Uprzejmie informuję, że mój DT ma obecnie na stanie 4,5 kg
lizokociny.....
Byłyśmy dziś z Lizką u pani doktor, bo to drapanie uszek, głowy i "kołnierza" zaczęło mnie niepokoić. Kotek został zważony przy okazji, pazurki obcięte... Obcych w uszkach nie ma na szczęście. Ale "za to" zdaje się że mamy kota alergika
I teraz będziem szukać czego to kot jeść nie powinien a je.....
Lizunia grzecznie dała się zaprowadzić miseczką do transporterka. Oczywiście potem transporterek był baaaaaardzo protestujący że kotka zamknęli, wiozą gdzieś
i w ogóle (chociaż całe 5 minut wieźli, ale zawsze). Na stole po odkryciu transporterka
nie było żadnego kota (łepek wciśnięty pod moje ręce, zadeczek na wierzchu, kotka
w ogóle tu nie ma i już). No ale po wszystkich badaniach i zabiegach, kiedy jeszcze rozmawiałyśmy z Panią Doktor, Lizunia się wyluzowała, usadowiła się wygodniej na stole i zaczęła z zaciekawieniem wyglądać przez okno...
A tak przy okazji okien.... Czy łódzkie KocioCiocie mogłyby mi może podpowiedzieć kogoś kto mógłby pomóc wykonać zabezpieczenie balkonu za jakąś rozsądną cenę? Balkon jest chyba raczej łatwy (loggia) - myślałam o jakiejś niemetalowej siatce, wiem że to do kupienia, ale o umiejętność wykonania całości raczej się nie posądzam
Gdyby któraś z Cioć coś wiedziała, to bardzo proszę o pw....