

sabina skaza pisze:marea i mogłabyś oficjalnie zasilić szeregi PKDT z takimi umiejętnościami ogłaszania i nagłaśniania tematu ja bym ciebie chętnie powitała w PKDT

Narazie tak z doskoku :wink:

z czasem zobaczymy :ok:

Marlon pisze:2 razy dziś byłam u Layli, tuliłam ją i głaskałam, dokładnie oglądałam szwy na oczkach, nic złego się nie dzieje, może dreny muszą być zakładane jak kotu usuwa się normalne oczka a nie pozostałości po nich tak jak było to w tym przypadku? Koteczka jest super miła, bardzo bym chciała aby miała swój domek, a taki z drugą ślepaczką byłby idealny! Do Pani z Bydgoszczy: Jest Pani wspaniała! Osobiście zawiozę Pani koteczkę do domu!

B się cieszę że dbasz tak o koteczkę :1luvu:

ona potrzebuje kogoś kto o nią dba i za uszkiem podrapie :wink:

nie powinnam zapeszać, robić nadzieii i sobie i innym i o tym wspominać ale miałam też drugie zapytanie o Laylę, narazie żadnych konkretów..ale już samo zainteresowanie 2ch osób to dla mnie CUD :lol:

Dziś byłam u mamy, mówię że jest chyba chętna Pani na ślepinkę naszą, moja mama zdziwiona 'tą ślepą ktoś chce' :?:

z niedowierzaniem....jesooo jak ja uwielbiam takie wsparcie a raczej jego brak...a mama moja zwierząt zawsze masa i dba o nie...

ważne że ludzie się nia interesują, może akurat przez ten miesiąc tymczasowania u mnie znajdzie się odpowiedzialny dom stały, dobrze by było jakby domek ja od razu zabrał. wspaniałe wieści :ok:

a ja z kinga przygotowujemy nowe rubryki/zakładki an naszą strone, m.in. WIRTUALNE ADOPCJE i NASZE AKCJE. layla zostanie umieszczona w takich adopcjach jako numer jeden

a koleżanki menial, marlon i winera proszone o krótkie relacje plus kilka fotek do kingi z ostatnich akcji. nasza strona nie oddaje cięźkiej waszej pracy, jak sie ją przegląda to nie wskazuje nic na to co robicie dziewczyny :ok:

a robicie pracę jak 5 dużych fundacji :ok:

Marea pisze:Dziewczyny, przestańcie
Puki co stan kotki jest dobry, nie ma komplikacji pozabiegowych, wszytsko się układa jak powinno, było nas stać na tą operację w ramach usług tego weta.... a jak jeszcze domek który się zaoferował ją przygarnie to już w ogóle będę w siódmym niebie

O, to byłoby cudownie.

Trzymam kciuki aby to był właściwy dom. :ok:

Co do usuwania oczek, to robiłam operacje u kilku wetów i zawsze zostawiali dreny,
aby resztki krwi i limfy mogły swobodnie wyciec i żeby oczodoły były suche.
Mam nadzieję, ze z oczkami Layli będzie wszysktko oki.

Niewidoma Layla - w nowym kochającym domu.

Kto przegląda forum