Piętaszek i Czarnulek wygladały pięknie, czysciutko, zdrowiutko i lśniaco
widać ,ze były pod b.dobrą opieką.
Napiszę wam co nieco o ich nowym domku
Pani wychowana w domu z kotami, miała u rodz kotkę,której od zawsze trzeba było dbać o oczy.
Uratowali drugiego maleńtasa do pary.
Teraz mają swoje trzypokojowe mieszkanie i stwierdzili,że bez kota się nie da.
Postanowili właśnie te uratować.
Sami zapytali,czy trzeba przyjechać z dwoma transporterami, czy jeden wystarczy.
Sami zauwazyli,że koty są skoczne i trzeba zabezpieczyć bardzo dokładnie balkon, bo okna stwierdzili to nie problem, założy się moskitiery.
Wiedzieli ,że whiskas to mcdonald koci
Pytali sami czy z nimi trzeba teraz ciągle chodzić do weta.
Od razu jak przyszli to pierwsze zaczęli wyciągać do kotów ręce i do nich mówić, ciepłymi głosami, oboje.
Zadzwonili do mnie jak tylko przyjechali na miejsce,opisując jak się kociaste zachowują.
Zdjęć na maila tez myślę ,ze szybko się doczekam
to tyle w skrócie
naprawde dobry dom
ale nigdy nie można być niczego pewnym na 100%-wiec cały czas sciskajcie jeszcze kciuki
