Przedwczoraj Miki i Laki pojechali na szczepienie.
Przy okazji zostali zważeni, bo chciałam raz na zawsze zdementować plotki o tym, że Miki jest gruba
Miki wcale gruba nie jest, ma tylko takie gęste, sterczące futerko, takie trochę "brytyjskie"

Wcale nie jest jakąś super maleńkąkoteczką i waży.................... 3,5 kg
Za to Laki mnie troszkę zszokował
To duży kot. Wygląda tak w sam raz - ani nie za gruby ani nie za chudy.
Kiedy rok temu w kwietniu zabierałam go ze schronu - był chudy jak patyk, sterczały mu wszystkie kości i ważył 3,2 kg...
Teraz - 4,6 kg ...
1,5 kg do przodu w rok - daje do myślenia
Chyba trzeba będzie utrzymać szlaban na michę
Kotusie dzielnie zniosły wizytę
Laki jak zwykle się na ten czas zmumifikował, ale i Miki, o dziwo, była bardzo grzeczna
Za to Laki od wczoraj .... kicha....

Wieczorkiem postaram się wrzucić jakieś fotki