Obierałam przed chwilą ziemniaki i marchewki, żeby ułatwić sobie jutrzejsze robienie sałatki. Kto się zameldował do obranej, ugotowanej marchwi? Moja futrzasta, domowa marchewa i malutki inaczej, domowy, futrzasty węgielek

Żeby nie było, chłopakom bardzo smakowała marchewka w kawałkach, tylko czemu jak dostawali marchew z kurakiem to zwłaszcza ten rudy nie chciał jeść?
Za to od kilku dni zastanawiałam się, skąd w kuchni na podłodze tyle porozgryzanych chrupek się wala? Podglądałam kilka razy i wydawało mi się, że Czinek gryzie chrupki nie nad miską a nad podłogą i czasami mu coś z pysia wypadnie. Ale nie

dzisiaj widziałam. Skubaniec wyciąga chrupki łapką, nadgryza sprawdzając czy dobry i zostawia, potem to samo z drugim i trzecim oraz kolejnymi. Jak już ponadgryza kilka chrupek to zaczyna wcinać to rozdrobnione z podłogi. Jak widać nie wszystko sprząta po sobie
