No i zostałam bez maluchów

Tofik wzięty i niespodziewanie pojechała z nim malutka kizia - we wtorek dowiem się, czy zostanie na stałe - oby, palce palce!!

We wtorek jedziemy do weta z Panią, jeśli kociczka zostanie u niej, to przyjadę po umowę do schronu

Masia - a właścwie już Amelka

- śpi sobie już na podusi swojej błękitnej nieco zdziwiona, ale wygłaskana i wymiziana - jej przyszła właścicielka zakochała się w niej od pierwszego wejrzenia zdjęciowego, a dziś już na żywo jeszcze bardziej

- Kocia Mama przytulała się do niej bardzo, czym ją sobie porządnie kupiła

Już wiem, po kim Tofik wazelina
Dzieci od Pani Tofikowej oszalały za kocikami i nakazały Mamie zabrać oba heheheheh - oby tylko Tatuś się zgodził !!!
Cieszę się tak bardzo bardzo - ale już troszkę tęsknię za maluchami

A jak jeszcze Masia pójdzie.....
Ale grunt, to dobre domki
Trzymajcie łapki za powodzenie maluchów w nowym domu
