
W tym roku znów tak zrobiła. Odczekała moment, żeby wślizgnąć się do naszej sypialni i kiedy po pięci godzinach nieobecności wróciliśmy do domu- jeden maluszek już był. Do nocy przyszły na świat cztery malce: 2 dziewczynki i 2 chłopców urodzone 2 kwietnia 2010

Jednak tym razem decyzja zapadła niemal od razu: kociaki zostają u mnie, do momentu znalezienia im dobrego domu i wykarmienia rzez mamuśkę. Dla niej też chcę znaleźć kochających właścicieli, bo naprawdę na mnie zasługuje, a dla jej dobra nie może zostać u mnie ;(

Dwa kociaczki znalazły już swoje domy. Za trzy tygodnie mała czarnulka i jej równie czarny braciszek pójdą w dobre ręce. Wspaniały dom znalazłam również dla ich mamy. Teraz szukam domku dla dwóch łobuzów. Wcześniej byłam przekonana, że to dwa chłopaki, ale wczoraj u weta wszystko sie wyjaśniło: do chłopiec i dziewczynka

Są największe, najgłośniejsze i zawsze pierwsze przy cycu. Cała ekipa jest już po pierwszym odrobaczaniu, 20 maja jedziemy na szczepienie. Mają książeczki- czekają tylko na wpisanie imion.

Zarówno kociaki jak i ich mama są naprawdę kochane. Wiedzą już co to kuwetka i miseczka. Mam nadzieję, ze z waszą pomoca szybko znajdą kochające domy.


No, a teraz wypadałoby się w końcu przywitać i przedstawić, więc skoczę jakiejś powitalni poszukać.
PS. Zapomniałabym! Kociamberki przebywają w Kaliszu, ale w razie potrzeby mogę dowieźć tak na odległość 50 km.