Tillibulkowy harem - cz. 2 - kryształy w moczu :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 01, 2010 21:05 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

TŻ je skasował - musze zrobic nowe - ale to po jutrzejszym dniu, bo jutro TŻ szaleje z naszym szkiełkiem na chrzcinach 8)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie maja 02, 2010 7:54 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

Cześć Tillku :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 02, 2010 8:24 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

Witam w deszczowy, zimny poranek :(
Obrazek
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Nie maja 02, 2010 11:35 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

OKI pisze:Cześć Tillku :lol:


hej OKI :D

czesc Dzikuska :kotek:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie maja 02, 2010 11:42 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

Znam Twoje koty,zdążyłam przywyknąć,że są zjawiskowe,ale ostatnio pokazałam znajomym.Byli zauroczeni.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56255
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie maja 02, 2010 13:48 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

tillibulek pisze:------------------------------------------------------------------------------

Ogolna moja konkluzja z powyzszych wywodow jest taka, ze rodzice mieli z nami zbyt malo przezyc, bo jesli kot to dla nich taki wielki problem, to znaczy, ze nie znaja prawdziwych problemow. Ale u nas cala rodzina (poza siostra mojej mamy) ma takie podejscie, ze zwierzak to problem i nic wiecej. :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :

To jest genialna konkluzja. :mrgreen:

-------------------------------------------------------------------------------
tillibulek pisze:
Po calym tym spotkaniu, nastepnego dnia moja kochana Mamunia zadzwonila do mnie i mowi:
- No fajne te twoje kotki, Freya super, przypomina Kikunie, bo tez burasia.... Ale to jest obowiazek, z kotow sie sypie, ale jak tak chcialas, to tak masz.
- Tak, mam i jestem z tego powodu bardzo szczesliwa.

No comment :roll: :roll: :roll: :roll:


Ja dopiero teraz doczytałam. Tilli jesteś pewna, że nie jesteśmy siostrami? 8O Jakbym słyszała moją mamę!
Trzeba zaciskać zęby, to w końcu nasze życie, nasze decyzje... i nikomu nic do tego! :1luvu:
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Nie maja 02, 2010 16:48 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

ewar pisze:Znam Twoje koty,zdążyłam przywyknąć,że są zjawiskowe,ale ostatnio pokazałam znajomym.Byli zauroczeni.


wow, Ewar, zaskoczylas mnie tym postem, nie wiedzialam, ze do nas zagladasz - dziekuje za komplementy :1luvu: :1luvu:
i zapraszam ponownie :mrgreen:
ciesze sie, ze futerka sie podobaly znajomym - w ogole sie ciesze, ze ktos je komus pokazuje 8O :D :mrgreen:
zachecilas mnie do wstawiania fotek, ostatnio sie z tym opuscilam, nie chcialo mi sie ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie maja 02, 2010 16:53 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

Mała Dzikuska pisze:
tillibulek pisze:------------------------------------------------------------------------------

Ogolna moja konkluzja z powyzszych wywodow jest taka, ze rodzice mieli z nami zbyt malo przezyc, bo jesli kot to dla nich taki wielki problem, to znaczy, ze nie znaja prawdziwych problemow. Ale u nas cala rodzina (poza siostra mojej mamy) ma takie podejscie, ze zwierzak to problem i nic wiecej. :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :

To jest genialna konkluzja. :mrgreen:


wow, Dzikuniu, nudzilo Ci sie w dlugi weekend - skad Ty to wyciagnelas (stara dyskusja) :lol: :lol:

-------------------------------------------------------------------------------
Mała Dzikuska pisze:
tillibulek pisze:
Po calym tym spotkaniu, nastepnego dnia moja kochana Mamunia zadzwonila do mnie i mowi:
- No fajne te twoje kotki, Freya super, przypomina Kikunie, bo tez burasia.... Ale to jest obowiazek, z kotow sie sypie, ale jak tak chcialas, to tak masz.
- Tak, mam i jestem z tego powodu bardzo szczesliwa.

No comment :roll: :roll: :roll: :roll:


Ja dopiero teraz doczytałam. Tilli jesteś pewna, że nie jesteśmy siostrami? 8O Jakbym słyszała moją mamę!
Trzeba zaciskać zęby, to w końcu nasze życie, nasze decyzje... i nikomu nic do tego! :1luvu:


ale tylko my tak uwazamy - rodzina i tak wie lepiej!! :roll: :roll: z rodzina nie wygramy :wink:
ja ostatnio mowie moim, bo moja mama uparla sie, ze powinnam jezdzic samochodem - mowie, ze mi kiepsko idzie, jestem antytalencie, malo samochodu nie zepsulam, a oni na to: "trening czyni mistrza" :|

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie maja 02, 2010 17:26 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

zachecona komplementami pokaze jak Ruby asystowala przy robieniu nalesnikow :D
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie maja 02, 2010 17:50 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

Biedactwo bardzo się przy tym zmęczyło... Aż padła! :1luvu:
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Nie maja 02, 2010 19:46 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

Jaka śliczna kuchareczka :1luvu:

miniboni17

 
Posty: 542
Od: Pon cze 22, 2009 20:41
Lokalizacja: Radzymin

Post » Nie maja 02, 2010 19:55 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

tillibulek pisze:zachecona komplementami pokaze jak Ruby asystowala przy robieniu nalesnikow :D
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Śliczne. Cześć Tilku i koteczki...
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon maja 03, 2010 7:33 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

Cześć Tillku :lol:

Rubcia jak zwykle śliczna :1luvu:
Ja się dzisiaj przymierzałam do naleśników, ale wątpię, żeby przy młodej to było możliwe :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 03, 2010 8:25 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon maja 03, 2010 8:37 Re: Tillibulkowy harem - cz. 2 - dalsze zmagania z q ;-)

Obrazek
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 90 gości