Kotki znalazły domek !!!

trzeba szukac, ja niestety nie znam nikogo, kto by jechał katowice-warszawa,
a polaczenie warszawa inowrocław moge sprawdzic.

Na watku transportowym jest informacja:
raz w miesiacu jadę na trasie Katowice - Toruń. Sadzę ze z Torunia do Inowrocławia juz bedzie bliżej. Sprawdźcie

Specka - Ty weź się kobieto za sterylizację tych kotów i to błyskawicznie!!!

Klatkę mozesz wypozyczyć w lecznicy za kaucją 100zł. Polecam.
Skoro ktoś proponuje Ci sterylki za free to dziękuj Bogu ze masz farta :mrgreen:

Łapanie kotów na klatkę łapkę to zadna filozofia.

No i przepraszam ....nie uwierzę ze nie złapiesz 4 tygodniowych kociąt - więcej wiary w siebie.
Trzymam kciuki :ok:

MIKUŚ pisze:Specka - Ty weź się kobieto za sterylizację tych kotów i to błyskawicznie!!!

Klatkę mozesz wypozyczyć w lecznicy za kaucją 100zł. Polecam.
Skoro ktoś proponuje Ci sterylki za free to dziękuj Bogu ze masz farta
Łapanie kotów na klatkę łapkę to zadna filozofia.

No i przepraszam ....nie uwierzę ze nie złapiesz 4 tygodniowych kociąt - więcej wiary w siebie.
Trzymam kciuki

jak dzikuski to troszke drapią :twisted:

ale da się przezyc :ryk:

sama łapałam cztery tak,gołymi rekami jeden dwa tygodnie sie ukrywal pozniej to juz jego ciałka szukałam bo mialy kk ale pojawił sie i juz mu nie odpuscilam :twisted:

MartynaP pisze:jak dzikuski to troszke drapią ale da się przezyc
sama łapałam cztery tak,gołymi rekami jeden dwa tygodnie sie ukrywal pozniej to juz jego ciałka szukałam bo mialy kk ale pojawił sie i juz mu nie odpuscilam

I bardzo słusznie :lol:

Takie maluchy trzeba wyłapywać, odławiać :wink:

No ale i mamuśkę od razu nalezy ciachnąć :lol:

Trzymam mocne kciuki.

w sumie jestem najblizej i w sumie tymczas mam wolny ale niemoge

maz sie nie zgodzi na doroslego kota

po ostatniej kociej mamie ze schronu ktora wrzeszczala dzien i w nocy powiedzial maluchy owszem ale dorosle nie!!

MartynaP pisze:w sumie jestem najblizej i w sumie tymczas mam wolny ale niemoge maz sie nie zgodzi na doroslego kota
po ostatniej kociej mamie ze schronu ktora wrzeszczala dzien i w nocy powiedzial maluchy owszem ale dorosle nie!!

Zawsze mozesz powiedzieć mężowi, że to maluch gigant :wink:

Iweta pisze:Zawsze mozesz powiedzieć mężowi, że to maluch gigant

MartynaP to może zabierzesz te miesięczne do siebie, skoro jedzą same to pora je oswoić

A te maleństwa z mamusią może jakoś do mnie dojadą chociaż będzie ciężko ...

bazyliszek pisze:MartynaP to może zabierzesz te miesięczne do siebie, skoro jedzą same to pora je oswoić A te maleństwa z mamusią może jakoś do mnie dojadą chociaż będzie ciężko ...

a ile jest tych miesiecznych?
EDIT: doczytałam ze trzy??

czy nie lepiej bedzie skoro maluchy maja 3 dni uśpić slepy miot??? :roll:

Prawdę powiedziawszy- lepiej :cry:

skupić się na tych, które już są do wzięcia- tym miesięczym znaleźć tymczas, ogarnąć, wyadoptować. Dorosłe wysterylizować i wypuścić....
Specko, reflektujesz na moją propozycję :?:

Nie chciałabym robić z siebie idiotki przed kumplem....
A może ktoś inny ze Śląska chciałby skorzystać :?:

jeśli specka nie odezwie się dziś do mnie, niech ktoś inny wysterylizuje jakieś inne potrzebujące kocice. Dane lekarza podam na pw.

skoro tam tyle kotow to lepiej pomniejszyc to stado o te trzy :roll:

marija pisze:Prawdę powiedziawszy- lepiej skupić się na tych, które już są do wzięcia- tym miesięczym znaleźć tymczas, ogarnąć, wyadoptować. Dorosłe wysterylizować i wypuścić....
Specko, reflektujesz na moją propozycję Nie chciałabym robić z siebie idiotki przed kumplem....
A może ktoś inny ze Śląska chciałby skorzystać jeśli specka nie odezwie się dziś do mnie, niech ktoś inny wysterylizuje jakieś inne potrzebujące kocice. Dane lekarza podam na pw.

Jezeli nie będzie to problemem to z chęcią Ja reflektuję. Mam 3 koty na cito - sterylki aborcyjne.
Wczoraj złapałam dzika dzicz totalna na klatę :wink:

Miały dziś jechać, jednakze Nasz wet się rozchorował :roll:

Jeśli byłaby taka mozliwość - to Ja w trybie natychmiastowym reflektuję :mrgreen:

A te 3-dniowe to osobiście uwazam ze powinno się uśpić.
Kotkę ciachnąć jak najszybciej. Te które juz mają otwarte oczy i patrzą Nam w oczy to wiadomo ze nie. Jednakze warto by pomyśleć o eutanazji tych maluchów póki nie jeste za późno.

Nie jestem mordercą, ale takie mam zdanie.
23 kwietnia pojechałam do schronu po miot kociąt z matką 3 sztuk, które 22. były jeszcze ślepe.
23 juz otworzyły oczy - wtedy juz ich nie uśpiłam - patrzały mi w oczy - są u mnie na odchowaniu. :mrgreen:

Sumienie nie pozwalało mi na to.
Nie miałam na to wpływu. Gdyby były ślepe wybrałabym mniejsze zło.

Mikuś-myślałam, że jesteś facetem :oops:

tak to jest jak własny TŻ ma na imię Mikołaj

jeśli dziś się specka nie odezwie, jutro do południa dam Ci pw co i jak

tylko, że- gwoli przypomnienia- Marek jest z Chorzowa i tam trzeba dowieźć koty

Dzięki Ci serdeczne, dziewczę okazało się mało odpowiedzialne i kiedy trzeba by było się własnoręcznie wykazać- znikło

skoro nie udało mi się pomóc kotom z Czeladzi, pomogę jakimś innym- nie dam ciała przed Przyjacielem, a sterylki uważam za priorytet....Szkoda, żeby choć jedna się zmarnowała :roll:

Pozdrawiam z Polski Centralnej

Kotki znalazły domek !!!

Kto przegląda forum